wybieram się w listopadzie do Władysławowa na dorsze czy możecie polecić jakąś jednostkę
![:unsure:](/public/style_emoticons/default/unsure.png)
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 12 październik 2010 - 18:53
Napisano 12 październik 2010 - 19:01
Napisano 12 październik 2010 - 19:27
Napisano 12 październik 2010 - 20:20
Napisano 13 październik 2010 - 16:02
Napisano 13 październik 2010 - 16:29
Napisano 07 sierpień 2015 - 09:44
Za kilka dni jadę do Władysławowa i chciałyb wreszcie spróbowac połowu dorszy. Innymi słowy jestem w tym temcie nowicjuszem
Poczytałem na ten temat i chciałbym zweryfikować tą wiedzę teoretyczną.
Który kuter polecacie? Interesuje mnie kuter/łódź motorowa oferujący wypożyczenie sprzętu, poza przynętami. O przynętach dalej.
http://wladek.pl/wyp..._na_dorsze.html
Wybór jest spory.
Jak się ubrać przy tych upałach. Zamierzam zabrać goretex i polar, z tym nie będzie problemu, łatwiej zdjąc niż marznąć ale chodzi mi o obuwie. Brać kalosze, czy trekingowe wystarczą?
Czy we Władysławowie jest sklep wędkarski, w którym kupię przynęty? Jakie polecacie?
Czytałem, że szyprowie liczą za zerwane przynęty, jak za zboże.
Z góry dziękuję za porady.
Napisano 07 sierpień 2015 - 10:15
Napisano 07 sierpień 2015 - 10:31
Również polecę Marinero. Byłem raz jedyny (i chyba ostatni) i po ok 30-40 sztuk na głowę. Sprzęt mają do wypożyczenia ale wędka z kołowrotkiem waży dużo ponad kilogram także łapy bolą. Mini sklepy wędkarskie są w porcie we władku. Kupisz tam pilkery, torby termiczne z biedronki oraz lód do ryb.
Co do ubioru to czapka na głowę, sunblocker na klatę i z gołym bębnem łowić
Napisano 07 sierpień 2015 - 10:39
Byłem na kilku kutrach we Władku i w sumie każdy był OK. Przynęty można kupić bardzo blisko portu, nie wiem jak się płaci za zerwane bo nic nie urwałem, ale coś chyba mi się obiło o uszy, że biorą tyle ile kosztuje w sklepie. Na pewno potrzebujesz dobry krem z filtrem, bo słonce nie ma skrupułów i wszędzie dopadnie.
Napisano 07 sierpień 2015 - 11:02
W listopadzie to raczej krem mu nie będzie potrzebny raczej dobry sztormiak
Napisano 07 sierpień 2015 - 12:27
W listopadzie to raczej krem mu nie będzie potrzebny raczej dobry sztormiak
... dlaczego "... w listopadzie...", a nie "Za kilka dni..."?
Napisano 07 sierpień 2015 - 14:33
Ja polecam płynąć Z Marcinem Ortelem
Marinero.
Również polecam. Są jeszcze trzy "Admirały" Krzyśka Plewki i "Nautic" z b. dobrym szyprem.
Napisano 07 sierpień 2015 - 16:24
Kolego według mnie Raszpi nr 1 we władku
Napisano 07 sierpień 2015 - 16:34
Podstawowe pytanie to czy nie masz problemów z pływaniem Na małych jednostkach przy falce strasznie buja...sam się o tym przekonałem. Co do przynęt to słyszałem, że za zerwanego pilkera niektórzy i 30 zeta potrafią zawołać. Sprzęt jaki wypożyczają to przeważnie najniższa półka w związku z czym waga niesamowita
równie dobrze mógłbyś trzonkiem od miotły łowić
Osobiście bardzo źle wspominam łowienie dorszy...miałem wrażenie, że wszyscy dookoła łowią na szarpaka...zresztą ryby były odhaczane za wszystko...od głowy po ogon...no i z C&R nie ma to nic wspólnego...
Użytkownik noname edytował ten post 07 sierpień 2015 - 16:39
Napisano 07 sierpień 2015 - 20:33
Podstawowe pytanie to czy nie masz problemów z pływaniem
Na małych jednostkach przy falce strasznie buja...sam się o tym przekonałem. Co do przynęt to słyszałem, że za zerwanego pilkera niektórzy i 30 zeta potrafią zawołać. Sprzęt jaki wypożyczają to przeważnie najniższa półka w związku z czym waga niesamowita
równie dobrze mógłbyś trzonkiem od miotły łowić
Osobiście bardzo źle wspominam łowienie dorszy...miałem wrażenie, że wszyscy dookoła łowią na szarpaka...zresztą ryby były odhaczane za wszystko...od głowy po ogon...no i z C&R nie ma to nic wspólnego...
Z bujaniem nie do końca się zgodzę zależy od fali czasami wbrew pozorom na mniejszych łajbach mniej buja po prostu buja się z falą podczas gdy większe jednostki "łamą falę"
Ja osobiście lepiej się czuje na małej łajbie a i klimat lepszy tak jakby rodzinny ( na pewno mniej promilowców co jest plagą na dużych jednostkach)
Napisano 08 sierpień 2015 - 10:18
Napisano 08 sierpień 2015 - 11:43
No teraz to na pewno dobre okulary czapeczka z daszkiem i spory zapas picia , klapki gumowe krótkie spodenki i koszulka
Można wziąć jakiś przeciwdeszczak, lodowka turystyczna obowiązkowo i nie wkłady tylko butelki 1,5 litra pożadnie zmrożone -wytrzymają i 24 h.
Na ryby na kutrze i motorówce masz kastry, na kutrze patroszą za free, ryby filetowanie za dopłatą na motorówce sam to robisz więc lepiej wez dobry nóż ,przy takiej pogodzie przy przepływaniu na inne miejscówki patroszysz ryby i szybko do lodówki.
Dobrze wziąć ze sobą do domu trochę wody morskiej do przemycia filetów bo jednak słodka woda sporo ze smaku zabiera rybie
Jedzenie praktycznie wszędzie jest obiad tak więc warto ze sobą coś zabrać, kawa i herbata ogólno dotępna
P.s. co by nie dali na łódce zawsze smakuje jak obiad w Scheratonie hehehe
Użytkownik kapi81 edytował ten post 08 sierpień 2015 - 11:44
Napisano 12 sierpień 2015 - 06:59
Do zeszłego roku jeździłem na duże kutry , ale w zeszłym byłem pierwszy raz na łodzi motorowej ok. 8 osobowej i jak dla mnie związek z dużymi kutrami się zakończył . Motorówki szybciej się przemieszczają , czasowo więcej twoje pilkery będą w wodzie niż nad nią ,a to skutkuje teoretycznie lepszym wynikiem . Minusem jest socjal , tzn mniejszy kibel praktycznie brak stołówki no i przy deszczu też mniejsze możliwości komfortowego przebywania pod pokładem . Ale trzeba się zdecydować czy na ryby czy np. na ochlaj
. Wody słodkiej nie polecam do przemywania ryb słonowodnych . Zasada jest taka że ryby się myje w takiej wodzie w jakiej zostały złowione , można je tak mroźić . Dopiero przed smażeniem myje się w słodkiej wodzie . Najprostrzy przepis na dorsza - dorsz , vegeta ,olej , patelnia i smażymy . Acha byłbym zapomniał , na Bałtyku odchodzi się od ciężkiego dorszowania . Wędka do ok. 150 - 200 g. , plecionka myślę że do 18mm max i w miarę lekkie pilkery. Mam własny sprzęt , ale na jednostkach których byłem wędki nie były tak fatalne jak się czasami opisuje . Co do urwanych pilkerów , trudno trzeba zapłacić , powodzenia.
Napisano 12 sierpień 2015 - 20:23
Do zeszłego roku jeździłem na duże kutry , ale w zeszłym byłem pierwszy raz na łodzi motorowej ok. 8 osobowej i jak dla mnie związek z dużymi kutrami się zakończył . Motorówki szybciej się przemieszczają , czasowo więcej twoje pilkery będą w wodzie niż nad nią
,a to skutkuje teoretycznie lepszym wynikiem . Minusem jest socjal , tzn mniejszy kibel praktycznie brak stołówki no i przy deszczu też mniejsze możliwości komfortowego przebywania pod pokładem . Ale trzeba się zdecydować czy na ryby czy np. na ochlaj
. Wody słodkiej nie polecam do przemywania ryb słonowodnych . Zasada jest taka że ryby się myje w takiej wodzie w jakiej zostały złowione , można je tak mroźić . Dopiero przed smażeniem myje się w słodkiej wodzie . Najprostrzy przepis na dorsza - dorsz , vegeta ,olej , patelnia i smażymy . Acha byłbym zapomniał , na Bałtyku odchodzi się od ciężkiego dorszowania . Wędka do ok. 150 - 200 g. , plecionka myślę że do 18mm max i w miarę lekkie pilkery. Mam własny sprzęt , ale na jednostkach których byłem wędki nie były tak fatalne jak się czasami opisuje . Co do urwanych pilkerów , trudno trzeba zapłacić , powodzenia.
Jeśli chodzi o lekkie wedkowanie to się nie zgodze , we władku na 70- 80 m to minimum 200 gram pilker a jak spory dryf to i czasami 250 mało a ci co zawieszają po 100 gram to tylko z nimi problem jest bo zanim pilker zejdzie do dna to ma już pół obsady łodzi splątane
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych