Witam serdecznie. Mam na imię Piotr. Swoje woblery zacząłem "strugać" dokładnie rok temu. Inspiracją do tego była chęć złowienia ryby na coś swojego, na coś niepowtarzalnego, i stworzenie przynęty "uniwersalnej", która chętnie znajdzie się w menu każdej ryby z mojej nizinnej "warcinki".
Moje pierwsze korpusy powstawały z lipy, natomiast gdy dostałem w ręce balse, szybko zacząłem działać z małymi 2,5 cm woblerkami kleniowo-jaziowymi , stelaż przez całość, około 2,4 grama,pływające, tonące, oraz neutralne. lotne, stabilne i uniwersalne
założenie miałem głównie jedno, miały pracować agresywnie, oraz trzymać się nurtu - no i po części się udało
Zaczęły łowić okonie, klenie, jazie, bolenie, a nawet kiedyś trafił się sum
Oczywiście prężnie działając, postanowiłem również odbiec trochę od tematu kleń-jaź , i pójść w kierunku pstrąga.
Korpusy z balsy, stelaż przez całość
5,5 cm - 4-5gr schodzą dośc głęboko (1-1,5m) Pływające
Idąc dalej - Nie obyło się bez tematu boleniowego
Ojj nie obyło się bez problemów typu - wobler zrobiony ale nie pracuje. Ciągle staram się dokonać niemożliwego - czyli uzyskać pracę zadowalającą bolenie. (niemożliwego ponieważ mój krótki staż, i wiedza ogranicza się do pewnego stopnia) Ale wszystko idzie w dobrym kierunku
Swojego czasu robiłem już woblery oparte na kształcie A.Lipińskiego - spirit. Moje były ciutke grubsze, ważyły około 12 gram, najcięższy 17gram, Praca b.drobna X .Ale szybko z tego kształtu zrezygnowałem. Aktualnie siedzę nad 9cm z lipy, oczka wkręcane, oklejane materiałem. 10-12 gram , chce uzyskać pracę lusterkującą.
Trochę dużo zdjęć, ale żeby się gro forumowiczów nie nudziło, dorzucę jeszcze parę z przed tygodnia. Kleniowo jaziowe oklejane materiałem (wyczyn w moim wykonaniu były to pierwsze woblery które oklejałem tkaniną) oraz pare innych zdjęć, oraz zdjęcia sprzed roku - jak to wszystko się zaczynało !
POZDRAWIAM PIOTR !
p.s - krytyka mile widziana, chce się jak najwięcej nauczyć, przyswoić
Edited by Vrpona, 20 February 2016 - 08:25.