Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Sprawdzone hand made na pstraga


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
49 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Bujo

Bujo

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4435 postów

Napisano 06 grudzień 2010 - 17:55

Witam,

Przez kilkanascie lat ganiania za pstragami udalo mi sie zgromadzic bardzo duza kolekcje woblerow, bylo strasznie duzo nie osiagalnych juz perelek jak chociazby H.Gebskiego, stare Salmo czy czort wie co tam jeszcze. Lowilem glownie na sprawdzone wzory, jesli miejscowka byla czysta zakladalem najwieksze perelki, w innym przypadku cos co mialem zdublowane badz bylo do kupienia.

Wszystko niestety wpadlo w rece zlodzieja i poszlo w swiat. Powoli kompletuje, Jozio Sendal ma mi cos tam zrobic, Salmiaki, Rapale czy Jugole moge zamowic w sklepach.

Nierozlacznie przewijaja sie na forum, nie tylko naszym dziesiatki nie znanych mi producentow, czesto za dosc wysokie pieniadze, maja byc idealami na owa rybe, wywabiac najwieksze okazy z ich kryjowek itd.

Macie cos godnego polecenia, raczej w rozmiarach 4.5 cm+, dobrze pracujace z pradem badz w dryfie? Za wszelkie rady bede bardzo wdzieczny a chce uniknac wywalania kasy w bloto co kiedys nie bylo problemem ale teraz przy minimum setce przynet do zakupienia wydaje sie dosc wazne ( mania muchowania mnie nie opuszcza i budzet troche ograniczony).

Pozdrawiam,

Bujo

#2 OFFLINE   tpe

tpe

    www.basshunting.blogspot.ie

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 3527 postów
  • LokalizacjaIre
  • Imię:Tomek

Napisano 06 grudzień 2010 - 18:50

Bujo, polecam Krakuski. Połowiłem na nie swoje największe potokowce.

#3 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 06 grudzień 2010 - 19:11

Z perspektywy czasu dochodzę do wniosku, że stare małe pstrążki Salmo były najskuteczniejsze. Czasami trafi się gdzieś na allegro lub forum sprzętowym. Moje ostatnie sztuki pojechały za ocean. Ale co tam - poszły w dobre, zacne ręce.

#4 OFFLINE   kryst

kryst

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2028 postów

Napisano 06 grudzień 2010 - 19:53

Michał,

Może moje przynęty to nie najbardziej poszukiwane perełeczki, ale pozwolę Ci zrobić przegląd tego co mam, jak się spotkamy na lipionkach. :mellow:

Aha. Jest tego + - 500 sztuk. <_<

#5 OFFLINE   Bujo

Bujo

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4435 postów

Napisano 06 grudzień 2010 - 21:31

Z perspektywy czasu dochodzę do wniosku, że stare małe pstrążki Salmo były najskuteczniejsze. Czasami trafi się gdzieś na allegro lub forum sprzętowym. Moje ostatnie sztuki pojechały za ocean. Ale co tam - poszły w dobre, zacne ręce.



Pamietam jakis czas temu pojawil sie ''nowy'' na forum o angielsko brzmiacym nicku. Sprzedawal wlasnie pstrazki i strzeble Salmo. Kupilem od niego wszystkie jakie wtedy wystawil :D LadyD to byl :D :D :D

Mialem ich sporo, kiedys niestety. Ciezko to w sumie jakos racjonalnie wytlumaczyc ale jesli chodzi o mnie to zgadzam sie z 100%. Stare modele z grubym sterem, najlepiej jeszcze z pomaranczowym grzbietem byly idealne ns pstragi, minnow, butcher czy bullhead to bylo to, no i Hornety GMO.Szkoda ze dalej nie robia ich jak kiedys. Na pewno panowie z Salmo pracowali nad nimi przez lata starajac sie ulepszyc to i owo. Nowe oczywiscie lowia ryby ale to juz nie to :(

@kryst- obejrze, obejrze :D

@tpe- faktycznie zapomnialem o krakuskach, na ktore zlowilem w sumie troche ryb :D

Pozdrawiam i dziekuje,

Bujo

P.S. Mial ktos stycznosc z ''nowymi'' jak dla mnie wyrobami papaja czy innych powoli dostepnych przez rozne sklepy wytworcow?


#6 OFFLINE   bogdan333

bogdan333

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 173 postów
  • LokalizacjaPolska-Italia

Napisano 06 grudzień 2010 - 21:51

A ja polecam zwykłego meppsa syclopsa 00 przynęta nr.1 w moim pudełku :D

#7 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9664 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 07 grudzień 2010 - 06:01

Michał Popper poszedł ostatnio w papaye, pogadaj ze Sławkiem bo jego wandery 5 cm też są ładne na kropki.

#8 OFFLINE   Jack__Daniels

Jack__Daniels

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2210 postów
  • LokalizacjaJelenia Góra/Horten

Napisano 07 grudzień 2010 - 07:42

Woblery Andrzeja Lipińskiego.
Woblery Bóbr, facet jest z Kamiennej Góry, ale nie pamiętam jak się nazywa. Pewnie z forum ktoś zaraz przypomni, ale nie wiem też jak się z nim kontaktować. Kupowałem jego wobki jak były dostepne w sklepie w Jeleniej Górze... stare czasy.
Więcej grzechów nie pamiętam.
W jakich okolicznościach Ci zaje**li sprzęt? Nad wodą czy włam do domu? Jeżeli chodzi o kradzie to chętnie wróciłbym do średniowiecza i po ulicach chodziliby jednoręcy bandyci.

#9 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 07 grudzień 2010 - 08:03

Michał Popper poszedł ostatnio w papaye, pogadaj ze Sławkiem bo jego wandery 5 cm też są ładne na kropki.

??? Takich nie robię. W tej wielkości to flyer... ale łamany wanderek 5 cm to na pewno byłby strzał w dziesiątkę :D

#10 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9664 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 07 grudzień 2010 - 08:41

Sławku a zrobiłbyś kilka łamanych wanderków 5cm-( malowany na pstrążka)

#11 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 07 grudzień 2010 - 09:38

Najpierw , musiałbym nad czymś takim sporo popracować a nie wiem czy mi się uda. Ale jak kiedyś to zrobię to się na pewno pochwalę. Ale koniec OT.

#12 OFFLINE   barwena1977

barwena1977

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 822 postów
  • LokalizacjaBiałystok

Napisano 07 grudzień 2010 - 10:13

Nie wiem dlaczego ale wielu pstrągaży używa woblerów Januarego Pawlosa i nie specjalnie się tym chwalą.A skutecznośc tych wobków podobno ponad czasowa,lecz nie wszystkie to killery .

#13 OFFLINE   Stuk

Stuk

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 2 postów

Napisano 07 grudzień 2010 - 16:06

Od dobrych kilku lat pstronguję. Najpierw łowiłem na raczej przypadkowe przynęty takie, które podobały mi się w sklepie, a sprzedawca potwierdzał, że są na pstrągi - efekty takie sobie ...
Później zacząłem eksperymentować już z konkretnymi przynętami, głównie z Salmo. Później były Górale. Początkowo mało skuteczne - tak mi się wydawało. Z czasem zmieniłem zdanie o 180 stopni. Szczególną sympatią darzę jeden z większych - 5cm model w ciemnym malowaniu imitującym pstrąga. Przez kilka lat był moim killerem – niestety w tym sezonie został w głęboczku .... :(
Po woblerach zacząłem przekonywać się do gumek do tego stopnia, że w pewnym momencie w pudełku miałem tylko jednego woblera.
Później były obrotówki – te najmniejsze. A że historia kołem się toczy teraz znowu na plan pierwszy powróciły woblery z drobną różnicą.
Najbardziej wkurzało mnie to, że jak człowiek trafił na atrakcyjną dla ryb przynętę, to zaraz zostawała w wodzie - wędkuję w niewielkich rzekach Pomorza i nie stosuję grubych żyłek i plecionek – ostatnio plecionka 006. Więc trochę z oszczędności, a trochę z przeświadczenia, że wiem czego chcę zacząłem sam strugać wobki.
Po sezonie połowów własnymi przynętami doszedłem do kilku wniosków. Pierwszy, to wielkość przynęty. Okazało się mianowicie, że najłowniejsze okazały się najmniejsze z moich wobków. Część z nich z racji wielkości, bardzo słabo pracowała zarówno testach wannowych jak i w rzece, a okazywały się bardzo skuteczne. Skuteczne, ale dopiero po tym jak się do nich przekonałem – dziwne. Prawda ?! ;)
Teraz druga sprawa. Ten ich mały rozmiar stał się bardzo selektywny – przynajmniej tak mi się wydaje. Jak zakładałem takiego bobaska momentalnie przestawały brać maluch, które w tym samym czasie atakowały jak opętane małą gumkę lub obrotówkę. Dlatego m.in. długo nie dawałem swojemu rękodziełu szansy, myśląc, że jak małe nie biorą to i większe nie będą.
Kolejna sprawa to malowanie. Moje są malowane tak jak potrafię i daleko im do wyrobów sklepowych, ale … no właśnie ... myślę, że malowanie chyba ma niewielkie znaczenie dla ryb (za to olbrzymie dla wędkarza). To samo, ale może w mniejszym stopniu dotyczy to koloru przynęty. Ma być jasna albo ciemna i ma mieć to coś i już.
Co sądzicie na ten temat. Czy ktoś z was ma podobne spostrzeżenia?

pozdrawiam


#14 OFFLINE   rapia

rapia

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 482 postów
  • LokalizacjaGdańsk
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Baranowski

Napisano 07 grudzień 2010 - 17:22

Ja używam Sieków Marka Wieczorka i też nie narzekam na ilość brań.PZDR i współczuję straty bo taka bardzo boli.

#15 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9494 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 07 grudzień 2010 - 17:32

Sławku a zrobiłbyś kilka łamanych wanderków 5cm-( malowany na pstrążka)

Chciałbym wierzyć, że zrobi ale...nie wierzę :( . Mam jednego takiego ale nie-pstrążka ;)

#16 OFFLINE   Bujo

Bujo

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4435 postów

Napisano 07 grudzień 2010 - 17:50

Tych akurat pare mi zostalo :D Oczywiscie nie w kolorze pstraga. Jozi- moze jakias wymiana :D :D :D

@rapia- mialem kiedys jednego Sieka, na ktorego lowilem jak juz totalnie nic nie bralo. Kilka pieknych pstragow i kleni wyciagnalem nie liczac drobnicy. Pozarl mi go szczupak w dolku na River Kennett :( Chcialem zamordowac gada ale drugi raz nie wzial.
Woblerow mialem sporo ponad 300 pewnie blizej nastepnej setki. Trudno...

Bede na swieta w Polsce to poganiam troche po warszawskich sklepach. Szkoda, ze salon Muskie juz nie istnieje. Byl skarbnica malych wytworcow.

Jesli chodzi o mnie i moje pstragowanie: wiele przynet mam sprawdzonych i czesc jestem w stanie kupic. Pozostanie jednak jakas pustka i szukam czegos by ja wypelnic. Rzeki gdzie glownie lowie przypominaja wielkoscia Dunajec, kamieniste i z szybkim nurtem.

Bujo

#17 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 07 grudzień 2010 - 17:59

[quote]
Sławku a zrobiłbyś kilka łamanych wanderków 5cm-( malowany na pstrążka)
[/quote]
Chciałbym wierzyć, że zrobi ale...nie wierzę :( . Mam jednego takiego ale nie-pstrążka ;)
[/quote]
A to ciekawe bo ani jednego takiego nie zrobiłem :D. Zmierz go a pewnie ma 7 cm :D.


#18 OFFLINE   Okoń

Okoń

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 152 postów
  • LokalizacjaLegnica/Wrocław - www.predator-fishing.pl

Napisano 07 grudzień 2010 - 18:08

Oprócz wobków wymienionych przez kolegów polecam jeszcze woblerka Ablet z Lovec Rapy.Mam je w dwóch rozmiarach 4 i 6cm.Kolorystyka bardzo dobra na kropki a co najważniejsze chętnie je atakują.Miało być hand made ale jeszcze nie widziałem żeby ktoś o nich wspominał.

#19 OFFLINE   długi

długi

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 51 postów
  • LokalizacjaTczew
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Jeszke

Napisano 07 grudzień 2010 - 18:17

Mój nr. 1 z hand made to wobler Papaja Mint PST a z masówki to - Siek M kobra malowany na pstrąga tęczowego.

#20 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9494 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 07 grudzień 2010 - 18:18

...............
A to ciekawe bo ani jednego takiego nie zrobiłem :D. Zmierz go a pewnie ma 7 cm :D.

Zgadza się. 7 cm. To bardzo dobry rozmiar pstrągowego woblera. Już ktoś to sprawdził na Kwisie :lol:





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych