Nie polecam trwałych montaży echa na sankach. Torba -cover jest lepsza, nie musisz za każdym razem hałasować obławiając dziury - sanki wbrew pozorom hałasują na bezśnieżnym lodzie.
Sanki niezbyt służą do siedzenia, zwykły stołek X wystarczy, byle wysoki. Zabiera mało miejsca po złożeniu i łatwo go przenieść. Sam używam czegoś zupełnie innego, bloku stryropianowego okręconego folią stretch, przytroczonego do pasa linką ok. 120cm. Ciepłe to i lekkie, masz wolną rękę na świder i w druga wędkę. .Poza tym w razie W nie utoniesz. Jedyna wada to gabaryt w bagażniku no i głupawe uśmiechy ludzi nie wiedzących o co chodzi.
Ja na zeszły weekend miałem podobny patent. 2 arkusze styropianu połączone taśmą, podwyższenie instalujemy koło dziurki, na tym krzesełko i przyjemne ciepełko podczas łowienia od styropianu. Niebo a ziemia w porównaniu z siedzeniem bezpośrednio na lodzie