Miałem już ponton (pozbyłem się z powodu braku cierpliwości do rozkładania i składania). Teraz mam składaną Lizel Classic (nie jest zła-szczególnie dla 1 wędkującego). Ale zaintrygował mnie LyteBoat. Nie wykluczam jego zakupu w przyszłości (raczej bliższej, niż dalszej). Powód: wędkuję zwykle sam na akwenach do 100 ha, gdzie nie wolno pływać na spalinie. Poza tym mógłbym ją trzymać w garażu, a pewnie dałbym też radę sam wrzucić ją na dach samochodu.
Stąd moja OGROMNA PROŚBA do ew. użytkowników: napiszcie jak najwięcej na jej temat (jak się sprawuje, jak z "załadunkiem" i "rozładunkiem" z dachu samochodu + WSZYSTKO INNE, CO CHCIELIBYŚCIE OPOWIEDZIEĆ O TEJ ŁÓDECZCE). Im więcej opinii i komentarzy, tym moja wdzięczność będzie większa.
Pozdrawiam.
Kamil Stefanowicz