Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Łososie i trocie na muchę


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Z Olsztyna

Z Olsztyna

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 654 postów
  • Imię:Krzysztof
  • Nazwisko:Z Olsztyna

Napisano 18 kwiecień 2016 - 08:38

Tak przejrzałem chyba sporo na forum i jakoś mało jest o polowach troci i lososi w rzekach.:(
Jak się mylę to proszę mnie zrugac i wkleić link do lektury.
Pomyślałem że pociągne wątek.
A więc od jakiegoś czasu wędka powedrowala do autka służbowego.
Jadąc do pracy mam po drodze wodę gdzie mogę w ciszy i spokoju troszku pomachac.
Nad triciowo-lososiowa rzekę jeżdżę raz w tyg.
Uczę się machać i muszę przyznać że czasem wychodzi :)
Oczywiście placze się i wychodzą babolce, ale z ostatniej soboty jestem zadowolony.
Nie uciekam już od muszkarzy.A tak robiłem, gdyż spojrzen z politowaniem nikt nie lubi :)
Trochę zaczynają nawet ze mną rozmawiać:)
Wiadomo wszędzie są kliki.
Wracając do rzutów...
Czasem udaje mi się cisnąć prawie do podkładu. Oczywiście przypomina pewnie to bardziej machanie cepem niż muchowką, ale... trzeba trenować trenować i trenować.
Powoli zaczynam koncentrować się na prowadzeniu muchy i na pobudzenie (na razie troci) do ataku rybki.
Dominująca mucha to czarna z dodatkiem czerwieni.
I ja wcześniej sporo ryb na taki zestaw kolorystyczny wyjalem.
Do czego zmierzam?
Rzucając sobie w sobotni dzionek muchami różnej maści patrzyłem na wodę prawie martwą.
W pewnym momencie wyszło słonko, które przeswietlilo dosyć ciemną wodę rzeki.
Będąc na pólce skalnej spojrzałem na półkę poniżej na jakieś 1,5m głębokości ( głębokość tego miejsca +- 3m)
Prawie pod nogami szło w górę 5, 6 troci
Wymieklem i zastanawiam się czy te które idą w górę jest szansa skusić do biora, czy może skupiać się tylko w miejscach gdzie się owe rybki zatrzymują?
Ps
Oczywiście sprowokowalbym je wahadlem lub rapalka, ale już tak nie che :)

Użytkownik Z Olsztyna edytował ten post 18 kwiecień 2016 - 08:47

  • Tomek.M, Białek i salmon1977 lubią to

#2 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2744 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 18 kwiecień 2016 - 11:02

Krzysztof, na moim blogu sporo znajdziesz na temat polowu lososiowatych na muche http://jerkbait.pl/b...iem-i-drgawicą/

Przemieszczajace sie ryby sa rownie latwe/trudne do zlowienia co ryby, ktore zatrzymaly sie w poolu na dluzej. Gdy jestem pewny, ze ryba idzie, to koncentruje sie na miejscach gdzie loski musza zwolnic czyli wlewy i wyplywy z poola. W pierwszym przypadku ryba zatrzymuje sie przed przeszkoda i wybiera jaka droga ja pokonac. W drugim przypadku wlasnie pokonala przeszkode i weszla do nowego poolu. Chwile musi odsapnac i wybrac droge w gore poola. Jesli znasz dokladnie jaka trasa ryby wedruja w poolu to mozesz oblawiac ten "tor wodny" starajac sie jak najdluzej prezentowac przynete w tym miejscu, czyli rzuty pod jak najmniejszym katem w dol rzeki. Idealem jest jeszcze prezentowac przynete na odpowiedniej glebokosci, ale przyjmuje sie, ze ryby wedruja w gornych partiach wody, powiedzmy 1/3 od powierzchni, wiec nie ma sensu orac dna.

Nie staraj sie wyciskac maksimum z kazdego rzuty, lepiej krocej a poprawnie, niz przypadkowo po horyzont. Czesto ryby sa pod samymi nogami :)


  • tpe i Z Olsztyna lubią to

#3 OFFLINE   Z Olsztyna

Z Olsztyna

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 654 postów
  • Imię:Krzysztof
  • Nazwisko:Z Olsztyna

Napisano 18 kwiecień 2016 - 12:28

Dzięki za wątek, po cichu liczyłem na to :)
Czytam Twoje wpisy i mam nadzieję iż reszta chłopaków i dziewcząt raczy podzielić się swoją wiedzą.
Jeżdżąc już jakiś czas za sreberkami zauważyłem pewien...
Można orac wodę za dnia bez efektu, no może bez wyraźnych efektów.A jak słońce zachodzi zaczyna się rybobranie.
Ktoś ma też takie spostrzeżenia?
Nie jest to ścisłą regułą, bo ryby trafiają się i za dnia.
Właśnie- trafiają
Ps
Gwoli ścisłości.
Wcześniej, gdzies 5,6 lat uganialem się ze spinem w garści i dyndajacym sporym ciężarkiem i muchą na troku bocznym.
Od tego sezonu wszystko poszło do garażu i starać będę się machać DH.
Znaczy się :) uczę się :)

Użytkownik Z Olsztyna edytował ten post 18 kwiecień 2016 - 12:32


#4 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2744 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 18 kwiecień 2016 - 14:30

Przy lososiowatych najwazniejsza zasada wedlug mnie to byc w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie. Innymi slowy miec fuksa, ze ta nie zerujaca w rzece ryba, akurat ma moment slabosci i zagrycie przeplywajaca przynete.

Jesli chodzi o pore dnia na szkockich rzekach, zakladajac typowa pogode dla danej pory roku, to zima 12-15, wiosna 10-17, latem poranki i wieczory, a jesienia 10-17.



#5 OFFLINE   skagit

skagit

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 57 postów
  • Lokalizacjauk
  • Imię:Mariusz

Napisano 29 kwiecień 2016 - 11:46

Fuks odgrywa duza role,ale trzeba mu tez pomoc.Rzeke mozna obserwowac;sprawdzac pogode w jej gorze,sprawdzac poziom na stacjach pomiarowych i oczywiscie bywac na jej brzegu najlepiej codziennie:))Zwlaszcza, gdy sezon na lososia w pelni,czyli od sierpnia do konca pazdziernika(UK).

Z mojego doswiadczenia wynika,ze pora dnia nie ma tak wielkiego znaczenia.Wazne jest jak los sie zachowuje,czy wali przez odcinek ekspresem,czy zatrzymuje sie na miejscowkach.Jezeli plynie  w gore to najskuteczniejsza(nudna) metoda jest odnalezienie jego toru(mozna rozpoznac tez po splawach) i podawanie tam muchy stacjonarnie az do osiagniecia sukcesu lub zalamania nerwowego:/

Zachowanie lososi determinuje poziom wody.Nawet 10 cm opad stanu biezacego moze zmienic zachowanie lososia.Czyli gdy woda opadnie , przemieszczanie w gore stanie sie mniej wygodne.Los zajmuje pozycje w poolach i czeka na kolejny przybor,.Wtedy przez najblizsze kilka godzin mamy sznse go dorwac.

Ryba jest swieza i agresywna i co za tym idzie pieknie reaguje na wabie.Po kilku dniach w poolu ryba obojetnieje.Nie reaguje absolutnie na zadne wabiki i doprowadze wedkarzy do obledu poprzez liczne splawy zaznaczajace jej obecnosc.