Niestety wczoraj zajechałem tam by na własne oczy ujrzeć apokalipsę.Te skur..le zasypali wszystkie boczne koryta a wysepki i brzegi ogołocili z drzew
Mam niestety jeszcze gorsze podejrzenia. wczoraj byłem również na chyba najpiękniejszym odcinku Wdy na którym kiedyś dozwolona była tylko mucha.Znów rójka jak cholera a zbierały tylko jelce! Przez trzy godziny nie złowiłem żadnego pstrąga ani lipienia!!!
Zastanawiam się czy te kopanie nie zaszkodziło czasem rybom w dole rzeki
Powiem wam jeszce jedną ciekawostkę.Na stronie PZW Gdańsk przeczytałem w dziale historii okręgu ,że w 2000 r władze doszły do wniosku że wody górskie okręgu mają ograniczoną pojemność ze względu na postępującą urbanizację i kurczącą się bazę pokarmową. W związku z tym zarybienia zostały ograniczone do 50tyś wylęgu!!! pstąga i 20tyś wylęgu!!! lipienia
Kto się orientuje to wie że kiedyś w takich ilościach to wpuszczano smolty i palczaki