Witam. Chłopaki, dwa pytania. Czy żywica z mikrobalonem będzie miała większą, czy mniejszą wyporność np.od lipy? Co sądzicie o wierzbie jako materiał na woblery?
Użytkownik Arek1990 edytował ten post 22 marzec 2016 - 00:35
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 22 marzec 2016 - 00:34
Witam. Chłopaki, dwa pytania. Czy żywica z mikrobalonem będzie miała większą, czy mniejszą wyporność np.od lipy? Co sądzicie o wierzbie jako materiał na woblery?
Użytkownik Arek1990 edytował ten post 22 marzec 2016 - 00:35
Napisano 22 marzec 2016 - 07:29
Żywica z mikrobalonem będzie miała większą albo mniejszą wyporność np. od lipy
Napisano 23 marzec 2016 - 14:04
Cześć Arek,
robiłem wobki z wierzby. Powiem Ci bardzo przyjemny materiał. Stosunkowo łatwa obróbka, a co do wyporności to wychodzi podobnie do lipy.
Użytkownik kamill edytował ten post 23 marzec 2016 - 14:05
Napisano 23 marzec 2016 - 14:08
RobertoPL, tutaj masz opis jak strugać korpusy: http://zawodwedkarz....korpusow-z.html
Napisano 24 marzec 2016 - 17:01
Dzięki @kamill na pewno się przyda.
Napisano 26 marzec 2016 - 21:13
Czy jest jakaś zasada jak głęboko powinniśmy się wciąć brzeszczotem pod ster czy może jest to całkiem obojętne czy będzie ster wklejony w wobler na głębokość 2 cm czy 1 cm?
Napisano 26 marzec 2016 - 21:55
Głębokość nacięcia ma wpływ na pracę woblera, jak wiele innych drobnych niuansów. Więc odpowiadając bezpośrednio na Twoje pytanie, nie jest obojętne jak głębokie zrobimy nacięcie
Napisano 27 marzec 2016 - 22:34
Ale szczerze to co ma głębokość nacięcia do głębokości schodzenia nie kapuję? Z kątem jak najbardziej się zgodzę.
Napisano 27 marzec 2016 - 23:43
No ma raczej niewiele. Na pracę ma wpływ wystająca poza korpus część steru.
Głębokie nacięcie jest po to by ster siedział mocno i stabilnie w korpusie
Użytkownik dawidaol edytował ten post 27 marzec 2016 - 23:44
Napisano 28 marzec 2016 - 19:08
No właśnie dla tego nie wiem co do za błędne spostrzeżenia
Napisano 29 marzec 2016 - 15:57
Żeby nie wchodzić w zbędne dyskusje Przykładowo: robisz małego woblera, gdzie nawet kółeczko ma decydujące znaczenie w uzyskaniu zamierzonej pracy. Kombinujesz z ołowiem itd. żeby idealnie wyważyć woba, a na koniec nacinasz zbyt długi otwór, w który wkładasz ster, który burzy wyważenie. Przecież ster swoje też waży i nie jest obojętne czy natnie się trochę czy duże trochę - o to mi chodziło Efekt? Wobler ma pracę całkowicie inną, niż miał mieć.
Wniosek?
Użytkownik kamill edytował ten post 29 marzec 2016 - 16:04
Napisano 29 marzec 2016 - 16:00
Czy jest jakaś zasada jak głęboko powinniśmy się wciąć brzeszczotem pod ster czy może jest to całkiem obojętne czy będzie ster wklejony w wobler na głębokość 2 cm czy 1 cm?
Głębokość nacięcia ma wpływ na pracę woblera, jak wiele innych drobnych niuansów. Więc odpowiadając bezpośrednio na Twoje pytanie, nie jest obojętne jak głębokie zrobimy nacięcie
Ale szczerze to co ma głębokość nacięcia do głębokości schodzenia nie kapuję? Z kątem jak najbardziej się zgodzę.
Gdzie było napisane o głębokości nacięcia do głębokości schodzenia? bo pytanie jak i odpowiedź dotyczyła czegoś innego xd
Użytkownik kamill edytował ten post 29 marzec 2016 - 16:16
Napisano 29 marzec 2016 - 18:22
Dla dzisiejszych, a i przyszłych czytelników:
Głębokość nacięcia ma pomijalny wpływ na pracę woblera, o ile nie zmienia się wystająca poza obręb korpusu część steru. Płytsze nacięcie = konieczność przycięcia steru, tej części, która inaczej byłaby schowana w korpusie. Płytsze nacięcie to większa szansa na wyłamanie steru podczas urazów, począwszy od zamykania przepełnionego pudełka, poprzez niebezpieczeństwa związane z braniem, holem i podbieraniem ryb, na zawadach skończywszy. Zbyt głęboko nacinając możemy uszkodzić stelaż.
O wiele ważniejszy, a często pomijany jest aspekt grubości steru, a właściwie jego krawędzi bocznej; im mniejsza, czyli im cieńsza krawędź, tym lepiej
Napisano 03 kwiecień 2016 - 13:29
Hej dzisiaj przeżyłem dramat.... cała seria woblerów szlak trafił, Chodzi o lakierowanie. Po 3 warstwie lakier się pomarszczył. Między pierwszą warstwą a drugą, odczekałem tydzień było super, lecz między drugą a trzecią tylko 24 godziny. i Chyba to jest przyczyna. Używam lakieru poliuretanowego firmy TITAN. W lokalnych sklepach nie ma ani domaluxa ani hartza..... odczekam z tydzień ay dobrze zaschło, przeszlifuję..... zobaczymy może cos sie uda uratować. Miał ktoś może podobny problem ?
Napisano 03 kwiecień 2016 - 22:01
Tak było na początku,jest teraz i pewnie będzie . Chyba każdy z nas to przerabiał a jak nie to będzie. To przeważnie wina pośpiechu, źle dobranych farb i lakierów .Do puki nie opanujesz swojej technologi w malowaniu tak się może zdarzać. A jak już będziesz myślał że masz wszystko pod kontrolą to producent lakieru zmieni skład i zabawa od początku .Masz już nowe doświadczenie jak postępować ze Swoim lakierem.
Napisano 03 kwiecień 2016 - 22:51
Na 90% było to złe wysuszenie farb. Może nawet podkładu. Późniejsze tygodniowe suszenie lakieru nic nie daje, za słabo wysuszona farba nadal "pracuje" i daje efekt, który poznałeś.
Tak jak Ci Paweł podpowiada, Twój pośpiech i starania producentów jeszcze nieraz napsują Ci krwi. Jeszcze nieraz będziesz zdziwiony, zły sfrustrowany. Jednak jeśli nauczysz się, które farby stosować, a których unikać, jak długo muszą schnąć, jak prawidłowo lakierować, wtedy będzie Ci łatwiej. Dużo łatwiej
Napisano 04 kwiecień 2016 - 19:58
Panowie, czy oczy namalowane białym i czarnym lakierem do paznokci rozpuszczą się i spłynął po zanurzeniu w hartzlacku?
Napisano 04 kwiecień 2016 - 20:19
Panowie, czy oczy namalowane białym i czarnym lakierem do paznokci rozpuszczą się i spłynął po zanurzeniu w hartzlacku?
Nie powinny. Jeśli chcesz mieć pewność, namaluj oczy na kawałku patyka, tekturki, czy też plastykowego opakowania po czymkolwiek i spróbuj, czy lakier tego nie nie rozpuszcza. Doświadczenia, to podstawa pracy każdego twórcy przynęt
Napisano 02 maj 2016 - 19:50
Napisano 04 maj 2016 - 23:59
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych