[gfg8]

Popieram wypowiedz powyżej. To czy ktoś wypuszcza niewymiarowe ryby powinno być regulowane przez sumienie, a nie przez regulamin forum.

A to nie jest przypadkiem regulowane przez RAPR?

[Kamil Z.]

A to nie jest przypadkiem regulowane przez RAPR?

Regulamin Anonimowego Pogromu Ryb ??
Czasem jednak lepiej polegać na zdrowym rozsądku, umiarze i odpowiednim podejściu do każdego łowiska(jeśli już ktoś ma ochotę na rybę), a nie sztywne trzymanie się Regulaminu(bo teoretycznie zezwala na to czy na tamto-niestety nie ma to nic wspólnego z realiami naszych łowisk), bo RAPR strasznie mięsiarski jest. Zmiany miałby być. Niby są. Znikome...

Ale to nie ten wątek


Pozdrawiam
Kamil

[gfg8]

Zgadzam sie w 100%-tach...
Przypomne tylko ze forum propaguje zasade C&R...nie wspomne juz o wypuszczaniu niewymiarowych ryb...

[Mateusz Baran]

Kamil wyluzuj chłopaku... nie tylko Ty nie możesz nic złowić na super pstrągowych łowiskach Dolnego Śląska. To już historia... tropienie niedobitków... za daleko z Wrocka,aby ryzykować zwykły spacer. Lepiej poczekać do kwietnia i przekroczyć granicę. Odległość ta sama, a ryb.... nawet nie trochę więcej... dramatycznie więcej!

Przykre... a jeszcze nie tak dawno jeździło się po kilka ładnych kropków dziennie...

[Kamil Z.]

Kamil wyluzuj chłopaku... nie tylko Ty nie możesz nic złowić na super pstrągowych łowiskach Dolnego Śląska. To już historia... tropienie niedobitków... za daleko z Wrocka,aby ryzykować zwykły spacer. Lepiej poczekać do kwietnia i przekroczyć granicę. Odległość ta sama, a ryb.... nawet nie trochę więcej... dramatycznie więcej!

Przykre... a jeszcze nie tak dawno jeździło się po kilka ładnych kropków dziennie...

Eh. to, że inni nie łowią- marne pocieszenie.(no chyba, że ja bym wtedy łapał )
A niech wszyscy łowią ileż sił w łapach i żyłek na szpulach!! Na zdrowie! Jeśli tylko będzie tyle ryb. Ale zmiany w Regulaminie tych ryb nam nie dadzą. Żadne zmiany ich nie dadzą. Oprócz tych w głowach. Wtedy żaden Regulamin nie będzie potrzebny....


Eh. Sorry za offtopa. Wiem. Średnio to pasuje do Pstrągi 2011, ale.....no właśnie- gdzie te pstrągi??

Pozdrawiam
Kamil

[fishbartek1]

Nasze rejony tzn. Dolnoslaskie sa mocno pozamiatane ja juz w tamtym roku byłem zdruzgotany a ten rok zapowiada sie juz na zupełną pustkę brak słów

Bartek

[hlehle]

Nasze rejony tzn. Dolnoslaskie sa mocno pozamiatane ja juz w tamtym roku byłem zdruzgotany a ten rok zapowiada sie juz na zupełną pustkę brak słów

Bartek

Uwierzcie, że są większe pstrągowe pustynie w naszym kraju niż dolnośląskie

[Mateusz Baran]

Pewnie są większe, ale DŚ kiedyś słynął z pięknych pstrągów... nad Bóbr czy kwisę jeździli z całej Polski. Dziś to tylko wspomnienia... ktoś kto mieszka nad rzeką, ma jeszcze szansę coś tam wytropić godnego uwagi... z tzw. doskoku, nawet z wrocka, ciężko liczyć na sukces.

[hlehle]

Pewnie są większe, ale DŚ kiedyś słynął z pięknych pstrągów... nad Bóbr czy kwisę jeździli z całej Polski. Dziś to tylko wspomnienia... ktoś kto mieszka nad rzeką, ma jeszcze szansę coś tam wytropić godnego uwagi... z tzw. doskoku, nawet z wrocka, ciężko liczyć na sukces.

Przykra sprawa. Wiem co czujecie. Ja w tamtym roku zrezygnowałem z łowienia w mojej ulubionej rzece. Wystarczyło kilka miesięcy zwiększonej presji (wieści się rozniosły) i obecnie trudno cokolwiek tam wydłubać. A jeszcze 2 lata temu praktycznie nie miałem dni bez ryb 40+

[fishbartek1]

niestety chyba trzeba sie oswoic z mysla że bedzie ciezko polowic kropasy w naszych rzekach i rzeczkach

[damianowy]

Nawet o tym nie myśle, a może się tak stać...

[szogun10]

Urzalanie się nad tym nic nie da należy wyjść od podstawy co jest przyczyną. Kłusole, wydry, kormorany, zła polityka, a na końcu my wędkarze lubiący pstrągowe mięsko(przepraszam nie ja bo ja nie lubię) Pozdrawiam

[Kuba Standera]

Nawet o tym nie myśle, a może się tak stać...

Oj, obawiam się ze warto o tym dumać coraz mocniej, nieuchronnie zmierzamy w stronę kilku OeSów ze sporymi opłatami i no kill, na ogół muchowych i pustych wód ogólnodostępnych. Własnymi rencami, ze tak powiem...

Ładne ryby. Ja to jednak do końca marca chyba poczekam z łowieniem dla przyjemności, z obowiązku już raz byłem, się poszczerzyć w aparat, ale zimnooo. Nie mam ciśnienia na takie zabawy, poczekam na kwiaty, zielone liście, wtedy się ruszę.

[Wiktor]

Coś mi się wydaje że to przychodzi z wiekiem też tak mam

[Mateusz Baran]

Akurat mi tłumaczyć tego nie trzeba, że wszystko nada wypracować własnymi łapkami...

Inna sprawa, ze taki bóbr to nie taka mała rzeczka. Więc fakt iż jest tak przeraźliwie pusta, martwi jeszcze bardziej.

A na tajnych drobnych ciurkach, jeszcze trochę drobiazgu jest, ale ile można się uganiać za 25cm podrostkami?!?

szkoda... a czasu na dalekie wyprawy ni ma... Inicjatyw na DŚ tyż jakoś ni widać i nie słychać.... Ludziom się nie chce chyba... a szkoda, bo wiele przykładów nawet z kraju jest, że można... dużo pracy, cierpliwości, ale można mieć bardzo dobre efekty...

[bassy]

Skończyły się czasy beztroski. Bez opieki nad swoimi łowiskami( czyli tarliskami itp)będzie lipa. Nieuniknione jest również wkur.. .ienie, że ktoś tylko spija efekty ciężkiej pracy (za swoją kasę), odwalonej przez grupę fanów rzeki,i tłumaczy sie że nie ma czasu na zarybienia czy pilnowanie tarła - a co weekend czynnie macha kijem.......

sorry poniosło mnie, gratuluję wszystkim ryb

[wojciiech]

Baloo, jesteś w temacie - dlatego zapytam - jak wygląda sprawa wędrówek tarłowych pstrągów? Czy w dużej rzece typu Bóbr - w przypadku zarybienia i pilnowania krótkiego odcinka(coś jak OS Łupawa), ryba nie pryśnie w czasie tarła w górę bądź w dół?

Miałem okazję łowić nad Bobrem, urok tej rzeki jest jak dla mnie kosmiczny, miejscówki w okolicach Wleń-Marczów, szczególnie te przy skale to prawdziwa perła. Co więcej - dostępna dla spinningistów.

Aż dziw, że nie dzieje się nic istotnego na DŚ, w końcu chyba w samej Jeleniej Górze jest sporo fanów salmonidów...

[Kuba Standera]

Inna sprawa, ze taki bóbr to nie taka mała rzeczka. Więc fakt iż jest tak przeraźliwie pusta, martwi jeszcze bardziej.
...
... Inicjatyw na DŚ tyż jakoś ni widać i nie słychać.... Ludziom się nie chce chyba... a szkoda, bo wiele przykładów nawet z kraju jest, że można... dużo pracy, cierpliwości, ale można mieć bardzo dobre efekty...

Akurat inicjatywa rusza z tego co wiem. Fakt, ze jak prawie zawsze, muchowa, ale, co szkodzi łączyć siły?
Ludzi macie świetnych na miejscu, nad Bobrem. Wsparcie, zeby coś zmienić z tą przepiękną rzeką (pierwszy raz łowiłem tam na muchę, tego samego dnia wieczorem na zakręcie poniżej Wlenia była cud rójka majówek i woda się gotowała). Nic tylko organizować się i działać!

[robertd]

nie tylko bobr pusty ale kaczawa,skora,kwisa i inne rzeki na dolnym slasku.

[robertd]

a glowna przyczyna tego ze czlowiek zachlanny i 90 procent wedkarzy daje wszystkim miarowym rybom w leb a wedkarzy jakos nie ubywa i kazdy coraz lepiej wyposazony i skuteczniejszy