Separuję się z przyjemnością od kulturowych standardów wędkarskiego świata, czyli tych wszelkich odlotowych mniemanologii, co są tradycyjnym tutaj lepem - co jest chyba oczywiste, bo są do kitu..i nie do obrony w nieurojonym świecie..
Mówię jak jest !
To co?
Może jakieś inwektywy zamiast meritum ?
godski - dopiero zauważyłem.. Bez wyjątku, wszystkie rozwinięte gospodarczo i cywilizacyjnie kraje wymienione przez ciebie "nieszczęścia" mają na liście swoich priorytetów. My od macochy, czy tylko obezwładnieni propagitem ?
Użytkownik Sławek Oppeln Bronikowski edytował ten post 10 styczeń 2018 - 17:34