cześć
Mifek,
Obawiam się, ze problem jest bardziej złorzony, Dogiąłem blaszkę miedzy korbka a gwiazdą hamulca i zatrzask jest znacznie pewniejszy niż poprzednio. Ale dla pełni szczęścia trzeba było jeszcze leciotko poluzować śrubę, tę najbliższą klipsowi zwalniania szpuli mocujaca panel z korbką do korpusu multika
![:huh:](/public/style_emoticons/default/huh.png)
. Wiem, że do brzmi durnie i zastranawialem sie czy to pisać, ale po kilku próbach mocniejszego dokręcenia tej śróbki zauwarzyłem powtarzalnośc zjawisja braku zatrzaśniecia klipsa!!! Trudno mi wyjaśnić empirycznie jaki związek ma ta sróbka z mechanizmem zbijania spustu ale fakt jest faktem. Niemniej Mifek miałes rację odgięcie tej blaszki i dokręcenie korbki do kołowrotka było chyba główna przyczyną problemu. Jak tu nie kochać ABU? Żaden japoniec nie zmusiłby mnie do takiego myślenia nad sobą jak mój poczciwy C3!! Także wrzuć to schemat jak sobie radzić z takimi problemami. Cieszę się, ze nie musze już szukać serwisu.
A tak by the way to mała prośba do użytkowników ambassadeurów żeby wrzucili do tego wątku wszelkie spostrzerzenia na temat tych multików takich jak różne drobne wady przypadłości słabostki tych multików.
pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje za pomoc jerzy