![Zdjęcie](https://jerkbait.pl/uploads/profile/photo-thumb-1.jpg?_r=1510872438)
Jak ja lubiÄ™ Å‚owić kropki… - nowy artykuÅ‚ na jerkbait.pl
Started By
remek
, 04 maj 2011 10:35
11 odpowiedzi w tym temacie
#1
OFFLINE
Napisano 04 maj 2011 - 10:35
Cześć,
PstrÄ…g jaki jest – kaÅźdy widzi. ZwÅ‚aszcza w wÄ…tkach na forum jemu poÅ›wiÄ™conych. OglÄ…damy wiÄ™c zdjÄ™cia i relacje z poÅ‚owÃÅ‚w. Ryby raz mniejsze, raz wiÄ™ksze, ale wszystkie przepiÄ™kne. PstrÄ…g potokowy to jedna z tych ryb, ktÃÅ‚re elektryzujÄ… duÅźe grono wÄ™dkarzy. To dla nich zapaleÅ„cy potrafiÄ… pokonywać kilometry by dotrzeć do rzeki a kolejne wzdÅ‚uÅź jej brzegu. PiszÄ™ do rzeki, choć czasami bywa to niewielka rzeczka, siurek, kanalik…
TrochÄ™ zimowych klimatÃÅ‚w, ale temat nadal aktualny, bo sezon pstrÄ…gowy w peÅ‚ni. Zapraszam do lektury artykuÅ‚u SÅ‚awka. Tym razem o jego pasji do Å‚owienia pstrÄ…gÃÅ‚w.
Pozdrawiam
Remek
PstrÄ…g jaki jest – kaÅźdy widzi. ZwÅ‚aszcza w wÄ…tkach na forum jemu poÅ›wiÄ™conych. OglÄ…damy wiÄ™c zdjÄ™cia i relacje z poÅ‚owÃÅ‚w. Ryby raz mniejsze, raz wiÄ™ksze, ale wszystkie przepiÄ™kne. PstrÄ…g potokowy to jedna z tych ryb, ktÃÅ‚re elektryzujÄ… duÅźe grono wÄ™dkarzy. To dla nich zapaleÅ„cy potrafiÄ… pokonywać kilometry by dotrzeć do rzeki a kolejne wzdÅ‚uÅź jej brzegu. PiszÄ™ do rzeki, choć czasami bywa to niewielka rzeczka, siurek, kanalik…
TrochÄ™ zimowych klimatÃÅ‚w, ale temat nadal aktualny, bo sezon pstrÄ…gowy w peÅ‚ni. Zapraszam do lektury artykuÅ‚u SÅ‚awka. Tym razem o jego pasji do Å‚owienia pstrÄ…gÃÅ‚w.
Pozdrawiam
Remek
#2
OFFLINE
Napisano 04 maj 2011 - 22:10
Fajny artykuł Sławku
No i ja tu jeszcze wrÃÅ‚cÄ™...
Oj tak, myÅ›lÄ™ Åźe nie tylko w przypadku pstrÄ…gÃÅ‚w. To napÄ™dza chyba kaÅźdego wÄ™dkarza.
Miło było przeczytać!
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
No i ja tu jeszcze wrÃÅ‚cÄ™...
Oj tak, myÅ›lÄ™ Åźe nie tylko w przypadku pstrÄ…gÃÅ‚w. To napÄ™dza chyba kaÅźdego wÄ™dkarza.
Miło było przeczytać!
#3
OFFLINE
Napisano 05 maj 2011 - 05:04
Slawku
mysle podobnie ...wiesz o tym
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
#4
OFFLINE
Napisano 05 maj 2011 - 05:20
Wiem, wiem
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
#5
OFFLINE
Napisano 05 maj 2011 - 05:22
...no to czas na powrot...
...minelo trzy dlugie postne tygodnie ...
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
#6
OFFLINE
Napisano 05 maj 2011 - 05:44
A jeszcze jako dodatek do tekstu mÃÅ‚gÅ‚bym napisać, Åźe rÃÅ‚wnie wielkÄ… frajdÄ™ mam wpuszczajÄ…c narybek do rzeki. Wtedy Å‚owiÄ…c dowolnÄ… rybÄ™ (a zwÅ‚aszcza duÅźą) zastanawiam siÄ™, czy nie spotykamy siÄ™ po dÅ‚uÅźszym czasie ponownie
. Rodzi się niejako związek wpuszczającego i wpuszczanego - to bardzo miłe uczucie...
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
#7
OFFLINE
Napisano 05 maj 2011 - 08:12
Fajny art. Ja miaÅ‚em podobne uczucie jak doglÄ…daÅ‚em tarliska a potem walnÄ…Å‚em ÅźyciÃÅ‚wkÄ™( w lutym- 57 cm) i poznaÅ‚em tego samego samca co w październiku harcowaÅ‚. Mam nadziejÄ™ ze znowu go w akcji zobaczÄ™ jesieniÄ…. Trzeba sobie podnosić poprzeczkÄ™. Ja juÅź np nie bedÄ™ fociÅ‚ ryb na glebie. Tylko z wody - w gÃÅ‚rÄ™ i do wody, ewentualne krÃÅ‚tkie przetrzymanie w podbieraku. Na mrozie rezygnujÄ™ z wyciÄ…gania ryb z rzeki.
W ogÃÅ‚le tak po analizie wynikÃÅ‚w w Å‚owieniu( nie wiem skÄ…d siÄ™ to bierze) stwierdzam Åźe przyrost sukcesÃÅ‚w wedkraskich jest wprost proporcjonalny do zaangaÅźowania w Åźycie rzeki. Dziwne to ale chyba autentycznie dziaÅ‚a.
W ogÃÅ‚le tak po analizie wynikÃÅ‚w w Å‚owieniu( nie wiem skÄ…d siÄ™ to bierze) stwierdzam Åźe przyrost sukcesÃÅ‚w wedkraskich jest wprost proporcjonalny do zaangaÅźowania w Åźycie rzeki. Dziwne to ale chyba autentycznie dziaÅ‚a.
#8
OFFLINE
Napisano 05 maj 2011 - 14:29
Przyjemnie sie czytało
Co do PstrÄ…gÃÅ‚w to musze powiedziec ze zlapanie nawet takiego 30cm na rzece pod domem gdzie nikt nie wierzy ze sÄ… tam ryby daje wieksza frajde niz zlowienie jakiej kolwiek innej nawet wiekszej ryby
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
#9
OFFLINE
Napisano 06 maj 2011 - 15:54
jak niektorzy wiedza jestem kropkowym swiezakiem,a moze nawet jeszcze nie. Odbylem dopiero jedna pstragowa wyprawe, zlowilem pierwsze dzikie pstragi w zyciu, ale nie tylko ryby, sa tu wazne bo lowilem juz duzo wieksze, przezylem dlugie mordercze hole itd. ale caloksztalt takiej przygody - planowanie, szykowanie przynet, przeciskanie sie miedzy krzakami, kotwica w palcu hehe, spiew ptakow, szum wiatru, jakis szelest za plecami - dzikie zwierze? przyspieszony oddech.... - to jest najpiekniejsze. Mozna sie poczuc na prawde wolnym. Swietny artykul Slawku, doskonale oddales urok kropkowania
#10
OFFLINE
Napisano 12 maj 2011 - 13:32
Bardzo przyjemnie się czytało. Całość brzmi jakoś znajomo.
Nie mam na myÅ›li Å‚owienia kropkÃÅ‚w, czy Å‚owienia w szczegÃÅ‚lnoÅ›ci na woblery, ale samo podejÅ›cie do wÄ™dkowania. Skupienie siÄ™ na tym, Åźeby byÅ‚o przyjemnie. DokÅ‚adnie rozumiem co autor miaÅ‚ na myÅ›li piszÄ…c o tych bagienkach, przedzieraniu siÄ™, niewygodach i odosobnieniu w takich nieprzyjaznych warunkach. U mnie brak strumieni i rzeczek pstrÄ…gowych, ale podobnie jest nawet na zbiornikach o duÅźej presji, jak rzeka Warta, gdzie sÄ… i deptaki, gdzie bywam wyÅ‚Ä…cznie z braku czasu (przy ciÅ›nieniu na urwanie siÄ™ z domu chociaÅź na godzinkÄ™) i ledwo wydeptane Å›cieÅźki lub caÅ‚kowity ich brak, gdzie bywam najczęściej i skÄ…d wracam szczęśliwy nawet bez brania.
Co do Å‚owienia po swojemu, a nie na wynik, mam Å›wieÅźą historyjkÄ™, bo wczorajszÄ…. Obstawiony zakrÄ™t, co gÅ‚ÃÅ‚wka wÄ™dkarz. Na sÄ…siedniej w dÃÅ‚Å‚ rzeki trzech wÄ™dkarzy, dwÃÅ‚ch Å‚owi na spÅ‚awik, jeden orze za bolkiem. W przeciÄ…gu 2h wykonaÅ‚ co najmniej 10 razy wiÄ™cej rzutÃÅ‚w niÅź ja, najczęściej w okolice widocznych atakÃÅ‚w na powierzchni, biegajÄ…c w promieniu kilkunastu metrÃÅ‚w wzdÅ‚uÅź brzegu. Bez wzglÄ™du na kierunek Å›ciÄ…gania przynÄ™ty, zwijaÅ‚ ekspresowo thrill 7. MiaÅ‚em szansÄ™ siÄ™ przyjrzeć, bo po drugiej rybie jakÄ… zÅ‚owiÅ‚em nie ruszajÄ…c siÄ™ z miejsca, uprzejmy kolega zaczÄ…Å‚ rzucać mi niemal pod nogi. Nie miaÅ‚em zamiaru wdawać siÄ™ w dyskusje proszÄ…c o wiÄ™cej dystansu, wiÄ™c przeniosÅ‚em siÄ™ o parÄ™ metrÃÅ‚w i obÅ‚awiaÅ‚em napÅ‚yw, Å‚owiÄ…c wkrÃÅ‚tce trzeciÄ… i najwiÄ™kszÄ… rybÄ™ tego popoÅ‚udnia. RÃÅ‚Åźnica polegaÅ‚a na tym, Åźe kolega usiÅ‚owaÅ‚ zÅ‚owić bolenia, a ja sobie Å‚owiÅ‚em. On staÅ‚ lub chodziÅ‚, ja siedziaÅ‚em lub kucaÅ‚em. On czesaÅ‚ chaotycznie wodÄ™ i Å‚owiÅ‚ tak, jak siÄ™ przyjęło, a ja tak jak lubiÄ™ - niespiesznie i nie machinalnie. WracajÄ…c musiaÅ‚em minąć Å‚owiÄ…cych kolegÃÅ‚w wÄ™dkarzy i spinningista zapytaÅ‚, bo nie wytrzymaÅ‚, czy zdradzÄ™ na jakÄ… cud przynÄ™tÄ™ tak mi braÅ‚y. OdrzekÅ‚em: na thrilla, poÅ‚amania ÅźyczÄ™. A pointa tej historyjki jest taka, Åźe nie powiedziaÅ‚em tego zÅ‚oÅ›liwie, bo akurat taka byÅ‚a prawda (cenniejsze przynÄ™ty zostaÅ‚y w pudeÅ‚ku z powodu zaczepÃÅ‚w).![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Pozdrawiam
Grzesiek
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Co do Å‚owienia po swojemu, a nie na wynik, mam Å›wieÅźą historyjkÄ™, bo wczorajszÄ…. Obstawiony zakrÄ™t, co gÅ‚ÃÅ‚wka wÄ™dkarz. Na sÄ…siedniej w dÃÅ‚Å‚ rzeki trzech wÄ™dkarzy, dwÃÅ‚ch Å‚owi na spÅ‚awik, jeden orze za bolkiem. W przeciÄ…gu 2h wykonaÅ‚ co najmniej 10 razy wiÄ™cej rzutÃÅ‚w niÅź ja, najczęściej w okolice widocznych atakÃÅ‚w na powierzchni, biegajÄ…c w promieniu kilkunastu metrÃÅ‚w wzdÅ‚uÅź brzegu. Bez wzglÄ™du na kierunek Å›ciÄ…gania przynÄ™ty, zwijaÅ‚ ekspresowo thrill 7. MiaÅ‚em szansÄ™ siÄ™ przyjrzeć, bo po drugiej rybie jakÄ… zÅ‚owiÅ‚em nie ruszajÄ…c siÄ™ z miejsca, uprzejmy kolega zaczÄ…Å‚ rzucać mi niemal pod nogi. Nie miaÅ‚em zamiaru wdawać siÄ™ w dyskusje proszÄ…c o wiÄ™cej dystansu, wiÄ™c przeniosÅ‚em siÄ™ o parÄ™ metrÃÅ‚w i obÅ‚awiaÅ‚em napÅ‚yw, Å‚owiÄ…c wkrÃÅ‚tce trzeciÄ… i najwiÄ™kszÄ… rybÄ™ tego popoÅ‚udnia. RÃÅ‚Åźnica polegaÅ‚a na tym, Åźe kolega usiÅ‚owaÅ‚ zÅ‚owić bolenia, a ja sobie Å‚owiÅ‚em. On staÅ‚ lub chodziÅ‚, ja siedziaÅ‚em lub kucaÅ‚em. On czesaÅ‚ chaotycznie wodÄ™ i Å‚owiÅ‚ tak, jak siÄ™ przyjęło, a ja tak jak lubiÄ™ - niespiesznie i nie machinalnie. WracajÄ…c musiaÅ‚em minąć Å‚owiÄ…cych kolegÃÅ‚w wÄ™dkarzy i spinningista zapytaÅ‚, bo nie wytrzymaÅ‚, czy zdradzÄ™ na jakÄ… cud przynÄ™tÄ™ tak mi braÅ‚y. OdrzekÅ‚em: na thrilla, poÅ‚amania ÅźyczÄ™. A pointa tej historyjki jest taka, Åźe nie powiedziaÅ‚em tego zÅ‚oÅ›liwie, bo akurat taka byÅ‚a prawda (cenniejsze przynÄ™ty zostaÅ‚y w pudeÅ‚ku z powodu zaczepÃÅ‚w).
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Pozdrawiam
Grzesiek
#11
OFFLINE
Napisano 12 maj 2011 - 13:37
@Maynard - ten pan miał tzw. syndrom zawodnika
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
#12
OFFLINE
Napisano 12 maj 2011 - 13:41
Tak wyglądał
do tego jego koledzy, spławikowcy, dawali mu w kość, punktując co rusz ładnym białorybem
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
![;)](/public/style_emoticons/default/wink.png)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych