Łowisko no kill
#1 OFFLINE
Napisano 30 listopad 2016 - 20:55
#2 OFFLINE
Napisano 30 listopad 2016 - 20:58
I ja czekam z zaciekawieniem na odpowiedź
- beton007, platynowłosy, cabage i 1 inna osoba lubią to
#3 OFFLINE
Napisano 30 listopad 2016 - 21:11
A to na "Nie No killowym" się nie da złowić ?
Pytam z czystej ciekawości
- chlodnica lubi to
#4 OFFLINE
Napisano 30 listopad 2016 - 21:20
Niechby się nawet nazywało po polsku,na przykład-"Łowisko na którym wszystkie złowione ryby trzeba wypuścić do wody"?
Nie musi być po angelsku,"No kill" czy "C&R".
Też bym chętnie zapoznał.
- beton007, BOB, cabage i 1 inna osoba lubią to
#5 OFFLINE
Napisano 30 listopad 2016 - 21:26
I ja jestem za używanie języka Polskiego jednak do tej nazwy łowiska, dopisał bym (po Polsku): ..."Łowisko na którym wszystkie złowione ryby trzeba wypuścić do wody"? - albo w ryj!!!
PS to może być najbardziej poczytny wątek bez szans na rzeczowe informacje
Użytkownik BOB1 edytował ten post 30 listopad 2016 - 22:04
- Pavko, rothen, drag i 7 innych osób lubią to
#6 OFFLINE
Napisano 30 listopad 2016 - 22:34
Turawa,jeśli wszyscy będziemy stosować złów i wypuść.
- cabage i chlodnica lubią to
#7 OFFLINE
Napisano 30 listopad 2016 - 22:49
Jeszcze taki cytat mi się przypomniał:
Gdy zetniemy ostatnie drzewo,
gdy opróżnimy ostatnią rzekę,
gdy złowimy ostatnią rybę,
dopiero wtedy człowiek zrozumie,
że nie da się jeść pieniędzy.
Użytkownik kogut edytował ten post 30 listopad 2016 - 22:49
- guma, Pavko, silurus i 12 innych osób lubią to
#8 OFFLINE
Napisano 30 listopad 2016 - 22:58
Jeszcze taki cytat mi się przypomniał:
Gdy zetniemy ostatnie drzewo,
gdy opróżnimy ostatnią rzekę,
gdy złowimy ostatnią rybę,
dopiero wtedy człowiek zrozumie,
że nie da się jeść pieniędzy.
a możesz podać źródło ??
#9 OFFLINE
Napisano 30 listopad 2016 - 23:01
Turawa,jeśli wszyscy będziemy stosować złów i wypuść.
Na Turawie powinni wprowadzić na 2-3 lata całkowity zakaz pływania po wodzie/ wędkowania i problem zmniejszyłby się bardzo. Jak na Turawie sandacz bierze łódki potrafią kursować do brzegu i spowrotem 3-4 razy w ciągu dnia. Nawet co niektórzy się później chwalą ile to 60 tek złowili...
Karać,karać i jeszcze raz karać tak samo jak policja karze drogowców - i się skończy. Jak taki gumofilc zapłacić 2 lub 3 tys złotych za niedostosowanie się do regulaminu już szybko nie powtórzy tego samego...
- homax, marek_moto, pomelo (maciekd) i 2 innych osób lubią to
#10 OFFLINE
Napisano 30 listopad 2016 - 23:01
to chyba jakaś piosenka była, rockowa.
#11 OFFLINE
Napisano 30 listopad 2016 - 23:11
Na Turawie powinni wprowadzić na 2-3 lata całkowity zakaz pływania po wodzie/ wędkowania i problem zmniejszyłby się bardzo. Jak na Turawie sandacz bierze łódki potrafią kursować do brzegu i spowrotem 3-4 razy w ciągu dnia. Nawet co niektórzy się później chwalą ile to 60 tek złowili...
Karać,karać i jeszcze raz karać tak samo jak policja karze drogowców - i się skończy. Jak taki gumofilc zapłacić 2 lub 3 tys złotych za niedostosowanie się do regulaminu już szybko nie powtórzy tego samego...
Zakazu pływania wcale wprowadzać nie trzeba. Wystarczy ustanowić limit np. 1 sandacz na tydzień z bezwzględnym wymogiem rejestrowania zabranej ryby. W razie wykroczenia np. przepadek sprzętu kłusowniczego, czyli łódź+silnik+wędki itd. Do tego kontrole kilka razy dziennie na wodzie-stała obecność straży na wodzie i/lub na brzegu. Wymiar min/maks 50-70cm.
To wystarczyłoby, złowienie sandacza przestałoby być trudne. Tylko tyle i aż tyle.
Jednak to nie przejdzie, najważniejsze są opłaty członkowskie. Ryb w wodzie nie musi być dużo, to jest mało istotne.
Użytkownik Z.Milewski edytował ten post 30 listopad 2016 - 23:12
- woblerek48, kogut, homax i 1 inna osoba lubią to
#12 OFFLINE
Napisano 30 listopad 2016 - 23:12
- platynowłosy lubi to
#13 OFFLINE
Napisano 30 listopad 2016 - 23:34
To może Wersminia lub Dadaj ?
#14 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2016 - 00:25
Jak nazywa się łowisko, które wziął w dzierżawę Daukszewicz?
Pamiętacie może?
Myślę, że Wersminia musi przez parę lat odpocząć od wędkarzy.
#15 Guest_anonymous_*
Napisano 01 grudzień 2016 - 07:07
Jezioro Kośno. Nie ma tam zasady NoKill choć wielu wędkujących tam ją stosuje. Przydałoby się wprowadzenie na Kośnie NoKill chociaż dla ryb drapieżnych bo o pozostały rybostan nie ma się co martwić.
#16 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2016 - 08:36
Jeszcze taki cytat mi się przypomniał:
Gdy zetniemy ostatnie drzewo,
gdy opróżnimy ostatnią rzekę,
gdy złowimy ostatnią rybę,
dopiero wtedy człowiek zrozumie,
że nie da się jeść pieniędzy.
znam bardziej brutalna wersję
"Kiedy zetniemy już ostatnie drzewo na ziemi, to cienia będziemy szukać w d....e drwala."
- silurus, Wojtek B., maicke82 i 2 innych osób lubią to
#17 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2016 - 08:37
Znam Kośno i przestałem tam jeździć z powodu poziomu zasobności w drapieżniki i ... odłowów sieciowych!!! Warto dodać, że jest to REZERWAT.
Mam nadzieję, że po przejęci dzierżawy przez Daukszewicza, który mieszka na stałe właśnie w rybaczówce ten proceder przejdzie do historii. Ilość licencji byłą limitowana (i słusznie) a ostatnia zapamiętana jej cena to ... 1000pln za sezon
- platynowłosy i mekDa lubią to
#18 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2016 - 08:39
Znam Kośno i przestałem tam jeździć z powodu poziomu zasobności w drapieżniki i ... odłowów sieciowych!!! Warto dodać, że jest to REZERWAT.
Mam nadzieję, że po przejęci dzierżawy przez Daukszewicza, który mieszka na stałe właśnie w rybaczówce ten proceder przejdzie do historii. Ilość licencji byłą limitowana (i słusznie) a ostatnia zapamiętana jej cena to ... 1000pln za sezon
Parę dni temu rozmawiałem z gościem i mówił że podobno na cały sezon z wszystkimi pozwoleniami, nocne i jakieś tam bo ponoć jest mocno wydzielone co można a czego nie to koszt rocznego wędkowania to 2500zł
#19 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2016 - 09:11
Kiedyś udzielił wywiadu, w którym napisał, że ceny licencji bedą zaporowe a on wreszcie ma całe jezioro dla siebie....
Tapatalknięte z Teixa za pomocą Stelli
- platynowłosy lubi to
#20 ONLINE
Napisano 01 grudzień 2016 - 09:30
..ten tysiąc to myślę że wiele osób byłoby w stanie zapłacić za dobre, pilnowane łowisko 'no kill' z sandaczem.
Myślę że jest to fajny pomysł na przyszłość. Od strony formalnej nie mam wiedzy jak się za to zabrać ale pewnie ktoś tutaj się tematem interesował.
Wystarczyłoby się zebrać i wziąć jakieś jezioro w swoje ręce..
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych