Witam,
Jako , że ja już po podjęciu decyzji i przelaniu zadatku - zaczynam ten wątek. Wrzesień 2017 - wyspa Senoren, 2 osobowa polsko - nowozelandzka ekipa, organizator Eventur (dzięki Ci, Maćku!). A Wy ? Jakie plany?
Pozdrawiam,
Darek
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 12 grudzień 2016 - 19:35
Witam,
Jako , że ja już po podjęciu decyzji i przelaniu zadatku - zaczynam ten wątek. Wrzesień 2017 - wyspa Senoren, 2 osobowa polsko - nowozelandzka ekipa, organizator Eventur (dzięki Ci, Maćku!). A Wy ? Jakie plany?
Pozdrawiam,
Darek
Napisano 12 grudzień 2016 - 21:07
Zdecydowanie Finka , czerwiec
Napisano 12 grudzień 2016 - 21:16
Napisano 12 grudzień 2016 - 23:31
Napisano 13 grudzień 2016 - 07:26
Jak co roku Szwecja od Linkoping do Kiruny, od kwietnia do października łącznie 12 tygodni
Napisano 13 grudzień 2016 - 08:02
Jak co roku Szwecja od Linkoping do Kiruny, od kwietnia do października łącznie 12 tygodni
Napisano 13 grudzień 2016 - 08:28
Praca gdzie najczęściej te kilka godzin dziennie mogę poświęcić na łowienie to mistrzostwo świata.
A jeszcze jak jest środek lata w laponii to spać szkoda jak można łowić całą dobę..
Są tam takie małe urokliwe jeziorka.. za którymi bardzo tęsknię.
Napisano 13 grudzień 2016 - 08:40
cudowny klimat, pstrągi z jeziora to na muchę czy spina?
Napisano 13 grudzień 2016 - 08:44
Jak co roku Szwecja od Linkoping do Kiruny, od kwietnia do października łącznie 12 tygodni
Wow - to już sama północ. o jakiej porze roku tam będziesz? Tak daleko to już tylko salmonidy, czy szczupłe i okonie również?
Napisano 13 grudzień 2016 - 09:19
Północ ta właściwa dla mnie to od linii jaką wyznaczą miasteczko Luleå.
Małe jeziorka to okonie i szczupaki, nie każde jeziorko daje ryby.. niektóre są martwe.
W strumykach i rzekach lipienie które łowię na klasyczne okoniowe gumki, jaskółki.
Pstrąg to z przyłowu się trafił zupełnie przypadkiem
Użytkownik shavt edytował ten post 13 grudzień 2016 - 09:26
Napisano 13 grudzień 2016 - 09:23
A ja zaplanowalem sobie Szwecjé na poczátku czerwca jeden tydzien na poludniu , a na jesien dwa tygodnie w polowie wrzesnia na jeziorze graniczácym z Norwegiá .A potem Gruzja .
Napisano 13 grudzień 2016 - 10:49
A ja zaplanowalem sobie Szwecjé na poczátku czerwca jeden tydzien na poludniu , a na jesien dwa tygodnie w polowie wrzesnia na jeziorze graniczácym z Norwegiá .A potem Gruzja .
W Gruzji salmonidy? czy cos innego?
Ciekawy temat
Napisano 13 grudzień 2016 - 13:43
W Gruzji salmonidy? czy cos innego?
Ciekawy temat
winobranie
Napisano 13 grudzień 2016 - 14:17
winobranie
A juz myslalem ze bedziesz szukal jakiegos rybostanu w tamtych terenach
Napisano 13 grudzień 2016 - 14:46
A juz myslalem ze bedziesz szukal jakiegos rybostanu w tamtych terenach
jadé na tydzien i moze cos znajdé .
Napisano 13 grudzień 2016 - 18:57
Jak co roku Szwecja od Linkoping do Kiruny, od kwietnia do października łącznie 12 tygodni
No cóż Bartek, nie każdy ma tyle farta, żeby taką robotę trafić - gdzie człowieka regularnie wysyłają w tamte tereny
Grubo. Ja po raz 3 z rzędu Juttern połowa czerwca.o
Ja po pierwszym razie - raczej nie będę tam jeździł. Walicki opisał wszystko: każdy najmniejszy adres. No i ekipa od mięsa będzie rosła. I nie mam tu absolutnie na myśli Ciebie Nie lubię tłoku na wodzie.
Po czterech latach skierowanych tylko na sandacze, w następnym roku jadę z kumplami ( w 4 osoby) na małe, tajne jezioro. Sandacze są w śladowych ilościach, a rządzi szczupak i okoń. 12 dni w ciszy i spokoju, dwie łodzie: jedna ekipa spinningowa, druga muchowa. Już się zastanawiam jaką nagrodę zafundować za nieformalny pojedynek i dlaczego spinningiści przegrają?
Przez 4 lata nie byłem na rybach, gdzie celem był szczupak. No i się zatęskniło za tym "głupkiem". Będzie okazja potrenować casting, bo na Zegrzu to mogę potrenować rzucanie
Oczywiście przed każdym wyjazdem mówię - mam wszystko. I jak zwykle coś człowiek dokupuje i dokupuje i końca nie widać. Bez sensu,,,
Napisano 13 grudzień 2016 - 19:47
Ja z kolega z forum mamy plan wyjazdu kamperem.Chcemy w tydzien obleciec trzy,cztery miejscowki z woda. Szukamy wody w okolicach nie zamieszkanych w miare dzikiej,ale z dobrym dojazdem dla "czolgu" w poludniowej czesci Szwecji.Trzeba przez zime wytypowac jakies fajne rewiry.
Napisano 13 grudzień 2016 - 20:11
Ja z kolega z forum mamy plan wyjazdu kamperem.Chcemy w tydzien obleciec trzy,cztery miejscowki z woda. Szukamy wody w okolicach nie zamieszkanych w miare dzikiej,ale z dobrym dojazdem dla "czolgu" w poludniowej czesci Szwecji.Trzeba przez zime wytypowac jakies fajne rewiry.
No powiem ci, że pomysł bardzo ciekawy
Napisano 13 grudzień 2016 - 23:21
No cóż Bartek, nie każdy ma tyle farta, żeby taką robotę trafić - gdzie człowieka regularnie wysyłają w tamte tereny
Ja po pierwszym razie - raczej nie będę tam jeździł. Walicki opisał wszystko: każdy najmniejszy adres. No i ekipa od mięsa będzie rosła. I nie mam tu absolutnie na myśli Ciebie Nie lubię tłoku na wodzie.
Po czterech latach skierowanych tylko na sandacze, w następnym roku jadę z kumplami ( w 4 osoby) na małe, tajne jezioro. Sandacze są w śladowych ilościach, a rządzi szczupak i okoń. 12 dni w ciszy i spokoju, dwie łodzie: jedna ekipa spinningowa, druga muchowa. Już się zastanawiam jaką nagrodę zafundować za nieformalny pojedynek i dlaczego spinningiści przegrają?
Przez 4 lata nie byłem na rybach, gdzie celem był szczupak. No i się zatęskniło za tym "głupkiem". Będzie okazja potrenować casting, bo na Zegrzu to mogę potrenować rzucanie
Oczywiście przed każdym wyjazdem mówię - mam wszystko. I jak zwykle coś człowiek dokupuje i dokupuje i końca nie widać. Bez sensu,,,
Napisano 13 grudzień 2016 - 23:36
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych