Niestety to prawda, fota z soboty:
IMAG1625.jpg
te 2 osoby widuję bardzo często, zero krępacji przy jazie, chodź jak ostatnio mnie zobaczyli to odeszli kilka metrów. Za każdym razem dzwonie na PSR nie odbierają, więc posyłam sms. Mam nadzieję, że kiedyś przyjadą. Generalnie od około 2 miesięcy gdy jadę do pracy, widzę jak przy tym jazie ktoś łowi <50m.
W zeszłym miesiącu około końca października w tym miejscu stało trzech ale jeszcze bliżej na betonach. Guma na ciężkiej główce i pod sam jaz!!! Obdzwoniłem chyba pięć numerów na PSR i zgadnijcie co? Cisza więc po co im służbowe telefony? Chyba do załatwiania prywatnych spraw :/
Nawet nie oddzwonili bo po co.
Byłem niestety sam więc szkoda zdrowia