Wody w okolicach Wrocławia
#121 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2008 - 18:59
- Budek lubi to
#122 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2008 - 19:03
#123 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2008 - 20:10
Pozdrawiam
Remek
#124 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2008 - 20:28
#125 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2008 - 20:31
Pozdrawiam
Remek
#126 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2008 - 20:38
Takie fotki jak zamieszczone na forum pozytywnie nastrajają przed kolejną próbą,
Czy ta rzeczka to Widawa?
#127 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2008 - 20:43
#128 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2008 - 20:50
O produkcji żuczków nie wspomne
#129 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2008 - 21:17
Jacek faktycznie coś niedawno wspominał,ale byłem trochę zajęty...
Nie obiecuję-jestem trochę zapracowany.Postaram się kiedyś,jakoś dokładnie to opisać,ale muszę się przygotować....
#130 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2008 - 21:47
#131 OFFLINE
Napisano 22 kwiecień 2008 - 07:42
....Postaram się kiedyś,jakoś dokładnie to opisać,ale muszę się przygotować....
No to teraz będzie mistrzostwo świata !!
Andrzej sam sobie będzie robił zdjęcia jak robić sobie samemu zdjęcia ale jaja
A wracając do rybek ... wkurzacie mnie
#132 OFFLINE
Napisano 23 kwiecień 2008 - 21:44
Dziś byłem godzinkę na zimowisku barek (złowiony ledwie jeden okonek) ale nie po raz pierwszy zdarza mi się taka oto sytuacja (na zatokach Odry lub na Odrze w klatkach): z małą lub umiarkowaną częstotliwością raz na około 5/10 minut w łowisku żeruje mały/średni drapieżnik (kleń lub nieduży boleń) - raz w zasięgu rzutu raz gdzieś dalej ale w okolicy. Nigdy jeszcze w takiej sytuacji, na stojącej lub prawie stojącej wodzie, nie udało mi sie takiego drapieżnika złowić - nawet nie mam 100% pewności jakie to ryby (eliminuję jednak okonie lub szczupaki - odróżniam ich sposób atakowania).
Jak zachować się w takiej sytuacji? Na co łowić? W jakim tempie prowadzić wabik?
Macie jakiś sposób?
Z góry dzięki za podpowiedzi.
#133 OFFLINE
Napisano 23 kwiecień 2008 - 22:30
Bardzo często taka sytuacja ma miejsce na Bajkale. Żerują niewielkie bolenie... Nie są one niemożliwe do złowienia, bo już kilka sztuk złowiłem, ale wydaje mi się, że tam sprawa jest ułatwiona o tyle, że żeruje ich kilka sztuk. Z drugiej strony... 2 godziny rzucania i 2 bolki w jednym miejscu (przy ich intensywnym żerowaniu to chyba nie jest wynik zadowalający tym bardziej, że ja łowiłem tam sztuki do 60cm). Zdarzyło mi się też, że nie złowiłem ani jednego albo takiego 30cm
Wydaje mi się, że w takiej sytuacji bardziej o wyniku decyduje Twoje szczęście ale na pewno są i tacy co w 2 rzutach wyciągają sprawcę. Ja JESZCZE do nich nie należę
#134 OFFLINE
Napisano 23 kwiecień 2008 - 22:34
#135 OFFLINE
Napisano 23 kwiecień 2008 - 22:44
ale na zimowisku i wodzie stojącej ja najcześciej łapalem na cięzkie woblery ktorymi moglem sięgnąć aktywne bolki i do tego poprowadzic woblera na tyle zeby nie ciął az tak szybko
szukasz uklei w jej okolicach na bank kręci sie bolek,trzeba wyczaic tez na jakim pułapie kręci sie bolek bo to ze walnie on na powieszchni to wcale nie znaczy ze dalej bedzie sie tam kręcił na ogół jest to jakies 1-1,5-2 metry pod powieszchnia a nastepnym krokiem jest tempo bo jak wiadomo nie kazde zawsze pasuje srednio mi wychodziło zazwyczaj jakoś 1,5 metra na jedna sekunde moze ciut wolniej linijki w łapie niemam...jedynie moge sie domyslać po kołowrotku
po złapaniu bolenia zauwazyłem ze na stojącej wodzie mozna trafic nawet 4-5 z tego samego miejsca więc po jednym bolku nie warto zmieniac miejscówki!
#136 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2008 - 14:19
Już czas tyle tylko, że jak go w łeb walniesz to musisz dokładnie patrzeć, czy Cię nie obserwują
#137 OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2008 - 17:04
#138 OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2008 - 21:46
Dzięki chłopaki za parę fajnych wskazówek. Kiedyś na pewno odwdzięczę się cenną poradą.
Analityk
#139 OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2008 - 22:07
Idę sprawdzić jak pływają wobki, może się trafi jakiś kleń albo okoń.
#140 OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2008 - 22:15
pozdro
Użytkownicy przeglądający ten temat: 7
0 użytkowników, 7 gości, 0 anonimowych