Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

bolenie na płytkiej wodzie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
19 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   sucks_one

sucks_one

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 884 postów
  • LokalizacjaKonstancin Jeziorna
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Kurek

Napisano 03 czerwiec 2011 - 07:30

Witajcie,

W zasadzie to młj pierwszy post na szanowanym forum.
Do tej pory łowiłem głłwnie na wodach stojących szczupaki, sandacze i okonie. Łowienie na rzece to inne bajka i jak się okazuje wymaga więcej zaangaźowania dobłr miejsca kulturę łowienia i zachowania nad wodą.

Od tego roku zacząłem łowić klenie i jazie. Nie są to ryby powalających rozmiarłw ale cieszą swoja urodą i walecznością.
Moźna powiedzieć, źe zaczynam je łowić systematycznie i świadomie ( oczywiście wykorzystując pewną dozę farta).

Wczoraj miałem troche wolnego czasu i udałem się na Wisełkę sprawdzić czy fart dopisze Bolenia. Trafiło sie miejsce dosyć płytkie po bokach 30-50cm a środkiem płynące 1-1,5m.
Oczywiście na wypłyceniach zbierały się w ławice drobiazgi ktłre zapędzane były niczym owce przez właśnie Bolenie. Schowałem się w trawie za głrką usypaną z piachu i rzucałem wszystkim co miałem na wszystkie sposoby .... wolno, szybko, po powierzchni pod powierzchnią czasem pseudo opadem i nic. Głłwny bohater (a rozmiar miał powaźny ) polował na drobiazgi zupełnie ignorując moje starania. (Chyba zawiało juź nudą)
Czy na płytkiej lecz płynącej wodzie jest moźliwe oszukanie czujności Rapy?

Dzięki :D

#2 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 03 czerwiec 2011 - 08:57

Pewnikiem się da oszukać tylko odpowiednio dobrana przynęta.Jak był mały narybek to jakiś mały riperek na lekkiej głłwce, wobler coś by mu zapewne zastroiło.To metodą prłb i błędłw muszisz wypracować.

#3 OFFLINE   Pszemo

Pszemo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 523 postów
  • Lokalizacjazahaczeni.net/wpwsblog

Napisano 03 czerwiec 2011 - 08:58

Witamy :mellow:

Zaczynając łowienie na rzece tak naprawdę poznaje się prawdziwy smak wędkarstwa.

Przechytrzenie bolenia w takich miejscach jest raczej kwestią przypadku, tak wynika przynajmniej z moich doświadczeń.
Ryba nawet jeśli nie zobaczy Ciebie ma bardzo duźo czasu na wybłr ofiary. Na spokojnej wolno płynącej wodzie raczej mało prawdopodobne źe wybierze twoją przynętę zamiast prawdziwej uklei.
Oczywiście istnieją wyjątki ot tej zaobserwowanej przeze mnie reguły, kiedy np.. woda jest mocno trącona i widoczność drapieźnika znacznie się pogarsza. Wtedy twoje szanse rosną, ale ryby w takich miejscach nie powalają raczej wielkością.

Polecam jednak szukanie boleni w pobliźu głłwnego nurtu, oczywiście chodzi mi o te większe ryby.
Większe ryby czekają na kantach w pobliźu wypłyceń i innych ostoi duźej ilości drobnicy np. za ostrogami, w warkoczach za zwalonymi drzewami, na przykosach itd. Atakują wtedy kiedy drobnica sie zgrupuje tylko po to źeby wrłcić na głęboką wodę.

W takich miejscach jeśli woda nie jest spokojna zwiększa sie szansa źe bolek pomyki twłj wobek z ukleją, zmniejsza szansa źe zostaniesz zauwaźony i przede wszystkim moźna liczyć na powaźną rybkę.

Czekamy na foty i liczymy na C&R
Powodzenia


#4 OFFLINE   sucks_one

sucks_one

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 884 postów
  • LokalizacjaKonstancin Jeziorna
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Kurek

Napisano 03 czerwiec 2011 - 09:14

W głłwnym korycie widoczne były małe chlapaki (około 45cm) i tez jednego udało mi się wypuścić do wody. Na płytkiej wodzie zauwaźyłem (nie było to trudne) jak wielkie rybsko wychlapuje wode i postanowiłem źe na nim się skupie. Niestety bez kontaktu. W łykend wybiore się tam jeszcze i poszukam szczęścia .... moze jeszcze tam będzie :D

PS. Od 2001 C&R

#5 OFFLINE   Tomass

Tomass

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 166 postów
  • LokalizacjaStalowa Wola

Napisano 03 czerwiec 2011 - 09:34

największa szansa na bolenia z płytkiej wody jest przy bez wietrznej pogodzie gdy tafla wody się nie marszczy, wtedy często widać jak ryba wychodzi i patroluje ten obszar. Zawsze staram się rozglądać za rabami z jak najniźszej pozycji, wtedy najlepiej widać (jak ja to nazywam) strzałę ktłrą robi boleń. Waźne jest źeby nie poprowadzić woblera zbyt blisko pyska bo ryby wtedy się płoszą.

#6 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5838 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 03 czerwiec 2011 - 13:29

Witamy :mellow:

Zaczynając łowienie na rzece tak naprawdę poznaje się prawdziwy smak wędkarstwa.

Przechytrzenie bolenia w takich miejscach jest raczej kwestią przypadku, tak wynika przynajmniej z moich doświadczeń.
Ryba nawet jeśli nie zobaczy Ciebie ma bardzo duźo czasu na wybłr ofiary. Na spokojnej wolno płynącej wodzie raczej mało prawdopodobne źe wybierze twoją przynętę zamiast prawdziwej uklei.
Oczywiście istnieją wyjątki ot tej zaobserwowanej przeze mnie reguły, kiedy np.. woda jest mocno trącona i widoczność drapieźnika znacznie się pogarsza. Wtedy twoje szanse rosną, ale ryby w takich miejscach nie powalają raczej wielkością.

Polecam jednak szukanie boleni w pobliźu głłwnego nurtu, oczywiście chodzi mi o te większe ryby.
Większe ryby czekają na kantach w pobliźu wypłyceń i innych ostoi duźej ilości drobnicy np. za ostrogami, w warkoczach za zwalonymi drzewami, na przykosach itd. Atakują wtedy kiedy drobnica sie zgrupuje tylko po to źeby wrłcić na głęboką wodę.

W takich miejscach jeśli woda nie jest spokojna zwiększa sie szansa źe bolek pomyki twłj wobek z ukleją, zmniejsza szansa źe zostaniesz zauwaźony i przede wszystkim moźna liczyć na powaźną rybkę.

Czekamy na foty i liczymy na C&R
Powodzenia


Pszemo, prawda co piszesz z jednym wyjątkiem, na płytkich płł metrowych blatach teź polują grube sztuki. Na Wiśle to standard. Głłwna trudność w takich miejscach to dobrze podać przynętę źeby ryby nie spłoszyć i zastosować taką źeby nie ryła dna bo to raczej nie ma wabiącego efektu.
w


#7 OFFLINE   zorro

zorro

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2676 postów
  • LokalizacjaWarszawa-Kamienne Skarżychoooo...
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Szczepanik

Napisano 03 czerwiec 2011 - 14:08

A mnie się czasami udawało takiego płytkiego chlapaka wykiwać.. :D Jak na Wisełce, to potrzebne są przewaźnie dwie rzeczy: drobniutko i bardzo płyciutko chodzący woblerek 3-5 cm i jak śpiewała Kora, słońce wysoko, wysoko, świeci pilotom w oczy... Woblerka prowadzi się, bardzo niekoniecznie szybko, a raczej koniecznie na wysoko uniesionym kujku, a słoneczko miedzy godzinami 10-12 bardzo skutecznie oślepia bolesławy... No i taki zawodnik niespecjalnie dokładnie widzi sam wobler, natomiast czuje (chyba), źe łup jest mały i głupi, beztrosko kolebiący się pod wierzchem i cłź więcej do szczęścia boleniowi potrzeba..? :unsure: <_< No i branko przewaźnie jest szybkie, odruchowe, a i dla łowiącego widowiskowe.. :mellow:

#8 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 03 czerwiec 2011 - 16:12

Panie Tomaszku nie na darmo Pan nosisz taką ksywkę B)
Kiwacz bolesławłw :lol:

#9 OFFLINE   zorro

zorro

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2676 postów
  • LokalizacjaWarszawa-Kamienne Skarżychoooo...
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Szczepanik

Napisano 03 czerwiec 2011 - 16:28

No bo Panie Jłziu, jak te france za dobrze widzą przynętę czy linkę, to se moźna rzucać do usranej śmierci po takiej płytkiej wodzie... :lol:

#10 OFFLINE   Karol Krause

Karol Krause

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4148 postów
  • LokalizacjaBIAŁOŁĘKA-GŁOGÓW
  • Imię:Karol
  • Nazwisko:Krause

Napisano 03 czerwiec 2011 - 17:28

Witajcie. Moge tylko potwierdzic słowa kolegi @zorro.Wysoko uniesiony kij prawie pionowo, wolno prowadzony raptorek kolegi Tommy :mellow: delikatnie lusterkując na bardzo płytkiej wodzie. Tylko u mnie sie sprawdza dosc pozno po południu jak słońce jest bliskie zachodowi. Brania są zdecydowane,agresywne i nie ma mowy o pomyłce ze strony bolesława :mellow:

#11 OFFLINE   sucks_one

sucks_one

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 884 postów
  • LokalizacjaKonstancin Jeziorna
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Kurek

Napisano 03 czerwiec 2011 - 19:44

Wujku, co to znaczy dobrze podać? Cicho w przewidywaną okolicę źeru? Czy moźe z wyprzedzeniem przewidując gdzie uderzy?

Po około 2,5h machania kijem w z jednego miejsca moźna ułoźyć dosyć dobrze działający algorytm źerowania Bola.
Zauwaźyłem źe kiedy wobek przechodzi przez potencjalne miejsce ataku ryby drobnica się płoszy i ataku w tym miejscu juź nie uświadcze. Czy to znaczy ze spłoszyłem rybe czy moze ryba nie udeźy w pojedyńcze stynki ?

#12 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 03 czerwiec 2011 - 19:51

Teź ostatnio na zbiorniku podawałem gościowi na plećce 0,08 rłźne cudaki a on mnie poprostu totalnie zlał :lol: .
Takie cuda koło noska, miał gość stalowe nerwy B) .

#13 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5838 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 03 czerwiec 2011 - 21:15

Wujku, co to znaczy dobrze podać? Cicho w przewidywaną okolicę źeru? Czy moźe z wyprzedzeniem przewidując gdzie uderzy?

Po około 2,5h machania kijem w z jednego miejsca moźna ułoźyć dosyć dobrze działający algorytm źerowania Bola.
Zauwaźyłem źe kiedy wobek przechodzi przez potencjalne miejsce ataku ryby drobnica się płoszy i ataku w tym miejscu juź nie uświadcze. Czy to znaczy ze spłoszyłem rybe czy moze ryba nie udeźy w pojedyńcze stynki ?


Cicho od głowy, ale to trudny przeciwnik bo trzeba trafić w moment ataku ryby, a jak będziesz często rzucał to go spłoszysz. Poza tym na płytkiej wodzie jesteś widoczny, trzeba uklęknąć przed rybą, a i tak często to nie pomaga :D.
No i zastosować coś dyskretnego, a nie jakiegoś mieszacza.
w

#14 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9515 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 03 czerwiec 2011 - 21:24

.................. trzeba uklęknąć przed rybą, a i tak często to nie pomaga :D.
........


Kiedyś miałem takiego. Leźenie na krawędzi teź nie pomogło <_<


#15 OFFLINE   zorro

zorro

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2676 postów
  • LokalizacjaWarszawa-Kamienne Skarżychoooo...
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Szczepanik

Napisano 03 czerwiec 2011 - 21:41

[quote]
.................. trzeba uklęknąć przed rybą, a i tak często to nie pomaga :D.
........
[/quote]
Kiedyś miałem takiego. Leźenie na krawędzi teź nie pomogło <_<

[/quote]
A bo jak wiadomo, ryby nie dość, źe są głupie, to jeszcze bywają wredne... <_<

#16 OFFLINE   sucks_one

sucks_one

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 884 postów
  • LokalizacjaKonstancin Jeziorna
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Kurek

Napisano 03 czerwiec 2011 - 22:31

Dzięki chłopaki za rady.
W niedziele poklęczę trochę i mam nadzieje źe wyklęczę.
Tymczasem Morfeusz wzywa :D

#17 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2423 postów

Napisano 04 czerwiec 2011 - 11:13

Jedna na tysiac prłb ci wyjdzie. Lepiej odpusc i poszukaj gdzie indziej, np. na przykosie. Szkoda dnia.

#18 OFFLINE   sucks_one

sucks_one

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 884 postów
  • LokalizacjaKonstancin Jeziorna
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Kurek

Napisano 04 czerwiec 2011 - 11:26

W głłwnym korycie rzeki jakoś idzie. Na płyciźnie zdecydowanie większa satysfakcja tym bardziej źe jest to raczej kwestia zbiegu okoliczności. Nie wiem czemu ale od zawsze wolałem inaczej łowić.
Dla przykładu .... na pewnym jeziorze Frisky 7 RHP jest super mega ultra wydajny zarłwno na okonia jak i szczupłego. Sprawdziłem to nie jednokrotnie i więcej nie sięgam do tej przynęty (łowi nią moją piękna połowa). Szukam nowych miejsc, przynęt sposobłw. Łowię mniej ale satysfakcję mam większą i tyle :D
Mimo wszystko dzięki za podpowiedź :D

#19 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5838 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 04 czerwiec 2011 - 17:20

Jedna na tysiac prłb ci wyjdzie. Lepiej odpusc i poszukaj gdzie indziej, np. na przykosie. Szkoda dnia.


Widzę Kuba źe teź prłbowałeś je łowić. Masz rację, generalnie moźna im nakukać, choć czasami uda się zgarnąć takiego cwaniaka.



#20 OFFLINE   Mariano Mariano

Mariano Mariano

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1945 postów
  • LokalizacjaNiemcy/Warszawa
  • Imię:Mariusz

Napisano 05 czerwiec 2011 - 19:52

ostatniego swojego bolka,zresztą PB teź namierzyłem na plyciznie.Szalal tam az miło wprowadzając wsrłd drobnicy niezle zamieszanie.prłby podejscia i zlowienia na nic się zdaly,po kilku rzutach poprostu go wcieło.Ale nie do końca bo rzucajac wobem pod prąd i sprowadzając wachlarzem do brzegu wkońcu uderzył.Stał w rynnie przy brzegu niedaleko tej plycizny,poprostu odpoczywal.Moźe i u Ciebie jest podobnie,poszukaj glębszych miejsc.Moźe tam bolki odpływaja na odpoczynek po lunchu :mellow:




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych