[etherni]

Widzisz Arku, inna skala problemu jednak w Reichu a u nas.
Ja dziś wybrałem się na odcinek rzeki, który tak samo, lipienie, pstrągi i klenie dzielą między siebie w miarę równo. Z nadzieją na spotkanie pstraga, starego znajomego, który powinien mieć już około 50cm. Znalazłem po nim łuski... norka albo "ludź".
Trafił się jeden potoczek ok.30. Na osłodę miały być klenie, wcale nie duże. Fakt, nie przykładałem się do kleniowania, zresztą i tak lepszy ze mnie pstrągarz, ale... nawet małego klenia nie trafiłem. Lipieni - nie widziałem. A powinny być na tarle albo przynajmniej odważnie żerować. Za to masa śladów wydr, norek.

[Rheinangler]

Widzisz Arku, inna skala problemu jednak w Reichu a u nas.
Ja dziś wybrałem się na odcinek rzeki, który tak samo, lipienie, pstrągi i klenie dzielą między siebie w miarę równo. Z nadzieją na spotkanie pstraga, starego znajomego, który powinien mieć już około 50cm. Znalazłem po nim łuski... norka albo "ludź".
Trafił się jeden potoczek ok.30. Na osłodę miały być klenie, wcale nie duże. Fakt, nie przykładałem się do kleniowania, zresztą i tak lepszy ze mnie pstrągarz, ale... nawet małego klenia nie trafiłem. Lipieni - nie widziałem. A powinny być na tarle albo przynajmniej odważnie żerować. Za to masa śladów wydr, norek.

Tego rodzaju niespodzianki miłe nie są, choć zawsze są, bądź powinny być wliczone w nasze hobby...

Ale...., jak się kiedyś poprawi to będzie wiadomo, że warto było czekać i rzeczkę odwiedzać

Nie pasuje smutek do wędkarza 

[etherni]

Ech, to nie smutek, bo baterie naładowane, pozytywnie, zimorodki latały, przed dzikami nie spier... jak ostatnio, żal tylko starego znajomego. I ogólnie, bryndza jest u nas, to i myśli czasem mniej zabawne przychodzą. Może trzeba z muchą za karpiowatą drobnicą połazić bez napiecia.
A ten Twój kleń, faktycznie taki nieproporcjonalny, łeb jak sagan. Ale może to taka genetyczna anomalia. Klenie są bardzo plastyczne i ekologicznie, i genetycznie. To nie musi być problem środowiska.

Użytkownik etherni edytował ten post 05 kwiecień 2017 - 23:37

[motylW1]

Kleń z piątku. Jedyne branie i jedyna rybka tego dnia To ochłodzenie nie zbyt dobrze wpłynęło  na żerowanie ryb w miejscach gdzie łowię.

Załączone pliki

•  DSCN4625.JPG   119,79 KB   28 Ilość pobrań

[Mariano Mariano]

Mój 45-tak z ostatniej wyprawy.
Zaatakował woblera podanego we wsteczne prądy w pobliżu sporego wlewu.
Agresywne, dosyć niespodziewane branie.
Sprzęt to wędka Nomuri Aichi 2-12g,Red 10200, żyłka 0,20mm.
Wobler sdr hand made.

Załączone pliki

•  _20170408_170255.JPG   99,76 KB   32 Ilość pobrań

[Deha]

Kleń z piątku. Jedyne branie i jedyna rybka tego dnia To ochłodzenie nie zbyt dobrze wpłynęło  na żerowanie ryb w miejscach gdzie łowię.

Nie tylko w twoich miejscach. U nas na Narwi, kilka dni wcześniej można było trafić ładnego klenia i czasami jazia. A po załamaniu pogody cisza, zero bran. W piatek kilka godzin biczowania wody i cisza .

[suhhar]

Siemka a czy z powierzchni juz zbieraja u was smuzaki ?

[tibhar]

Jeden fajny klenik z małej podlaskiej rzeki, było jeszcze kilka mniejszych jaśków w granicach 30-40 cm.

 

sprzętowo;

młynek wielkości 2500

wędka na blanku blaas xf slxf 866

żyłka 0,16 owner broad blue eye - polecam,

wobek o sygnaturach LF

 

Załączone pliki

•  20170408_143432.jpg   103,75 KB   38 Ilość pobrań
•  20170408_143427(1).jpg   104,5 KB   38 Ilość pobrań
•  20170408_143420(1).jpg   103,7 KB   38 Ilość pobrań
•  20170408_143412.jpg   103,37 KB   39 Ilość pobrań
•  20170409_215403.jpg   172,86 KB   39 Ilość pobrań
•  20170408_143331.jpg   165,63 KB   39 Ilość pobrań

[spinspektor]

Dzisiaj z @Tomus'em szybki wypad na Oderke

Wieczorową porą udało się cyknąć takiego kleniorka

pozdro 

 

[TOFIX99]

 

Jeden fajny klenik z małej podlaskiej rzeki, było jeszcze kilka mniejszych jaśków w granicach 30-40 cm.

 

sprzętowo;

młynek wielkości 2500

wędka na blanku blaas xf slxf 866 ...

 

Czekam na "krótki" opis walorów techniczno-łownych tego zestawu !!!

 

      

 

 

 

[tibhar]

Panie TOFIX99, chcesz "machnąć" kijem - spotkajmy się nad wodą .

Użytkownik tibhar edytował ten post 11 kwiecień 2017 - 19:26

[rybspinn]

To i może ja się pochwalę połowem z trzech dni. Rozmiarowo od 36 do 46, w ilości około 10 sztuk

Załączone pliki

•  20170329_100756.jpg   45,32 KB   29 Ilość pobrań
•  20170404_123457.jpg   35,83 KB   27 Ilość pobrań
•  20170329_094022.jpg   43,24 KB   27 Ilość pobrań
•  20170329_093534.jpg   34,33 KB   27 Ilość pobrań
•  20170329_092702.jpg   47,92 KB   26 Ilość pobrań
•  20170329_085750.jpg   50,46 KB   25 Ilość pobrań
•  20170329_084320.jpg   35,43 KB   23 Ilość pobrań

[Del Toro]

Ladnie polowiles

[Dygnitorz]

Kilka rybek z tamtego tygodnia, w sumie wyjechało prawie 40 sztuk, pięknie już u mnie zbierają :-)

Załączone pliki

•  IMG_20170401_124034_resized_20170412_063357860.jpg   407,63 KB   31 Ilość pobrań
•  IMG_20170409_174313_resized_20170412_063358967.jpg   404,52 KB   28 Ilość pobrań
•  IMG_20170403_092933_resized_20170412_063358192.jpg   62,98 KB   27 Ilość pobrań
•  IMG_20170409_174501_resized_20170412_063358623.jpg   102,38 KB   27 Ilość pobrań

[TOMI803]

Patrząc na najbliższą prognozę pogody i przewidywane opady deszczu od jutra, postanowiłem dzisiaj się wybrać nad rzekę. Klenie prawie nie reagowały na smużaki gdy niebo pokryte były chmurami a ciśnienie zaczęło spadać.

Jednego klenia udało się skusić na smużaka  i tyle

Rozwiązanie mogło być jedno- robale od kolegi cyprys19, stały się lekarstwem na całe "zło"   

 

 

 

[Romo]

Tomi jakiej gramatury używasz przy prowadzeniu tych robali 

[ginel]

Robale mają moc szczególnie pływające.

[TOMI803]

Od 2 do 4 gr zależy od głębokości i uciągu  

Owszem- robale pływające są niezastąpione tam, gdzie reszta zawodzi 

[coma]

Od 2 do 4 gr zależy od głębokości i uciągu  
Owszem- robale pływające są niezastąpione tam, gdzie reszta zawodzi 

A jak to prowadzisz?

[TOMI803]

Delikatnie podbijam, ale są miejsca że zostawiam na dnie na chwilkę i czekam. Wg mnie bardzo ważne jest dobre dobranie gramatury do uciągu wody i żeby nie przesadzić z tym ciężarem.

To tak wg mnie, jak ja to widzę, bo sam się ciągle uczę