Od dłuższego czasu nie lowię Jacku na wahadłówki, ale kiedyś na Pilicy były one moją podstawową przynętą szczupakową. Bardzo lubiłem te sytuacje, gdy spotykał mnie wędkarz łowiący na wiróweczkę 2 i patrzył jak na idiotę widząc 12-15cm wahadłówkę na końcu mojego zestawu
Ta Twoja 18cm pracuje kapitalnie - tak leniwie, jak szczupłe lubią najbardziej
Swoją drogą - czy dobrze widzę, że wyeliminowałes obracanie się wokół własnej osób, dzięki czemu blacha nie skręca linki?
No nie wiem czy dobrze robisz????
Ostatnio przy połowie szczupłego do Jackowej blachy wyszedł sporej długości wąsaty, nie wiem czemu nie zaatakował(może mnie zobaczył???)? Tak więc warto sięgać po dobrze pracujące wahadełka. A wielkość, no cóż lepiej strzelić metrówkę w sezonie niż uganiać się za jej dziećmi z 0 na końcu zestawu.