Myślę że i na pojedyńczym haku też będzie dobrze, Delbankę sprawdzałem też bez uzbrojenia i też dobrze pracuje,ja osobiście często zakładam małą i lekką kotwiczkę bo lubię czuć blaszkę na kiju, myslę że każdy też łowi troszkę inaczej, każdy ma swoje upodobania jak i przekonania,ja na przykład nie umiem łowić Delbanką uzbrojoną odwrotnie ☺,a jak wiemy też tak się da łowić.
Juz jest dobrze ale pomyslalem, ze moze byc jeszcze lepiej. Mam kilka roznej wielkosci i grubosci haczykow to sobie posprawdzam na woda. Z jakiegos powodu nie pomyslalem, ze haczyki-kotwy moga wplynac na prace wahadla.
A teraz troche z innej bajki. Jeden z ostatnich Ukejowych szczupakow. Tak historia. Ryba robila mnie w konia cala jesien i zime. Odprowadzila przynete 3-4 razy oraz 3 razy sie spiela zaraz po zacieciu. Nie wiem jak on to robil ale mial nie lada technike chwytania przynet. W koncu poniesli i wilka. Przejechal sie na Rybce Podejrzewam, ze dlatego ze chodzi nieregularnie i gad zle trafil. Choc musze sie przyznac z reka na sercu ze zapial sie od zewnatrz ale zaraz przy dziobie Ryba naprawde zaje... konkretnie. Po zacieciu wyleciala cala z wody. Od pyska przez tulow az po ogon. Jak losos jaki. Co za widok 13lb czyli nasze 6kg
Dzieki Jacek za blache bo juz tego nie moglem zniesc jak mnie w trabe robi