[Dagon]

Tylko, że to wskazanie tańszego źródła, znając panujące na forum zwyczaje, sympatie i antypatie, skończy się w wielu przypadkach solidnym spamem pod tematem, przekrzykiwaniem handlarzy promujących własny, o pięć groszy tańszy pakiet z dwóch twisterków i pipperka, licytowanie się kosztami przesyłki i kursami waluty, bo na ebayu zawsze taniej.  

Dowali to modom roboty, i to solidnie dowali, bo zgłoszenia o wyczyszczenie tematu polecą hurtem, a najbardziej pokrzywdzeni zostaną ci, którym wątki dzięki temu zejdą na samo dno, bo nikt tańszej alternatywy nie zaproponował.

 

Nie widzę tutaj innego sposobu na zachowanie względnego porządku, jak na razie, jak zgłaszanie niekoleżeńskiego postępowania na giełdzie do moda.

Użytkownik Dagon edytował ten post 16 marzec 2014 - 10:06

[Krzysiek_W]

Żadnej żyłki handlowej nie macie.  Jak idą po wyższej cenie na giełdzie, to znak że jest popyt. Dwa- to znak, że można podnieść cenę. Dwie dobre wiadomości na raz. 

[Dagon]

Obydwie dobre dla sprzedającego.

[joker]

Nie sprzedaję na giełdzie to fakt. Jednak nie mogę sobie wyobrazić takiej sytuacji, że pod wystawionym towarem, ktoś pisze komentarz - lepiej kupcie u X, lub na Y albo w sklepie Z, bo jest taniej.

 

Czas wreszcie wejść w zdrową sytuację, że jest sprzedawca i klient oraz istnieje coś takiego jak targowanie się. Osoby trzecie nie powinny mieć możliwości wpływania na bezpośredni przebieg transakcji. To, że jest to na "tablicy" i każdy może widzieć i komentować, nie powinno dawać uprawnień to negowania, podważania ceny lub przekazywania informacji o innych źródłach do nabycia identycznego lub podobnego towaru.

 

Prawo wolnego handlu jest bardzo proste.

 

"Twój towar lub usługa może nie znaleźć zainteresowania." Nie jest to kwestią nacisku podpowiadaczy, lecz zdrowych relacji na rynku.

[Sławek.Sobolewski]

Jestem innego zdania, jerkbait to miejsce, forum z definicji mające być koleżeńskim. Giełda również jest miejscem koleżeńskiej wymiany. Jerkbait nie jest miejscem przeznaczonym do handlu ciągłego, zarabiania pieniędzy choć niewątpliwie może być postrzegane w ten sposób. Jeśli widzę, że ktoś sprzedaje z premedytacją "syf w cenie złota" dlaczego miałbym nie reagować? Brak reakcji jest nie zgodny z moim wewnętrznym systemem wartości.

Giełda na tym forum powinna być oparta na wzajemnym zaufaniu. Czy przy 10.000 userów to możliwe? Jeśli nie, komentarze tym bardziej wskazane.

[Dagon]

.... Giełda również jest miejscem koleżeńskiej wymiany.... Jeśli widzę, że ktoś sprzedaje z premedytacją "syf w cenie złota" dlaczego miałbym nie reagować?...

Od momentu istnienia nowego regulaminu chyba tylko raz, góra dwa, zdarzyło mi się zareagować nerwowo na wątek sprzedażowy, ostatni przypadek związany był właśnie z absolutnym pogwałceniem zasad wymiany koleżeńskiej.

Ponieważ regulamin zakazuje komentowania cen, zgłosiłem to do moderacji im zostawiając problem niekoleżeńskiego sprzedawcy, unikam pisania pod takimi tematami z dwóch powodów, pierwszy to regulamin, na który handlarz zaraz się powoła i punkt dostanę ja a on się zaniesie śmiechem i dalej będzie robił swoje, drugi powód to, że jeśli ktoś nie ma skrupułów by "golić" kolegów z forum, to tylko się ucieszy z podbicia mu wątku, a tego bym nie zniósł.

[cristovo]

autocenzura

Użytkownik cristovo edytował ten post 06 marzec 2015 - 00:29

[skippi66]

@Dagon 

 

są tacy co i szlabanu na IP się dorobili, niewielu jak na razie ale Ci szczególnie konsekwentni w naruszeniach regulaminu (nie tylko gieldy zreszta) zostali przeniesieni do grupy "zbanowani" ; mamy przy tym bardzo fajne narzędzie które pokazuje wszystkie adresy IP z którego korzystał użytkownik, również te smartfonowe i tabletowe oczywiście więc jak już do tego przychodzi to blokada idzie na wszystko na co sie da

Jak sobie radzicie z bramkami proxy?

[Jano]

Jak sobie radzicie z bramkami proxy?

Nooo, nie prowokuj!

[bjpol]

Wracając do "komentowania" ceny .... jestem jak najbardziej ZA (pewnie dlatego, że nic nie sprzedaję), ale tak calkiem serio, to chyba nadal jest forum "koleżeńskie", więc nie rozumiem, dlaczego akurat w tej zakładce nie mogę poradzić koledze, aby nie dał się zrobić w balona? Skoro ktoś jest trzoszke mniej "kumaty", to nie znaczy, że można go naciagać   Wiem, że czasami rzeczy podobne nie są jednak takie same, ale jeżeli ktoś sprzedaje np. po 100 zł. nowe plecionki, które kupił w polskim sklepie po 50 zł, to czy to jest koleżeńskie? Czy takie zachowania przystają do KOLEŻEŃSKIEGO forum? Koleżeńskie byłoby podanie nazwy sklepu w dziale "promocje" .... co zresztą wiele osób robi. Dodam, że kilka, może nawet kilkanaście razy cos tu kupowalem (zwłaszcza na początku) i ceny były okazyjne ..... po prostu sprzedawali koledzy swoim młodszym stażem kolegom, a nie handlarze klientom, klientom którzy nadal wierzą, że kolega ich nie oskubie  ... i dlatego łatwiej ich nabrać.

Użytkownik bjpol edytował ten post 24 marzec 2014 - 20:12

[mario]

Komentowanie cen nakręcało - za każdym razem - spiralę wyjątkowo mało kulturalnych dyskusji, których na forum chcemy unikać (z tego samego powodu zlikwidowaliśmy dział 'polecam/ nie polecam kontrahenta - transakcje są wewnętrzną sprawą pomiędzy sprzedającym a kupującym).

W większości przypadków cenę każdy może sprawdzić w necie - zakładam, że potrafi to zrobić - i uniknąć 'robienia w balona', które sugerujecie...