pitt
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
jak zawsze można na Ciebie liczyć
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
.
Tych tematów, które tu wrzuciłeś przyznam, że nawet nie widziałem.. no może prócz tego gdzie zrobiłeś ładne zdjęcia tytanów.
Z tą zaciskarką temat narodził się w tym roku
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
i fakt, rozmawialiśmy o tym. Odszedł w zapomnienie, bo po kilku próbach rozerwaniowych stwierdziłem, że przy cieńszych plecionkach nie ma absolutnie żadnego problemu, żeby obcinaczami zaciskać te tulejki. Jak kupiłem grubszą plecionkę to problem się pojawił. Problemem jest długość tych tulejek, które się zaciska. Te, do których mam dostęp, są robione przez MAX'a i jak na mój gust są po prostu za krótkie. Przyszło mi do głowy, żeby stosować dwie(?) na stronę, ale czy to miałoby sens? Przyznaję się bez bicia, że zakupy zagraniczne budzą u mnie lęk
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
po prostu nie wiem jak się do tego mam zabrać
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
. W takim przypadku rurki kupiłbym w USA, a zaciskarkę u niemiachów.
Napisałeś też:
stalowe plecionki nadaja sie do jerkow srednio, lepsze sa przypony sztywniejsze Wink
Tylko jak mamy zdefiniować sztywność
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
? Zakładamy, że plecionka jest miękka, a drut sztywny, szukać czegoś pomiędzy?
edycja:
i jeszcze mi się przypomniało, te zaciskarki, które widziałem w sklepach (dobrze, że przez internet nie zamawiałem) to przyznam, że po pijaku lepiej bym je wykonał. Rączki w szczypcach chodziły w lewo i w prawo, ten, profil, który miał się wcisnąć w tulejkę był powycinany chyba zupełnie przypadkowo wiec odpuściłem profesjonalnym zaciskarkom.