[toms72]

Ostatnio sztormuje więc nawet nie ma kiedy sprawdzić nowo skręconego kijka ale wstępnie po błaganiach wbiłem się na niedzielę na zatokę więc mam zamiar sprawdzić dam znać jak wyjazd dojdzie do skutku mam nadzieje że nie bedzię jak u kolegi szwagra (z mojej ekipy lecę sam )

[Kuba]

Dla powyzszego sugerowalem ze kameralniak a kuter to dwie roznie sprawy. Przede wszystkim chodzi o wraki.

[toms72]

Kuba zgadza się ale pogoda jest jaka jest małe jednostki nie wypływają (takie zabierające ma 4-5 osó Może jutro wypłynę taką zabierającą 10 osób (chociaż wieje już nieżle ale ma się uspokoić na szczęście z południa) więc dramatu nie ma (już nie mogę wysiedzieć w domu) Na pstrąga ani na trotkę się nigdy nie zapuszczałem więc zawsze to jakaś alternatywa do 1 maja (dla nas z gdańskiego rozpoczęcie sezonu)

[toms72]

No Szwagier miałem więcej szczęścia niż Ty. Krótki opis: z trudem wbiłem się na wypad na Zatokę, Władek od dłuższego czasu nie pływa a korciło mnie przetestować moje rękodzieło . Obdzwoniłem parę małych jednostek z zatoki i udało się wbić na Tykelę - max 10 wędkarzy bez tłoku (jako jedyna osoba nadprogramowa z towarzystwa) Po Twoich przeżyciach miałem pewne obawy i tu miłe zaskoczenie, cały rejs 10h bez kropli alkoholu i naprawdę super sympatyczne towarzystwo. Żadnych głupawych zagrań wręcz super fer play. Koledzy pomagali sobie podbierać ryby, jak komuś splątały się linki nikt nie dramatyzował na spokojnie dosłownie rozwiązywano problem szyper dwoił się i troił (Pan Henryk złego słowa nie powiem) ale ryba słabo chciała współpracować lub raczej nie chciała. Podsumowując coś tam połapaliśmy i dla mnie najważniejsze przetestowałem moje rękodzieło z pozytywnym skutkiem ale o tym w moim wątku.

[slawito]

hej,
toms72 kiedy byłeś na Tykeli? ja ostatnio 17.01.12 to taka lipa po tych sztormach i cofce że szkoda słów. co do Henia to rzeczywiście starał się

[toms72]

Byłem wczoraj czyli 22.01.2012. Z rybką niewiele się poprawiło nadal niemrawo ale coś tam zaczęło skubać. Ogólnie rzezcz biorąc wszystkie jednostki rozproszone były po zatoce i szukały może teraz coś się poprawi jak przymrozi. Co do jednostki nieduża ale porządek i kultura co więcej dowódca widać że się stara a nie kręci turystów