[pop_up]

Cześć, nie mogłem znaleźć żadnego tematu(aktualnego) o tym odcinku rzeki (jeśli jest proszę usunąć). Słabo znam wodę - chciałbym się trochę więcej dowiedzieć o polecanych miejscówkach i metodach.

Dużo się słyszy i sam się przekonałem, że sporo pstrągów łowi się w "basenach" na mocno dociążone nimfy. Chętnie poznałbym fajne miejscówki na klenia (bardzo lubię łowić tę rybę na suchą).

Użytkownik pop_up edytował ten post 24 kwiecień 2017 - 22:04

[Pavko]

Kleksy na całym odcinku spotkasz, im niżej tym większe. W "strefie śmierci" (poniżej muchowego) też fajne widywałem ale ciężko je przechytrzyć. Z dużym pstrągiem może być ciężko, w zeszłym roku na MP nie było ryby powyżej 40cm Nie byłem w tym roku więc to info trochę przestarzałe.

[Forest-Natura]

Witam.

Jak się nastawiasz na tłuste kluski to na dole ich szukaj. Dużo lepsze warunki do rozwoju i wzrostu tam mają.

Po wnikliwej analizie i zastanawianiu się przez całą zimę, postanowiłem w tym roku połowić więcej (całoroczna licencja) na nizinnym odcinku. Znam go całkiem dobrze jeszcze sprzed komercji. Świetna i urozmaicona woda, na której można próbować połowić muchowo (i nie tylko) niemal cały przekrój polskiego rybostanu - szczupak, sandacz, kleń, jelec, jaź, karaś, płoć, okoń, świnka, boleń, sazan, leszcz, sum, miętus, certa, lin ... do wyboru i koloru ...no i same pstrągi, które też schodzą z górnych odcinków.

W dodatku można tu łowić za normalne pieniądze (180 zł) przez okrągły rok, a nie za nieco chore ceny przez pół roku. Uważam że ceny obowiązujące na środkowym odcinku górskim są nieco z księżyca wzięte. Z bardzo prostego powodu - w promieniu kilkunastu lub kilkudziesięciu minut jazdy samochodem jest całkiem sporo wody równie zasobnej w rybę i dającej ogromną frajdę wędkarską za dużo mniejsze pieniądze (roczne składkowe - okręgowe). Olza, Soła, Koszarawa, Biała, Skawa, Skawiczanka, Biała Przemsza plus wody w Czechach i na Słowacji jak by komuś było mało. A na Dunajec i Białkę to ze Skoczowa jedzie się przez Korbielów i kawałek Słowacji c.a. półtorej godzinki, żeby połowić za dniówkę w wysokości 30 zł ...

Paradoksalnie mógłbym rzec że nie miał bym żadnych oporów płacić tyle ile się płaci np. na sanowym czy dunajcowym oesach, jeżeli była by to podobna woda. Ale za "basenowe" łowienie wpuszczanych co paręset metrów hodowlanych prosiaków, uważam kwoty jakie tu trzeba zapłacić za zbyt wygórowane. 

Ale jest to tylko moje osobiste zdanie i w dodatku jak najbardziej potrafię tutaj zrozumieć tych, kórzy jednak wolą Wisłę 

Wracając do kleni i ulubionego przeze mnie dolnego odcinka - jestem miło zaskoczony jak na razie. Ale z tymi grubymi kluchami to nie tak wcale łatwo ... cholernie płochliwe. Łatwiej i prościej złapiesz sporego sandała czy szczupłego niż klenia powyżej 40 cm. O jaziu nie wspominając. Ale pływają tu spokojnie takie w granicach 50-60 cm - z każdego mostu niemal je można zobaczyć przy słonecznej pogodzie i niższym stanie wody. Można się godzinami całymi przyglądać jak do wszystkiego co płynie w rzece wypuszczają zawsze całą forpocztę 20-30 cm króciaków , same żywiąc się chyba wodą i powietrzem ... 

Jedna rzecz mnie jeszcze zastanawia rozpatrujac to łowisko. Że zarybiane jest tymi rybami z tłuszczową płetwą to wiadomo - są zdjęcia, opisy, informacje. Ale nigdy i nigdzie od wielu lat nie znalazłem żadnego info że zostało cokolwiek wpuszczone z białorybu czy drapieżników w dolnym odcinku nizinnym. Może się mylę ... a może dzierżawca liczy że wszystko samo się namnoży lub napłynie ...

Pozdrawiam.

Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 24 kwiecień 2017 - 23:50

[pop_up]

dziękuje ślicznie za odpowiedz

[struc]

To ja się podłączę z pytaniem o łososiowate w rejonie tych miast .

[barti92]

Cześć, 

Podbijam temat. Ktoś był w ostatnim czasie? Wybieram się z muchą, ale nie interesuje mnie pstrąg, bardziej świnka, brzana, kleń i szeroko pojęta zabawa, bardziej ilościowo niż "okazowo".

[filu]

Cześć co jakiś czas jestem na Brennicy która wpada do Wisły raczej jestem amatorem muchówki ale zawsze z klientami można się pobawić, trafi się co jakiś czas jakiś pstrążek

[homax]

Witam Panowie.

Gdzie można kupić "fizycznie" licencję jednodniową na Małą Wisłę? Będę przez tydzień w okolicy to może bym się trochę zrelaksował na wodami Królowej..

Pozdrawiam.

Sławek

[bertus]

Najlepiej zadzwonić do strażnika, przyjedzie na miejsce i Ci sprzeda. Nie wiem jak jest teraz na orlenie w Ustroniu ale w maju licencji  jeszcze nie mieli. Numer do strażnika znajdziesz na ichniejszej stronie.

[homax]

Dzięki Hubert. Zadzwoniłem. Działa jak piszesz

[radeks]

LGB Zbytków ...też powinni mieć

[Pisarz.......ewski Piotr]

Koledzy 

 

ZUS zafundował mi 24 dniowy pobyt w sanatorium w Ustroniu . Wyjeżdżam za tydzień i mam pytanie . Ponieważ  będę bez samochodu ,a mój wyjazd jest konsekwencją mojej kontuzjowanej nogi , to moje ewentualne łowienie musiało by być ograniczone   do łowienia z brzegu i na odcinku miejskim .Mam na myśli łowienie na muchę.

Czy takie łowienie ma w ogóle sens , czy raczej dać sobie spokój ? 

[lolpol123]

zawsze możesz wykupić sobie dniówkę i sprawdzić jak wyniki z brzegu
Ryba tam powinna byc przecież gospodarz co roku wali prawie tonę pstrąga na odcinku C&R co jest dla mnie dziwne i niezrozumiale ( ryba się rozmnaża + zakaz zabierania)
możesz liczyć na pstrąga i klenia a i okon podobno się trafia

Wysłane z mojego motorola edge 40 przy użyciu Tapatalka

[pawelz]

Lowienie na muche na Wisle od Ustronia do Skoczowa z brzegu w zasadzie niemozliwe. Brzegi poza progami niedostepne (strasznie zarosniete), a jak znajdziesz jakas luke nad woda, to i tak bedzie bardzo trudno. W samym Ustroniu nie lowilem zbyt wiele, ale i tam nie jest lepiej. Tylko w okolicach progow masz jakotaki dostep. Problem w tym, ze sa to miejsca mocno okupowane przez kapiacych sie ludzi.

[Pisarz.......ewski Piotr]

 Problem w tym, ze sa to miejsca mocno okupowane przez kapiacych sie ludzi.

Czy to oznacza że da się łowić w spodenkach bez spodniobutów ?

[lolpol123]

przy tej nizowce co teraz jest to mysle bez problemu mozna w krotkich spodenkach

Wysłane z mojego motorola edge 40 przy użyciu Tapatalka

[pawelz]

Czy to oznacza że da się łowić w spodenkach bez spodniobutów ?

Jesli tylko pod progami, to tak. Problemem jest to, ze dno uslane jest sporymi kamieniami ponizej progow (za pierwszym przelewem). I chodzenie boso po takim dnie to proszenie sie o skrecenie kostki. Bez solidnych butow moze byc nieciekawie. Chyba ze tak mniej wiecej od polowy odcinkow miedzy progami. Tam juz plasko i zwir lub piach.