Wędkarstwo-pasja-zawód?
Started By
turbo
, 03 wrz 2011 20:14
7 odpowiedzi w tym temacie
#1 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2011 - 20:14
Witam Szanowne Grono Kolegów, ostatnio pomyślałem sobie, że fajnie by było gdybym nie tylko robił to co lubię, ale także mógł coś na tym zarobić. Może ktoś z Was ma jakiś pomysł jak przeistoczyć marzenia w rzeczywistość ? Myślałem, o przynętach i nie tylko, mam kilka pomysłów tylko nie wiem jak ruszyć z miejsca.
#2 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2011 - 20:52
Witaj
Nie chciałbym Ciebie gasić, ale zwrócę Ci uwagę na dwie sprawy:
-nie ma w tym wielkiej kasy o zarobienia, szczególnie jak nastawisz się na dość podzielony tort polskiego rynku. Z resztą - znam trochę ludzi pracujących w branży z całego świata i po za wyjątkami, potwierdzającymi regułę, coca-coli na tym nie zrobili, wielkiej kasy z tego nie ma
-to będzie Twoja praca, pasja stanie się etatem... Czy na pewno tego akurat chcesz?? Czym się zajmiesz, by odpocząć?
A co do pytania - z czym zacząć? Tu trudno coś powiedzieć, nikt nie zna Ciebie jak ty sam, każdy ma jakieś talenty - jakie są Twoje? Trudno strugać woblery, nie mając jakichkolwiek zdolności manualnych, trudno być gajdem, nie będąc w stanie zabawić ludzi i nie znając dobrze choć jednego, a najlepiej dwóch języków i nie potrafiąc zrobić dobrej atmosfery. Trudno pisac artykuły, nie mając do tego zdolności, trudno zostać fotografem - wolnym strzelcem, nie potrafiąc robić zdjęć
Co do ruszenia z miejsca, moim zdaniem potrzeba kilku rzeczy - kasy na start, często duzo mniejszej niż by się mogło wydawać, kontaktów w środowisku, umożliwiających nawiązanie kontaktów handlowych i promocję, wyrobionej marki np od strugania x lat świetnych przynęt. I na koniec - najwazniejsze - trzeba się temu w 100% poświęcić, skoczyć w mętną wodę, na główkę. Moim zdaniem - wtedy jest szansa, ze coś z tego wyjdzie. Asekuracyjne robienie tego w wolnym czasie nie ma IMHO większego sensu.
I na koniec, jako plus, cytat od poznanego człowieka, który się tym zajmuje:
nie zarobisz na tym kasy, ale to sprawi, ze Twoje życie będzie takim, o jakim inni mogą tylko marzyć
Więc - chyba warto spróbować ?
Nie chciałbym Ciebie gasić, ale zwrócę Ci uwagę na dwie sprawy:
-nie ma w tym wielkiej kasy o zarobienia, szczególnie jak nastawisz się na dość podzielony tort polskiego rynku. Z resztą - znam trochę ludzi pracujących w branży z całego świata i po za wyjątkami, potwierdzającymi regułę, coca-coli na tym nie zrobili, wielkiej kasy z tego nie ma
-to będzie Twoja praca, pasja stanie się etatem... Czy na pewno tego akurat chcesz?? Czym się zajmiesz, by odpocząć?
A co do pytania - z czym zacząć? Tu trudno coś powiedzieć, nikt nie zna Ciebie jak ty sam, każdy ma jakieś talenty - jakie są Twoje? Trudno strugać woblery, nie mając jakichkolwiek zdolności manualnych, trudno być gajdem, nie będąc w stanie zabawić ludzi i nie znając dobrze choć jednego, a najlepiej dwóch języków i nie potrafiąc zrobić dobrej atmosfery. Trudno pisac artykuły, nie mając do tego zdolności, trudno zostać fotografem - wolnym strzelcem, nie potrafiąc robić zdjęć
Co do ruszenia z miejsca, moim zdaniem potrzeba kilku rzeczy - kasy na start, często duzo mniejszej niż by się mogło wydawać, kontaktów w środowisku, umożliwiających nawiązanie kontaktów handlowych i promocję, wyrobionej marki np od strugania x lat świetnych przynęt. I na koniec - najwazniejsze - trzeba się temu w 100% poświęcić, skoczyć w mętną wodę, na główkę. Moim zdaniem - wtedy jest szansa, ze coś z tego wyjdzie. Asekuracyjne robienie tego w wolnym czasie nie ma IMHO większego sensu.
I na koniec, jako plus, cytat od poznanego człowieka, który się tym zajmuje:
nie zarobisz na tym kasy, ale to sprawi, ze Twoje życie będzie takim, o jakim inni mogą tylko marzyć
Więc - chyba warto spróbować ?
#3 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2011 - 11:18
Dziękuję bardzo za odpowiedź, tak myślałem że na rynek przynęt nie ma za bardzo szansy wejścia, nawet nie chodzi o zdolności manualne ale konkurencja no i koszty, a na mniejszą skalę to za bardzo nie wyżyłby z tego. Miałem takie przeczucie, ale nic się nie zmienia od na d... siedzenia więc dobrze się czasami upewnić Pozdrawiam
#4 OFFLINE
Napisano 06 wrzesień 2011 - 19:14
Witaj
-to będzie Twoja praca, pasja stanie się etatem... Czy na pewno tego akurat chcesz?? Czym się zajmiesz, by odpocząć?
taki etat Marka Szymańskiego na przykład, mniam mniam
ps. jak sądzę, nie chodzi o kodeksową formę zatrudnienia a połączenie pracy z pasją
#5 OFFLINE
Napisano 07 wrzesień 2011 - 07:27
Naprawdę myślisz, że Marek jest na etacie?
#6 OFFLINE
Napisano 07 wrzesień 2011 - 14:54
kwasik, naprawdę sądzisz, że MGOR pisał o prawdziwym etacie ?
#7 OFFLINE
Napisano 08 wrzesień 2011 - 11:17
Owszem, jest .. I opowiadał jak wygląda takie życie. Nie zazdroszczę
#8 OFFLINE
Napisano 08 wrzesień 2011 - 12:29
Są tacy co zazdroszczą.
I może słusznie . Robi to co lubi i jeszcze z tego wyżyje.
I może słusznie . Robi to co lubi i jeszcze z tego wyżyje.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych