Przypominam o "Zasadach tworzenia wpisów", a zwłaszcza polecam uwadze część poświęconą niezrozumiałemu językowi.
Powyższy wpis powinienem usunąć, podobnie zresztą, jak i pierwszy post, którym zakładałeś temat. Jeśli kolejny raz okażesz nam wszystkim lekceważenie i "zapomnisz" o znakach przystankowych, nie będę nadal pobłażliwy i wytnę wszystko. Albo nauczysz się komunikować w sposób zrozumiały, albo nie pogadasz.
Odpowiadając - żywica z wypełniaczami, lub bez, nie nasiąka wodą. Natomiast jeśli myślisz, że wystarczy zalać żywicą formę, by wyjąć z niej woblera, to jesteś w błędzie. Jeśli w czasie mieszania żywicy z utwardzaczem do mieszanki dostanie się powietrze, to prawdopodobnie na powierzchni gotowego odlewu pojawią się pęcherze, które zepsują sporą część efektu. Złe wymieszanie żywicy z utwardzaczem, lub nie zachowanie właściwych proporcji spowoduje, że wobler będzie kruchy, lub nie stwardnieje, a jego powierzchnia będzie "pocić się" jeszcze bardzo długo po wyjęciu z formy. W krańcowych przypadkach możesz zniszczyć formę i to już przy pierwszej próbie odlania woblera. Jak to w życiu bywa, potrzebne jest doświadczenie.