![Zdjęcie](https://jerkbait.pl/uploads/profile/photo-thumb-1.jpg?_r=1510872438)
W Powidzkim Parku wysychają jeziora
Started By
remek
, 31 sie 2006 11:59
6 odpowiedzi w tym temacie
#1
OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2006 - 11:59
Zobaczcie co się dzieje w Parku Powidzkim -> http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3584891.html? skad=rss
Pozdrawiam
Remek
Pozdrawiam
Remek
#2
OFFLINE
Napisano 23 luty 2007 - 17:19
To smutne bo okolica bardzo piękna a wody już dawno bez ryb ... niestety
![:wacko:](/public/style_emoticons/default/wacko.png)
#3
OFFLINE
Napisano 23 luty 2007 - 17:48
No może nie wysychają co odpływają do konińskich kopalń odkrywkowych. Takie zjawisko hydrologiczne.
#4
OFFLINE
Napisano 24 luty 2007 - 08:19
Przerabiałem podobny temat i co ciekawe zawsze znajdzie się kanalia co za kasę napisze korzystną dla lobby przemysłowego ekspertyzę. Takim ludziom powinno się odbierać prawo wykonywania takich ekspertyz
![:angry:](/public/style_emoticons/default/angry.png)
#5
OFFLINE
Napisano 24 luty 2007 - 08:36
JHeśli chodzi o raporty o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko to może je wukonywać każdy i mie można odebrać uprawnień.Przerabiałem podobny temat i co ciekawe zawsze znajdzie się kanalia co za kasę napisze korzystną dla lobby przemysłowego ekspertyzę. Takim ludziom powinno się odbierać prawo wykonywania takich ekspertyz
![]()
Inna sytuacja jest w przypadku dokumentacji hydrogrologicznych. By je wykonywać trzeba mieć uprawnienia, które można odebrać. Tego typu dokumentacje podlegają zatwierdzeniu przez właściwe organy i na tym etapie mozna by coś pokombinować.
#6
OFFLINE
Napisano 24 luty 2007 - 09:07
Przypadek którym się zajmowałem dotyczyło dwóch kapani odkrywkowych koło Tarnobrzega. Oddalone do siebie kilka km byłyby połączone żyłami wód podziemnych. Było to wody trujące dużą zawartości a siarkowodoru. Kiedy zaczęto likwidować kopalnie w Machowie, uszczelniono dno ponad 20 m warstwą emulgatu. Odcięło to dostęp trujących wód. Niesyty zbiornik ten jest położony wyżej od kopalni w Pasecznie i powstało zagrożenie, że cała woda trzeciorzędu wpłynie do niego i zniszczy życie biologniczne. Do tego momentu wszystko się zgadzał. Panowie naukowcy z Krakowa zrobili ekspertyzę w zleceniach której sugerowali odizolowanie dna w Piasecznie emulgatem w którego skład miały chodzić popioły z elektrowni w Połańcu. Tu cała sprawa zaczęła śmierdzieć bo popiół pogarsza właściwości emulgatu. W praktyce planowano wpakować monstrualne ilości popiołu do wody. Jak przeprowadzałem wywiad z dyrektorem Siarkopolu i nie chciałem kupić tych bredni, to facet miał ochotę mi przykopać. Spytałem go dlaczego nie podniosą poziomu wody w Piasecznie do poziomu występowania wód trzeciorzędu. Przecież to klasyczne naczynia połączone. Po protestach ludzi zablokowane ten chory pomysł. Aktualnie niweluje się brzeg zbiornika. Poziom wody podniesiono o 8 m co zablokowało wszystkie źródła wód trzeciorzędowych. Niby happy end ale mnie do dziś irytuje rola panów „naukowców” piszących za kasę co sobie klient zażyczy.
#7
OFFLINE
Napisano 24 luty 2007 - 09:11
Niestety w ochronie środowiska tak to bywa, że ten kto płaci ma rację.
Ekspertyzy są prawie zawsze robione na koszt inwestora.
Nic dodać nic ująć
![:(](/public/style_emoticons/default/sad.png)
![:(](/public/style_emoticons/default/sad.png)
![:(](/public/style_emoticons/default/sad.png)
Ekspertyzy są prawie zawsze robione na koszt inwestora.
Nic dodać nic ująć
![:(](/public/style_emoticons/default/sad.png)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych