ja łowię ;-)
To gratuluję rybnej wody
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 26 wrzesień 2017 - 21:28
ja łowię ;-)
Napisano 26 wrzesień 2017 - 21:30
Nie spodziewalem się, że taki temat się utrzyma...
No ale umiejętnie trollowany przez założyciela jakoś istnieje.. i coraz więcej chętnych do dyskusji. A sprawa prosta jak budowa cepa
Proszę bardzo - definicja sportu. W jej świetle wędkarstwo, z elementem rywalizacji (a więc inne od rekreacyjnego) jest sportem.
z założenia pokojowe współzawodnictwo, którego istotę stanowi indywidualna bądź zespołowa rywalizacja (wg określonych reguł) prowadzona zgodnie z zasadami fair playoraz dążenie do osiągania jak najlepszych wyników.
A analizowanie szczegółów sprzętowych czy zakresu ograniczeń w poszczególnych dyscyplinach to tylko kręcenie gównoburzy - bo indywidualne postrzeganie sportu przez każdego z nas może być różne (dla wielu jogging sportem nie jest - brak elementu rywalizacji) - ale tak jak o gustach, tak i o tym się po prostu nie dyskutuje.
Napisano 26 wrzesień 2017 - 21:32
można mieć paskudne fizis, ale być pięknym wewnątrz ;-)
spróbuj ;-)
w każdym? czyli w trzech? ;-)
...nie chcę próbować ale niestety nie wytrzymałem i dopisałam coś do kolejnego Twojego wątku. Wybacz ... ale do trzech rady sztuka! (więc mam zamiar jeszcze raz)
Trzech?...może być i dziesięciu ...jestem zdesperowany
Napisano 26 wrzesień 2017 - 21:38
Nie spodziewalem się, że taki temat się utrzyma...
No ale umiejętnie trollowany przez założyciela jakoś istnieje.. i coraz więcej chętnych do dyskusji. A sprawa prosta jak budowa cepa
Proszę bardzo - definicja sportu. W jej świetle wędkarstwo, z elementem rywalizacji (a więc inne od rekreacyjnego) jest sportem.
sport,z założenia pokojowe współzawodnictwo, którego istotę stanowi indywidualna bądź zespołowa rywalizacja (wg określonych reguł) prowadzona zgodnie z zasadami fair playoraz dążenie do osiągania jak najlepszych wyników.
A analizowanie szczegółów sprzętowych czy zakresu ograniczeń w poszczególnych dyscyplinach to tylko kręcenie gównoburzy - bo indywidualne postrzeganie sportu przez każdego z nas może być różne (dla wielu jogging sportem nie jest - brak elementu rywalizacji) - ale tak jak o gustach, tak i o tym się po prostu nie dyskutuje.
młody Kolego, rocznik '86
co za słownictwo!
cenna jest Twoja opinia - dziękuję; ale po co te ataki...
załóż sobie swój wątek i pisz
tak jak ja - mogę?
Napisano 26 wrzesień 2017 - 21:38
...nie chcę próbować ale niestety nie wytrzymałem i dopisałam coś do kolejnego Twojego wątku. Wybacz ... ale do trzech rady sztuka! (więc mam zamiar jeszcze raz)
Trzech?...może być i dziesięciu ...jestem zdesperowany
Kolego Robercie,
czujesz się jak sportowiec łowiąc ryby?
Napisano 26 wrzesień 2017 - 21:44
Czemu wypominasz komuś wiek? O tobie niestety nic nie wiemy! Twoja anonimowość w tym zakresie oznacza tylko to, że może zdałeś właśnie do nieistniejących już gimnazjum lub naliczasz pobory emerytalne? (z Twoich wpisów wszystko jest możliwe)
A wątek założyłeś nie tyko po to, aby wszyscy z Tobą się zgadzali ...chyba???
Odpowiadając na twoje ostatnie pytanie:
Tak, jak zdołam przedrzeć się przez Warszawę w slalomie pomiędzy innymi samochodami, nie urywając zawieszenia na muldach ulicznych i nie trafię na fotoradar uliczny ... a to wszystko w przyzwoitym czasie, który i tak nie gwarantuje mi jakiejkolwiek miejscówki na łowisku. Jestem sportowcem!!!
(niech ci się watek rozwija ...ale już beze mnie- tak jak w przypadku chmur )
Użytkownik BOB1 edytował ten post 26 wrzesień 2017 - 21:50
Napisano 26 wrzesień 2017 - 21:52
Czemu wypominasz komuś wiek? O tobie niestety nic nie wiemy! Twoja anonimowość w tym zakresie oznacza tylko to, że może zdałeś właśnie do nieistniejących już gimnazjum lub naliczasz pobory emerytalne? (z Twoich wpisów wszystko jest możliwe)
A wątek założyłeś nie tyko po to, aby wszyscy z Tobą się zgadzali ...chyba???
Odpowiadając na twoje ostatnie pytanie:
Tak, jak zdołam przedrzeć się przez Warszawę w slalomie pomiędzy innymi samochodami, nie urywając zawieszenia na muldach ulicznych i nie trafię na fotoradar uliczny ... a to wszystko w przyzwoitym czasie, który i tak nie gwarantuje mi jakiejkolwiek miejscówki na łowisku. Jestem sportowcem!!!
(niech ci się watek rozwija ...ale już beze mnie- tak jak w przypadku chmur )
mogą się Koledzy ze mną spierać na argumenty - chętnie wysłucham opinii innych
ale nie lubię niepotrzebnych ataków i już
Napisano 26 wrzesień 2017 - 21:54
Nie rozumiem dlaczego co nie którzy chcą udowodnić, że wędkarstwo to nie sport? Skoro gra komputerowa pokroju WoW czy CS może nazywać się sportem (E-sportem) to dlaczego mam mówić na wędkowanie hobby? Czy jak idę z browarem i z kolegami na boisko pokopać to uprawiam sport a jak idę o 4 rano obładowany sprzetem, ubrany jak "wędkarz" (każdy wie ile kosztuje dobry komplet graffa np), z taktyką w głowie, masą pomysłów, nowych sztuczek (mam na myśli przynęty), kierując się zasadami RAPR mam do siebie mówić hobbysta? piłka=sportowiec, wędka=hobby?... panowie postawmy znak równości i tyle dla mnie to sport dla ciebie hobby i nie gryźmy już węzła
Napisano 26 wrzesień 2017 - 22:03
mogą się Koledzy ze mną spierać na argumenty - chętnie wysłucham opinii innych
ale nie lubię niepotrzebnych ataków i już
To się obraź ...i wypisz!
Albo nie ...głupot!
Napisano 26 wrzesień 2017 - 22:20
To się obraź ...i wypisz!
Albo nie ...głupot!
czasem warto pisać; i czytać o historii wędkarstwa:
"Między rozrywkami wiejskiemi (field sports) Anglików, pisze Horroks, wędkarstwo już od dawna uprzywilejowane zajmowało miejsce. Rozliczne metody łowienia doprowadzone tam zostały do wielkiej doskonałoci a sport sam nabrał znaczenia sztuki, która dziś podtrzymywaną bywa przez cały szereg przemysłowych zakładów i bogatą swą posiada literaturę. Podczas gdy u innych cywilizowanych narodów wędkarstwo nie przekroczyło granic bezmyślnej zabawki, lub profesyjnego a nieporządnego po większej części zajęcia, przybrało ono w Anglii i Ameryce przy współudziale i żywem zainteresowaniu się światłych i w hierarchii społecznej wysoko postawionych ludzie, przy pomocy bardzo rozwiniętej industryi, która liczy się z najwybredniejszemi wymaganiami publiczności, kształty prawdziwej sztuki, w której wykonywaniu kwiat inteligencyi znajduje przyjemność, gdyż takowa nie tylko krzepi ciało, lecz nastręcza umysłowi wdzięcznej sposobności do spostrzeżeń i badań a tem samem wyróżnia się od wielu innych zmysłowych zabaw i rozrywek. Łowienie na sztuczną muchę kwitnie w Anglii i Stanach Zjednoczonych Półn. Ameryki od dawna, a wyrób much, wędzisk i przyborów w ogóle, mimo zawziętej konkurencyi, stoi tam tak wysoko, iż sportsmeni wszelkich narodów tam zwykli pokrywać swe potrzeby i snadź nie łatwo skłonić się dadzą do porzucenia tych wypróbowanych i słusznem uznaniem cieszących się firm. Łowienie na muchę jest też osią, około której sport właściwy się obraca. Jak polowanie na lisa li przy użyciu konia i psiarni dla syna W. Brytanii ma urok i znaczenie, a strzelanie do tej zwierzyny, prawie za hańbę poczytywane bywa, tak też i łowienie pstrąga na muchę dla rasowego Anglika, nabiera dopiero wagi prawdziwego sportu, i wielu gardząc wszelkiemi innemi ponętami nie bez pewnej racyi. Rzucanie muchy samo przez się, łowienie takową i holowanie wymaga znacznie większej wprawy i zręczności, dobieranie muchy więcej zmysłu spostrzegawczego, doświadczenia i zręczności, aniżeli łowienie na ponęty naturalne lub sztuczne jak łyżka, obrotek itd. Prócz tego mucha dla myślącego i szanującego swój rybostan wędkarza ma, że tak powiem, etyczne znaczenie".
za: ROZWADOWSKI, J. "MIŁOŚNIKÓW SPORTU WĘDKOWEGO."
Napisano 27 wrzesień 2017 - 05:25
Znany sieciowy socjopata ze sztandarowym umiłowaniem tandety, zajadle demolujący forum ff byłby ukontentowany aurą. Styl i parcie - identico..
Napisano 27 wrzesień 2017 - 05:48
To się obraź ...i wypisz!
Albo nie ...głupot!
Napisano 27 wrzesień 2017 - 06:16
Znany sieciowy socjopata ze sztandarowym umiłowaniem tandety, zajadle demolujący forum ff byłby ukontentowany aurą. Styl i parcie - identico..
proszę o konstruktywne wypowiedzi, Panowie
Napisano 27 wrzesień 2017 - 06:16
Robert, nie karm trolla...
Trzymam palce na wodzy i jakoś idzie.
Acha, jeszcze takie babcine powiedzenie:
Nigdy nie podchodź do konia od tylu a do idioty w ogóle....
Tapatalknięte z komórki
proszę o konstruktywne wypowiedzi, Panowie
Napisano 27 wrzesień 2017 - 06:32
To może ja napiszę:
1. Ten temat nie powinien w ogóle powstać.
2. Skoro już niestety jest to powinien zakończyć się na wpisie kolegi Woblery z Bielska, który idealnie podsumował jego meritum.
Do zamknięcia i niech zima będzie dla nas łaskawa.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych