Po sprzedaży łodzi ponownie wróciłem do zestawu ponton + silnik wożony w aucie.
O ile wcześniej silnik 9,9 2T o wadze 41-43kg jeszcze jakoś się wrzucało do auta o tyle teraz "klocek" wazy 54kg (4T).
Czy ktos z Was moze pochwalić sie dobrym patentem na zaladunek i rozladunek silnika samodzielnie?
Widzialem kilka rozwazan w necie typu zwykly stojak + kólka na przy rączce i inne ustrojstwa rodem zza Buga, ale moze ktos z forumowiczów coś podpowie
Użytkownik pmiszk1 edytował ten post 02 październik 2017 - 13:41