Bolenie z dna
#1 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2006 - 11:46
...Z dna biorą chętnie na prawie wszystko co jest w stanie dotrzeć tam w silnym nurcie. Właśnie w takich miejscach najlepiej się sprawdza technika łowienia boleni przy dnie...
- no właśnie jak wytypować takie miejsca i jak je znaleźć?
Powiem szczerze, że udaje mi się od czasu do czasu złowić bolenia z dna, jednak przypisuję to raczej przyłowowi i przypadkowi. Nie potrafię regularnie łowić boleni z dna.
Możesz coś podpowiedzieć w tym temacie?
#2 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2006 - 12:00
Kilka razy udalo mi sie zlowic bolenia z dna w miejscu za srodrzeczna rafa kamienna, tworzyl sie za nia cien pradowy, byla tez rynna z kamieni..
Gumo
#3 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2006 - 12:22
#4 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2006 - 13:08
#5 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2006 - 15:06
dzięki za informacje.
Co według ciebie oznacza głęboko na bolenie? Dla jednych głęboko to 3 metry dla innych to 10 metrów, a to duża różnica... więc?
Takich miejsc, które opisujesz jest sporo na Wiśle. Głównie chodzi mi o przelewy za którymi jest całkiem głęboko i opaski z szybkim i głębokim nurtem. W takich miejscach najczęściej łowię sandacze i szczupaki z dna, a bolki zdarzały mi się raczej w głębokich warkoczach odchodzących od główek.
Czy w takim miejscu (np. za dużym przelewem), gdzie rapy często pokazują się przy powierzchni, można wnioskować, że bolki będą stały także przy dnie?
Poza tym czy w takich miejscach sprawdzą się średnie czy raczej duże gumy?
Czy po pierwszym opadzie gumy do dna, później dajesz jej opaść także do dna, czy już techniką zęby piły podciągasz gumę coraz bliżej powierzchni?
Co z tym sterem przy główce? Robisz to sam? Jeżeli tak to w jaki sposób i jak wówczas można poprowadzić taką gumę w opadzie bo wydaje mi się, że powinna pracować tak jak wobler, a nie guma?
I ostatnie pytanie, czy podczas szukania bolków przy dnie, nurt ma być szybki o każdej porze roku?
#6 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2006 - 15:41
Pozdrawiam
Remek
#7 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2006 - 15:47
potrzebuję tylko konkretnych odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania. Nie proszę o napisanie książki. Jeżeli Robert nie będzie miał ochoty to nie odpowie.
Zresztą na tym forum odpowiadamy na wiele pytań. Niektóre powtarzają się i są zadawane po 100 razy, a z tego co wiem o boleniach z dna nie było nic. @Robert ma ogromne doświadczenie w łowieniu boleni i jest w tym moim Guru. A od kogo się uczyć, jak nie od Idola?
#8 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2006 - 11:05
#9 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2006 - 11:32
#10 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2006 - 15:02
Oczywiście żartem....
#11 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2006 - 16:27
No i Seba spłoszyłeś Roberta. Chłopak wymiękł przy takim ataku pytań!
Oczywiście żartem....
No co Ty ... przygotowuje odpowiedzi
Pozdrawiam
Remek
#12 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2006 - 18:33
1. Twister ze sterem (po przeżyciach)
2. Boleń z przelewu. Woda przelewająca się z impetem uzyskuje maksymalne natlenienie, na co skóra ryb reaguje nadmiernym wydzielaniem śluzu. Wysoki tlen działa na bolki ja setka na Słowianina
Załączone pliki
#13 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2006 - 19:02
A jaka wogole firma twisterkow
wizard
- Adrian Tałocha lubi to
#14 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2006 - 19:33
#15 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2006 - 19:39
Pozdrawiam
wizard
#16 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2006 - 19:42
Jak w następnym roku ruszy produkcja gum to zrobię takie twistery jakie chcesz, masz to zapewnione
Pozdr.
Salmo
#17 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2006 - 19:56
Salmo, tymi twisterami wypełniłbyś wielką lukę w zaopatrzeniu ciężkich spinningistów rzecznych. Odwdzięczę się dobrym zdjęciem
#18 OFFLINE
Napisano 05 wrzesień 2006 - 09:14
ja lowie na takie glowki, kiedy ryby nie biora z opadu a wlasnie na gumy, ktore plyna zygzakiem - podobnie jak wobbler
Załączone pliki
#19 OFFLINE
Napisano 05 wrzesień 2006 - 10:28
#20 OFFLINE
Napisano 05 wrzesień 2006 - 12:06
bardzo dziękuję za odpowiedzi. Jestem usatysfakcjonowany.
Oczywiste jest dla mnie, że miejscówki i ryby trzeba znaleźć. Inaczej tego nie widzę.
Jednak w sprawie bolków z dna, nie można się niczego dowiedzieć, bo mało kto je tak łowi. Więc warto uzbierać trochę teorii i zacząć bardziej sensowne poszukiwania.
W miejscach przez ciebie opisanych, nigdy nie udało mi się złowić bolenia z dna. Rapy z dna łowiłem tylko w głębokich warkoczach za główkami, jednak zamierzam to zmienić.
Znam jeden przelew, który idealnie pasuje do opisanych przez ciebie warunków. Będę tam próbował.
Ostatnie pytanie. Czy jesienią, późną jesienią i na początku zimy można liczyć na brania boleni na miejscówkach przez ciebie opisanych?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych