witam.
Kup sobie jakąś pałę
Kij musi mieć zapas mocy, jak Ci siądzie metrówka, a z tym nigdy nie wiadomo
Ja preferuję kije o dość sztywnym dolniku, aby można było, w razie potrzeby szybko działać, gdy ryba zaczyna sobie poczynać
Sam raz żałowałem, że nie miałem czegoś mocnego jak zaciąłem łódź podwodną, kijek do 60 g nie dał rady zatrzymać kolosa.
Teraz chodzę z kijem do 90 g.
A kołowrotek, to powinna być jakaś solidniejsza konstrukcja.
Powinnien wytrzymywać obciążenia, przy prowadzeniu sporych przynęt pod prąd. A w silnym nurcie taka przynęta stawia dość duży opór.
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Jeżeli chodzi o to czy stosować żyłkę czy plecionkę, to są różne szkoły, ale z tego co widzę nad rzekami to jednak przoduje dobra żyłka 0,30-0,35 i też sam takiej używam.
Pozdr.
Rafał