Skocz do zawartości

  •      Zaloguj się   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.





Zdjęcie

Tesco czyli historia korporacji...

Napisane przez Bujo , 27 kwiecień 2015 · 7165 Wyświetleń

Witam,

Zaczelo sie od niczego jak to bywa w wielu wypadkach, Zyd o polskim pochodzeniu ( skad to znamy) zajal sie handlem na londynskich bazarach, ze mial talent do sprzedazy to za chwile pojawil sie sklep, pozniej kilka, owe kilka zamienialo sie w coraz to wiecej, moglo przejmowac innych i koniec koncow stalo sie wielka korporacja, po przejeciu sterow wladzy jedynym mozliwym krokiem byla globalna ekspansja, im wiecej tym lepiej, wieksze powierzchnie, wiekasza mozliwosc wyboru takich samych towarow, kilkuletnie zyski na swietnym poziomie, wprowadzanie nowych uslug jak ''wlasna'' siec komorkowa, bank, pozyczki tylko potwierdzala wlasciwa drogie. Przez jakis czas bylo dobrze, inwestorzy cieszyli sie z dywidend, Tesco roslo w sile a i ja sam czesto odwiedzam bo doslownie obok mojej pracy, tak to od paru ladnych lat.

Wedlug mnie nie trzeba byc geniuszem by pewne rzeczy zaczac kojarzyc razem i patrzec na wszystko z perspektywy dalszego funkcjonowania owej korporacji. Owoce totalna lipa, wszystko pachnie tak samo, warzywa identycznie, ziemniaki extra cos tam sprzedawane za kosmiczne juz pieniadze moja babcia dawala swiniom w zimie zas dzieciaki ( czyli mnie i siostre) z miotla ganiala bysmy nie jedli bo rozwolnienia dostaniemy, na wszystko ceny powodujace drapanie po resztkach wlosow, co z tego ze mam wybor 300 roznych kurczakow jak zaden sie nie nadaje do zjedzenia a wolaja za niego jakby biedak po polu latal zamiast byl na sle karmiony kukurydza czy innymi wynalazkami, co z tego, ze wszystkiego multum jak albo kiepskie albo ceny zniechecajace do zakupow, na dodatek te wszelkie gierki roznych marketingowcow, zmiany ekspozycji bym za kazdym razem musial przerypac wielki sklep by znalesc cokolwiek, na wejsciu badziew, chleb, napoje, cukier i inne potrzebne na koncu, doktoraty na tym calym pierdolniku ludzie robili, show must go on, i szedl sobie owy szow az do momentu.

Klienci znalezli inne miejsca gdzie wszystko bylo swierze, gdzie kurczak jest soczysty i nie cuchnie nastepnego dnia, gdzie marchew pachnie i smakuje jak powinna, gdzie jestesmy w stanie odroznic kubkami smakowymi ogorka od pomidora co w Tesco jest bardzo problematyczne.

Az tu niby nagle jak grom z jasnego nieba pojawiaja sie informacje o problemach, o kantowaniu sprytnym ksiegowaniem ( do mistrzow czyli naszego rzadu im wprawdzie daleko bo u nas jeszcze nie ryplo), o stratach w miliardy funtow, o fiasku w US. Przeciez mialo byc tak pieknie, spece robili target, placono im niebotyczne pieniadze za ich uslugi, nowy samolot za 50 mln funciakow kupiono by bezstresowo mogli zalatwiac korporacyjne interesy. Ojojoj, sie narobilo, Jahwe musial sie uwziac na biedakow, nie modlili sie wystarczajaco. Modlil sie pewnie najwiekszy przekret gieldowy Warren Buffet bo w pore swoje akcje posprzedawal, intuicja powiadacie czy informacja z wewnatrz?

I tak sobie spogladam na jerkbaita.....

Remku, Friko, inni modowie- czy na prawde korporacja, liczby i targety to jedyny racjonalny kierunek, czy ilosc zawsze jest ponad jakosc, czy tak sobie 10 lat temu wyobrazaliscie przyszlosc portalu, wedlug mnie cos strasznie poszlo nie tak, gdzies idea sie zatarla, zostala przygnieciona liczbami userow i generowanymi przez nich postami zas mi zaczyna coraz bardziej przypominac Tesco, te obok mojej pracy, chodze bo chodze, z przyzwyczajenia bardziej niz z wyboru, jak chce produktow dobrych to ide gdzies indziej, w bardziej kameralne grono, gdzie dla Turka jestem brother a nie wynik czy target...

Bujo




Zawsze jesteśmy otwarci na ..... konkretne pomysły.
    • ezehiel lubi to

Remku- moja propozycja jest taka sama, tropic glupote w jak najwczesniejszej fazie, nie pozwolic by cokolwiek sie wyklulo badz co gorsza rozmnozylo. 

 

Glowna wizja jest Wasza i wy nadajecie ton wszystkiemu, wy macie magiczne przyciski swiecace sie na czerwono, ja ,podobnie jak w Tesco obok pracy, jestem tylko obserwatorem, przyjde, zakupie, wyjde, jak mi nie pasuje to bede przychodzil coraz rzadziej.

 

Z mojej perspektywy klapa goni klape zas winni nie sa rozliczani bo nie ma jak ich rozliczyc ale to juz bardzo dlugi temat i mam nadzieje, ze kiedys obgadamy nad woda, najlepiej nad Bugiem z muchowka w reku :)

No podoba mię się ten wpis. Nawet bardzo.

Też mnie najbardziej wkurwia ten mus ustawicznego przerypania całego sklepu żeby kupić śmietanę ( tivi i dywaniki w samochodzie już mam i więcej nie potrzebuję ).

Zaś co do Jerka, to się nie wypowiadam. Za krótko tu siedzę, zbyt cienki w uszach jestem...

Choć oczywiście swoje przemyślenia posiadam.

Zdjęcie
Sławek Oppeln Bronikowski
27 kwi 2015 16:42

 Jest więc i tu paląca potrzeba świeżych , atrakcyjnych treści - o starym dobrym tradycyjnym smaku . Trzeba więc dobrych dostawców  .. :)

 Jest więc i tu paląca potrzeba świeżych , atrakcyjnych treści - o starym dobrym tradycyjnym smaku . Trzeba więc dobrych dostawców  .. :)

 

Tylko o dostawcow bedzie coraz trudniej, odeszli od korporacyjnej drogi, na sama mysl o powrocie dostaja zatorow w sercu, robia swoje w zaciszu zyjac jednoczesnie spokojnym zyciem kiedy to mozna telefony powylaczac w czorty mater i spokojnie isc na ryby by jakis pacan zwany szefem d..y nie zawracal :) 

    • Kuba Standera lubi to

Panowie,

Temat wałkowany jest co i raz od roku, tylko dalej nikt nie wnosi nic nowego do sprawy.
Bujo, bez obrazy, lamentujesz jak zawsze :P , ale może jakiś pomysł rzuć zamiast lamentu.

 

Ostatnio tylko czytam nie piszę prawie w ogóle.
Forum rozrosło się do dużych rozmiarów, ogarnięcie takiej machiny to zadanie którego nikt charytatywnie się nie podejmie.
Także z tropieniem głupoty będzie ciężko, wracasz do domu i lecisz z kolejną robotą, ludzie mają tego dość - patrz wpis Pitta o giełdzie.

Quo Vadis Jerkbait...
 

Remek,
Może zabrzmi to szyderczo, uwierz nie chcę by tak to brzmiało, także proszę bez urazy.
Czy masz spójną wizję - CO DALEJ?

Wiem, ludzie tworzą forum nie Ty, ale jako szef powinieneś mieć cel jaki chcesz by to forum osiągnęło.
Nie zrzucam na twe barki odpowiedzialności tylko pytam jak ty to widzisz.
 

Zdjęcie
Marcin Rafalski
27 kwi 2015 21:11

(...)

Bujo, bez obrazy, lamentujesz jak zawsze :P , ale może jakiś pomysł rzuć zamiast lamentu.

(...)

Hmm... krytyk nie musi umieć lepiej by widziec niedostatki....

U.

    • Sławek Oppeln Bronikowski, hlehle, Paweł Bugajski i 3 innych osób lubią to

Dla jednych lament, dla innych jakze potrzebna krytyka. Nie widze sensu robienia jerkbaitowego auditu bo ja tak jak w Tesco jestem tylko klientem ( forumowiczem), reszta napisana wyzej. 

Audyt... Bardziej badanie zadowolenia klientów

Ja proponuje dzial ,w ktorym tylko elita bedzie mogla zakladac tematy i w nich pisac.Kazdy bedzie mogl czytac ale nie kazdy odezwac.Ktos bedzie musial ponadawac te statusy elitarnych czlonkow, kto komu je nada i czym sie bedzie kierowal, nie wiem.Kawalek temu czytalem temat w dzialy muchowym, zupelnie mnie ta metoda nie interesuje.Ale w tym akurat temacie, poziom rozmowy, wymiana doswiadczen byly na tak wysokim poziomie, ze tematy z dzialu spinning to jak porownanie dobrej restauracji do budy z kebabem.

Zatem trochę popularnej (?) teorii ekonomicznej... ja widzę duże podobieństwo

Cykl życia produktu: wprowadzenie, wzrost, dojrzałość, spadek

nas obecnie interesuje dojrzałość/spadek

http://pl.wikipedia...._życia_produktu

 

Spadek

W fazie tej następuje spadek produkcji i sprzedaży. Przestaje działać reklama i inne instrumenty promocji. Skutecznym instrumentem promocji może być obniżanie ceny, znalezienie nowych kanałów dystrybucji, zastosowań, klientów lub modyfikacja.

Ważne jest, aby w czasie, kiedy sprzedaż zaczyna spadać, przedsiębiorstwo zidentyfikowało słabe punkty firmy oraz zebrało dokładne informacje o dotychczasowej sprzedaży (udział w rynku, koszty, ceny). Dopiero na tej podstawie można podjąć decyzję o:

  • pozostawieniu produktu na rynku,
  • modyfikacji strategii,
  • wycofaniu produktu z rynku.

Zmiana strategii może obejmować np. wycofanie produktu z nierentownych segmentów, a umocnienie pozycji towaru na jednym lub kilku najbardziej perspektywicznych bądź próby umocnienia pozycji firmy na całym rynku. Decyzja ta zależy w głównej mierze od otoczenia firmy oraz jej wewnętrznych możliwości. W przypadku, gdy firma postanowi wycofać produkt z rynku, konieczne jest zastanowienie się nad prędkością tego procesu i sposobem jego przebiegu. Wycofywanie może przebiegać gwałtownie lub umiarkowanie i wiązać się np. z odsprzedaniem produktu innym podmiotom – produkt nie znika wtedy z rynku, ale jedynie z portfela producenta. W przypadku dóbr trwałych koniecznym staje się odpowiedzenie na pytanie: w jaki sposób zapewnić serwis dotychczasowym klientom.

Zdjęcie
Sławek Oppeln Bronikowski
28 kwi 2015 17:29

Nie wydaje sie , aby jerkbait wytworzył własną elitę - grunwaldzie . Jest tu raczej kilkunastu starych stażem userów , którzy w pewien sposób nadają ton całości . Tutejszej milczącej większości :)

Nieprawdą jest też , że portal się wypalił . Nic podobnego się nie stało .. Portal jako taki doszlusował do naprawdę dobrego światowego poziomu . Kiedy podganiał , miało się poczucie uczestnictwa w czymś nieprzeciętnym . Teraz tego poczucia niektórym jest brak . Tak samo jak brak ciekawych ludzi , idei , pomysłów . Cóż bowiem  można wycisnąć ze statystycznego , wycofanego członka ? :)

Zdjęcie
Kuba Standera
28 kwi 2015 18:01

Wydaje się mi, ze nasz problem, tych jak pisał  SOB - starych stażem userów, to fakt ze w ramach portalu już się wszystko w zasadzie widziało.

Ile razy można pisac o tym samym, składać gratulacje itd. Dodatkowo wielu z nas z czasem poszło w swoje małe pudełka specjalizacji i wiele tematów ruszających "ogół forumowy" wywołuje co najwyzej irytację przez scrollowaniu tego w dół.

Patrząc się ze swojej pozycji - w zasadzie z rzeczy które mnie interesują została mucha, w szczególności słona mucha, ew łososie. Zawartości na forum jest +- tyle ile sam wygeneruję jeśli chodzi o słoną muchę, kilka osób łowi łososie i to czytam z dużą przyjemnością.

Tematy i gatunki które "rządzą" forum, jak bolenie, klenie, zimowe pstrągi, trolling, building tego i owego - mnie one zupełnie nie interesują.

Jakiś czas temu znalazłem nowe formy forum - grupy na FB. Ludzie z całego świata, chętni do dyskusji, pomocy. Zupełnie jak tutaj ileś tam lat temu.

Osobną sprawą jest też i zniechęcenie. Projekt ma ile, 10 lat? To sporo czasu. Z własną żoną po 10 latach bywa się zmęczonym, co dopiero z grupą facetów :) Liczba drobnych nieporozumień, scięć, jakiś zgrzytów po takim czasie bywa bardzo zniechęcająca. Ile razy można być rypanym przez jakiś noname'ów. Itd itd - efekt jest taki ze jesteśmy tu gdzie jesteśmy.

Wielu nie pasuje, wielu poszło gdzieś w pisdu, wielu z nas trzyma sentyment i sympatie osobiste.

Wiadomo, ze głos 1 ze 100 jest bardziej słyszalny niż 1 z 10000, szczególnie jak się chce pod nogi jedyny stolik sobie podstawić :D :D

A ja tesknie za czasami kiedy chlonalem jerka jak gabka wode.Ciekawe wypowiedzi, ciekawi ludzie.Czasem wydaje sie ze wszytsko juz jest napisane, ale mimo to ciagnie do tego miejsca :) 

Kilku starych wyjadaczy zasluguje na to by im nadac tytul honorowych forumowiczow.

    • czaro73 lubi to

pasja która stała sie biznesem  :(

    • Dienekes lubi to

Skoro o tęsknotach..........to ja tęsknię za "jerkiem" gdzie tematy zawierające w swym temacie "nóż to filetowania","filetowanie" były  od razu usuwane,gdzie wątki np.w takim "lure"wnosiły wiedzę i doświadczenie,pomoc ludziom nie doświadczonym ,nie tylko w przypadku przynęt ,ale również tym co z wędkami się siłują.......Dzisiaj wygląda to trochę jednak śmiesznie,bo zrobił się z wątków autorskich bardziej FB niż wątek niosący właśnie tą wiedzę, czy nowinki danego producenta.Czy to akceptuję? W pewnym stopniu tak,bo przecież jestem tu codziennie...od ośmiu lat......ale skoro kolejność przeglądania znacznie się w moim przypadku zmieniła,skoro balansuje na granicy bana z racji parcia na prawdę......to chyba coś się dzieje jednak nie tak .....

Zdjęcie
...not here
29 kwi 2015 06:23

Podpisuje sie pod tym panowie co piszecie, ja od okolo dwoch lat pisze coraz mniej, mimo zachet z gory, ze to my sami musimy dbac o jakosc....tyle ze forum na necie to nie Termopile , garstka ludzi ( w tym przypadku moze 100 osob) nie bedzie sobie wyprowac zyl zeby ciagnac to male miasteczko za soba ( ponad 13 000 userow) ktorzy w polowie sa tu bo biznes sie kreci. 

Wystarczy codziennie popatrzyc na "Recent Topics" czyli ostatnie tematy gdzie dominuje sprzedam, kupie, super okazja itp. ....kiedy widze to w wiekszosci czasu, wtedy przechodzi mi ochota na cokolwiek bo mam wrazenie ze adresuje cos do Alegro a nie forum ludzi z pasja.

Maj tuz ,tuz..nad woda zaczyna byc ciekawiej ...przerwa od jerkbaita wzkazana. Tylko pasja trwa wiecznie.

 

 

Cześć, dziękuję wszystkim osobom za komentarze. Bujo bardzo się cieszę, że wywołałeś tą dyskusję. Cały czas pracujemy nad kolejnymi pomysłami. Nie jest łatwo - forum rozrosło się do bardzo dużych rozmiarów, mamy ograniczone możliwości przerobowe więc liczymy na Waszą pomoc. 

 

Dosłownie krótko - komercja? To odpowiedź na potrzeby - utrzymania oraz ROZWOJU forum. Chyba przede wszystkim obecnie rozwoju, o którym cały czas myślimy i w pewnych kierunkach działamy. 

 

Treść - zgodzę się - jest sporo szumu, powtarzających się wątków a wiele tematów po prostu się wypaliło. Stąd pomysł na nowe rzeczy - dział C&R, katalogi, za chwilę pojawią się nowe pomysły, o których Was poinformujemy.

 

Gdybym 10 lat temu myślał tylko o sobie niestety to forum prawdopodobnie nigdy by nie powstało. Utworzyłem je bo chciałem dać coś innym - możliwości wymieniania się swoimi doświadczeniami, uczestniczenie w fajnym forum, dla nowoczesnych wędkarzy, dostarczając nowoczesnej wiedzy - baitcasting, japan style, C&R ... świetni wędkarze, świetna atmosfera, piękne ryby, na pięknych zdjęciach (stąd limity wielkości ryb na zdjęciach). Dlatego, może to błędne i idealistyczne założenie -  nie patrzę co dają inni ale dzielę się tym co mogę dać innym by mogli z tego korzystać. Cały czas zadaję sobie pytanie - "jak dostarczać jeszcze większej wartości?" Stąd prośba o pomysły.

 

Analizuję i czytam co piszecie. Komentarze mile widziane. Jeszcze podsumuję to o czym pisaliście - dzisiaj na gorąco komentarz.

    • ezehiel lubi to
Zdjęcie
Sławek Oppeln Bronikowski
29 kwi 2015 16:50

No niech wam będzie - Bujo , również i Ty mi wybacz - tradycyjnie pobędę przeciw zarzutowi o nadmiernej komercjalizacji :)

Świetnie , że jest u nas ta sprzętowa giełda . Porównując z innymi krajowymi forami jest ta niewielka w sumie giełda , dużym plusem dla j.p . Lus - nie minus .. Nie miałbym też  nic przeciw regularnemu sklepowi . Jeśli mam już coś kupić - kupiłbym tutaj ..

 

http://www.bbcboards.net/

Tego typu portal wędkarski jest w Polsce mało prawdopodobny . Skala jest inna , rzeczywistość nie taka .. ale klimat dość podobny . Jesteśmy biedniejsi , mniej znaczący , ale radzimy sobie nienajgorzej :) Nie ma się co wpedzać w kompleksy , pałować drobiazgami

 

Z zakładek brakuje mi teraz działu pt PZW . W miejsce Regulamin etc - który jest zupełnie zbędny , nie wiem czemu właściwie słuzy . Tylko regulamin musiałby właściciel w nowej zakładce zliberalizować .. :)

 

 

Gdybym 10 lat temu myślał tylko o sobie niestety to forum prawdopodobnie nigdy by nie powstało. Utworzyłem je bo chciałem dać coś innym - możliwości wymieniania się swoimi doświadczeniami, uczestniczenie w fajnym forum, dla nowoczesnych wędkarzy, dostarczając nowoczesnej wiedzy - baitcasting, japan style, C&R ... świetni wędkarze, świetna atmosfera, piękne ryby, na pięknych zdjęciach (stąd limity wielkości ryb na zdjęciach). Dlatego, może to błędne i idealistyczne założenie -  nie patrzę co dają inni ale dzielę się tym co mogę dać innym by mogli z tego korzystać. Cały czas zadaję sobie pytanie - "jak dostarczać jeszcze większej wartości?" Stąd prośba o pomysły.

 

Analizuję i czytam co piszecie. Komentarze mile widziane. Jeszcze podsumuję to o czym pisaliście - dzisiaj na gorąco komentarz.

 

Remek,

 

Musisz sobie odpowiedziec na jedno zaj....cie wazne pytanie? Czy jestes zadowolony z tego co przez owe 10 lat wyszlo? Czy satysfakcjonuje cie nowoczesnosc portalu, czy mamy swietnych wedkarzy, stworzonych przez jerkbaita, czy wiedza tutaj przekazywana jest na wysokom poziomie?

 

Ja widze to bardzo srednio, co by nie byc goloslownym to pare przypadkow na szybko: 5 stron tocze dyskusje o wedkach do polowu malych ( bo skarlowacialych) pstragow w jeziorach, wszystko wiedza chociaz takie jeziora widzieli na pocztowkach znad Moskiego Oka, koniec koncow facet kupuje feniksa ( a jakze) i za chwile jest na gieldzie bo sie nie nadaje, o wiekszych, sporo wiekszych pstragach dyskutuje z ludzmi, ktorzy ich nie zlowili, afera goni afere co widac na przykladzie BRC. Pamietaj o jednej rzeczy- prowadzenie takiego portalu niesie za soba rowniez odpowiedzialnosc za zawartosc, nie oszukujmy sie ale mamy tutaj najwieksze grono klientow na rod czy lure building w Polsce, wszelkie uklady i ukladziki powoduja zacmienie informacji rzetelnych i zastapienie ich zwyklym shitem ukierunkowanym na zdobycie klienta i jego pieniedzy. Co jesli by kolega od feniksa napisal, ze portal jest do d..y bo polecili mu padake, owe eksperty a Ty jako wlasciciel tez jestes za to wspolodpowiedzialny bo stalo sie to u ciebie na podworku?

 

Swoje dzieci kocha sie najbardziej, moim jerkbaitowym dzieckiem wraz z Kuba byl dzial flyfishing ale obecnie rzadko tam zagladam bo konczy sie frustracja, z dnia na dzien coraz wieksza. Powodow jest wiele ale to temat za dlugi. Czasem dziecko musi dostac klapsa w d..e bo inaczej w glowie sie poprzewraca, im dluzej nie dostaje tym bardziej pozniej boli...

 

Nigdzie tez nie pisalem o komercji, w moich dywagacjach jest jasno okreslony kierunek jaki sugeruje ale to nie moje podworko, nie moje malpy i nie moj cyrk, ja tylko na widowisko sobie przychodze :) 

 

Ulubione dzialy czyli rod i lure-building bede musial lada chwila zostawic w spokoju ku uciesze wielu, za dlugo juz lowilem na spina,nieuchronnie  nadchodza czasy muchy.

 

Pozdrawiam,

 

Bujo