Taps super strona na tym facebooku. Kawał historii. Takie kiedyś były czasy, że się ryby zabijało. Tyle było pstrągów (i nie tylko) że ludziom wydawało się ,że to zapasy nie do wyczerpania.
Polskie rekordowe pstragi
#61 OFFLINE
Napisano 09 luty 2018 - 09:17
#62 OFFLINE
Napisano 09 luty 2018 - 10:30
#63 OFFLINE
Napisano 09 luty 2018 - 11:03
Tylko, że te 60 czy 70 cm ryby to nie jakieś 100 letnie egzemplarze. Nie trzeba czekać kolejnych 100 lat na ich następców. Tylko czy są teraz warunki by tak duże egzemplarze w takich ilosciach jak kiedyś mogły normalnie funkcjonować?
Oczywiście, że warunki środowiskowe są, przynajmniej na części naszych rzek. Niemniej jednak w chwili obecnej jest parę innych rzeczy ograniczających wzrost ryb do maksymalnych rozmiarów:
1. presja wędkarska dużo większa niż w latach minionych, że o etyczności nie wspomnę,
2. stosowanie zasady, co na kiju to do wora,
3. kłusownictwo zorganizowane (prąd, siaty itp.) jak i kłusownictwo drobniejsze np. na tzw. robala lub połów bez uprawnień i zbyt niskie kary związane z jego zwalczaniem.
Użytkownik Delbanka edytował ten post 09 luty 2018 - 11:05
- Guzu, szydłoś i grey lubią to
#64 OFFLINE
Napisano 09 luty 2018 - 12:04
Dołożyłbym i to ogólnie nie służące rybom:
- niebywaly wręcz skok technologiczny sprzętu (kijki mega czułe, plecioneczulki zero-zero nic, sztuczne przynęty "identyczne z naturalnymi"
- dostępna wiedza dla każdego i to bez wysiłku w internecie , typu " sandacz z opadu : kliknij"
#65 OFFLINE
Napisano 09 luty 2018 - 16:45
Ja bym dodał jeszcze drastyczne obniżenie poziomu wód oraz zanik rybek prądolubnych lubiących czyste wody typu : strzebla , śliz , głowacz.
Tam gdzie jeszcze 30 lat temu były strumienie pełne drobnicy , dziś są tamy i zastoiska bobrowe.
Tam gdzie nie ma drobnicy trudno spodziewać się dużego pstrąga.Tez jestem na tej liście i aż łza się w oku kreci jak kiedyś wyglądały wody pstrągowe.
- Guzu, Janusz Wałaszewski, Paweł Bugajski i 10 innych osób lubią to
#66 OFFLINE
Napisano 15 luty 2018 - 19:20
Z wodami górskimi w mojej okolicy jest kiepsko, właściwie nie ma ich wcale. Co nie znaczy, że pstrąga złowić się nie da. Od czasu do czasu słyszy się o pstrągu z rzeki która jest rzeką typowo nizinną, mam zdjęcie ryby 78 cm z lutego 2015 r. Złowił ją brat mojego kolegi na niewielki wobler własnej produkcji. Nie jestem pewny czy to pstrąg, łowca myśli, że to troć wędrowna. Nie jestem autorem zdjęcia i nie wiem czy mogę je opublikować. Chyba, że zasłonie twarz łowcy. Pstrągi wzięły się w tej rzece z dzikiego zarybienia, ktoś kilka lat temu wpuścił trochę pstrągów do jednego z dopływu. Jakoś przetrwały przyduchę i jak widać niektóre z nich urosły do pięknych rozmiarów. Prawdopodobnie łowca tej ryby jest użytkownikiem forum.
#67 OFFLINE
Napisano 16 luty 2018 - 06:04
Najwięcej i największe chyba ryby, trafiają się nam po prywatnych zarybieniach. Co prawda proceder jest przyrodniczo niejednoznaczny, ale tyle rzeczek, strumyków i rowów melioracyjnych leży odłogiem, całkowicie poza obszarem zainteresowania wędkarskiego świata, że powstrzymać się miłośnikowi bardzo trudno.
Zainteresowanie połączone z próbami opieki pojawia się dopiero przy rolniczych albo biznesowych regulacjach - czyli jak zwykle, na ostatku.. I sprowadzone jest do darcia japy..
- Marcin Rafalski, Paweł Bugajski, Wobi i 3 innych osób lubią to
#68 ONLINE
Napisano 16 luty 2018 - 08:13
Najwięcej i największe chyba ryby, trafiają się nam po prywatnych zarybieniach. Co prawda proceder jest przyrodniczo niejednoznaczny, ale tyle rzeczek, strumyków i rowów melioracyjnych leży odłogiem, całkowicie poza obszarem zainteresowania wędkarskiego świata, że powstrzymać się miłośnikowi bardzo trudno.
Zainteresowanie połączone z próbami opieki pojawia się dopiero przy rolniczych albo biznesowych regulacjach - czyli jak zwykle, na ostatku.. I sprowadzone jest do darcia japy..
Szkoda że finał tych wszystkich nielegali czy pół-legali zawsze jest taki sam. Znasz to zresztą z autopsji. Mamy kilku wspólnych znajomych z czasów świetności Waszego Mallarda...
Ale czasem PZW też potrafi. Kanał Szczakowski za ekipy rządzącej - muchowo-spinningowo-pstrągowej (Jędrzejewski, Tajber, itd) i przy wydatnym udziale szczakowskiego klubu Lorbas, to była woda na którą przyjeżdżali ludzie z całej Polski. I ryby były. Długo. Tam widziałem bodaj w 1996 lub 97 największego pstrąga potokowego. Tarłowa, gruba samica. Waga 10 kg nie wystarczyła. Długa na plus/minus 90-95 cm. Trudno było zmierzyć, bo brakowało jej kawałka łba... Rybę zastrzelili myśliwi z mostu, na tarlisku koło stacji trafo.
- Guzu, Adrian Tałocha, Piastun i 2 innych osób lubią to
#69 OFFLINE
Napisano 16 luty 2018 - 09:00
... Rybę zastrzelili myśliwi z mostu, na tarlisku koło stacji trafo.
Poprawnie byłoby kłusownicy pozostający w szeregach PZŁ... tak tylko wtrąciłem, żeby normalnych myśliwych nie obrażać
- lordi86 i ptr lubią to
#70 OFFLINE
Napisano 16 luty 2018 - 21:41
Szkoda że finał tych wszystkich nielegali czy pół-legali zawsze jest taki sam. Znasz to zresztą z autopsji. Mamy kilku wspólnych znajomych z czasów świetności Waszego Mallarda...
Ale czasem PZW też potrafi. Kanał Szczakowski za ekipy rządzącej - muchowo-spinningowo-pstrągowej (Jędrzejewski, Tajber, itd) i przy wydatnym udziale szczakowskiego klubu Lorbas, to była woda na którą przyjeżdżali ludzie z całej Polski. I ryby były. Długo. Tam widziałem bodaj w 1996 lub 97 największego pstrąga potokowego. Tarłowa, gruba samica. Waga 10 kg nie wystarczyła. Długa na plus/minus 90-95 cm. Trudno było zmierzyć, bo brakowało jej kawałka łba... Rybę zastrzelili myśliwi z mostu, na tarlisku koło stacji trafo.
O wow
Historia robi wrażenie
- kefaspirit lubi to
#71 OFFLINE
Napisano 16 luty 2018 - 22:33
Szkoda że finał tych wszystkich nielegali czy pół-legali zawsze jest taki sam. Znasz to zresztą z autopsji. Mamy kilku wspólnych znajomych z czasów świetności Waszego Mallarda...
Ale czasem PZW też potrafi. Kanał Szczakowski za ekipy rządzącej - muchowo-spinningowo-pstrągowej (Jędrzejewski, Tajber, itd) i przy wydatnym udziale szczakowskiego klubu Lorbas, to była woda na którą przyjeżdżali ludzie z całej Polski. I ryby były. Długo. Tam widziałem bodaj w 1996 lub 97 największego pstrąga potokowego. Tarłowa, gruba samica. Waga 10 kg nie wystarczyła. Długa na plus/minus 90-95 cm. Trudno było zmierzyć, bo brakowało jej kawałka łba... Rybę zastrzelili myśliwi z mostu, na tarlisku koło stacji trafo.
Pewnie myśleli, że to wydra
#72 OFFLINE
Napisano 17 luty 2018 - 09:25
W malutkiej płynącej przez oparzeliska, trzęsawiska i rudawki rzeczce - dopływie większej - mocno dziś zniekształconej, pod inną nazwą istniejącej, wpuściliśmy sondażowo kilkadziesiąt palczaków. Tak jak i w kilkunastu innych. Beczka z klejarki na Ciasnej, akwariowy brzęczyk i pstrągi z nieistniejącej jak wiele innych hodowli w Piorunówku Zaraz potem był stan wojenny. Wracały tam co roku, tak samo jak my. Byki zdarzały się nieprawdopodobne. Nie łowię już pstrągów - znudziły mnie, trocie - nie..
- lordi86 i Krzysiek P lubią to
#73 OFFLINE
Napisano 17 luty 2018 - 10:55
Pstrągi łowi się w jadalni,trocie w alkowie.
- Lukasch44 lubi to
#74 OFFLINE
Napisano 17 luty 2018 - 19:35
W malutkiej płynącej przez oparzeliska, trzęsawiska i rudawki rzeczce - dopływie większej - mocno dziś zniekształconej, pod inną nazwą istniejącej, wpuściliśmy sondażowo kilkadziesiąt palczaków. Tak jak i w kilkunastu innych. Beczka z klejarki na Ciasnej, akwariowy brzęczyk i pstrągi z nieistniejącej jak wiele innych hodowli w Piorunówku Zaraz potem był stan wojenny. Wracały tam co roku, tak samo jak my. Byki zdarzały się nieprawdopodobne. Nie łowię już pstrągów - znudziły mnie, trocie - nie..
Szkoda, że tak piękne ryby nudzą. Ja jestem szczęśliwy jak łowię takie piękne kropki.
Troć natomiast coraz rzadsza i może dlatego jeszcze nie nudzi.
#75 OFFLINE
Napisano 17 luty 2018 - 20:00
Szkoda, że tak piękne ryby nudzą. Ja jestem szczęśliwy jak łowię takie piękne kropki.
Troć natomiast coraz rzadsza i może dlatego jeszcze nie nudzi.
Może i rzadsza ta troć.
Jednak biorąc pod uwagę ostatnie 2 lata, to chyba będę miał więcej złowionych wymiarowych troci niż pstrągów. W przeliczeniu ryba/dzień łowienia. Taki mam urodzaj pstrągów w okolicznych wodach . Gorzej już być nie może.
#76 OFFLINE
Napisano 17 luty 2018 - 20:13
Tak źle to chyba nie jest.
Może kolega ma tzw.życiowego pecha przez te ostatnie dwa lata. Ale przyjdzie okres "żniw" i piękne kropki znowu uwieszą się na końcu kija.
Tego życzę.
#77 OFFLINE
Napisano 17 luty 2018 - 23:52
Każda przesada nieodwołalnie kończy się przesytem. Zresztą łowienie pstrągów przeszło w fazę masowego nap....nia bez najmniejszego zmiłowania Trocie są daleko od miasta Łodzi - można sobie idealizować..
- Krzysztof Inny lubi to
#78 OFFLINE
Napisano 06 marzec 2018 - 19:53
Wczesna lata osiemdziesiąte.Z góry przepraszam za jakość zdjęć.
Załączone pliki
- maciekd07, Andrzej Stanek, Adrian Tałocha i 13 innych osób lubią to
#79 OFFLINE
Napisano 06 marzec 2018 - 21:50
#80 OFFLINE
Napisano 06 marzec 2018 - 22:23
Zdjęcie pierwsze ; pięćdziesiątaki z roku bodajże 84r.
Zdjęcie drugie : sześćdziesiątak złowiony podczas testowania zrobionych przez mnie woblerów. uderzył w łamańca ala rapalka.
Była to Wielka Sobota 89 r.Miałem narwać borówek i przy okazji sprawdzić woblerki , oczywiście wróciłem bez borówek.
- maciekd07, wobler129, Andrzej Stanek i 11 innych osób lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych