Bolenie 2018
#121 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2018 - 08:25
Łatwo nie było. Przerzuciłem prawie wszystkie woblery z pudełka i dopiero 11 cm topwater otworzył wodę. Kilka porządnych uderzeń i wyjść, no i dwie ryby na brzegu. Okazało się, że jednak są głodne, ten większy całego 11 cm woblera ma w pysku...
Ryby nie mierzone, trochę za ciepło na takie zabawy.
IMG_20180611_090733-1920x918.jpg 72,18 KB 39 Ilość pobrań
IMG_20180611_044923-2080x1560.jpg 116,11 KB 39 Ilość pobrań
- mifek, Guzu, wujek i 37 innych osób lubią to
#122 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2018 - 08:57
Popularny
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 11 czerwiec 2018 - 10:42
- wujek, Artech, minkof i 59 innych osób lubią to
#123 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2018 - 09:02
Popularny
Jedna z fajniejszych w tym roku.
DSC_0031_hf (Kopiowanie) (2).jpg 50,84 KB 40 Ilość pobrań
Użytkownik wujek edytował ten post 11 czerwiec 2018 - 09:03
- Friko, Guzu, Artech i 56 innych osób lubią to
#124 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2018 - 09:39
Z wiślanej przykosy Ogólnie ryby widać i coś tam więcej udaje się wydłubać.
Dragon ProGUIDE X 228 3/18g Daiwa BG2500 + czerwona Saratoga 6lb, a na końcu 6cm wobler od @Mastercjusza
IMG_20180611_092116.jpg 42,11 KB 44 Ilość pobrań
- Artech, slawito, pieczywko i 17 innych osób lubią to
#125 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2018 - 11:23
W końcu przerwałem maraton porozginanych kotwic, pustych strzałów i spinek
Załączone pliki
- Artech, Slavobeer, slawito i 26 innych osób lubią to
#126 OFFLINE
#127 OFFLINE
Napisano 13 czerwiec 2018 - 15:33
Popularny
Lasy deszczowe.
Przyneta - wobler od @maicke82
Użytkownik MichałAspiusFishing edytował ten post 13 czerwiec 2018 - 15:38
- mifek, Guzu, wujek i 80 innych osób lubią to
#128 OFFLINE
#129 OFFLINE
Napisano 13 czerwiec 2018 - 22:01
Trudny przeciwnik , jednak cierpliwość popłaca . Rapid w roli głównej.
- Artech, Dedo, tasiek321 i 33 innych osób lubią to
#130 OFFLINE
Napisano 14 czerwiec 2018 - 06:32
Kolejny nocny z rundy wiosennej, tym razem na fanatica.
Znakomitym momentem, żeby je połowić była wysoka woda, ryby późnym wieczorem podchodziły na opaski i w zalane trawy.
Receptą było wolne, głębsze prowadzenie przynęty.
W tym sezonie zacząłem łowić bolenie głębiej, ciężej i tylko na plecionkę.
Brania zdecydowane, mocne, hol szybszy, ryby odpływają silniejsze, ale bardziej potargane w pysku (:
- Friko, Guzu, wujek i 42 innych osób lubią to
#131 OFFLINE
Napisano 14 czerwiec 2018 - 09:28
PicsArt_06-14-10.24.40.jpg 114,83 KB 68 Ilość pobrań
Użytkownik JunakFlyFishing edytował ten post 14 czerwiec 2018 - 09:29
- Artech, Slavobeer, maicke82 i 25 innych osób lubią to
#132 OFFLINE
Napisano 14 czerwiec 2018 - 19:06
Popularny
Jakby to powiedzieć...?
Chyba wreszcie znalazłem się w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze.
Miejscówka nie wyróżniająca się niczym, jakiś spektakularnych sukcesów też tam nigdy nie miałem. Kilka razy wydawało mi się, że żerują tam jakieś grube ryby ale złowić się ich nie udało.
Bolenie tam łowiłem raczej małe i średnie, ale lubiłem tam czasami podjechać bo mam tam blisko, dojazd dobry, z parkowaniem nie ma kłopotu a i ludzi tam za wiele nie ma, bo ci co szukają sandaczy i białorybu raczej wybierają inne miejsca.
Pierwsze 40 minut w żadnym wypadku nie zapowiadały tego co się wydarzyło później. Rzucałem wszelkimi przynętami jakie miałem w pudełku i nawet brania, wyjścia ... nic kompletnie.
W pewnym momencie po prawej stronie zobaczyłem rozpierzchającą się drobnicę. Rzuciłem tam woblera i zacząłem nim "uciekać" razem z rybkami. Pier...cie takie, że aż mi rękę wyprostowało, gwizd hamulca i przyjemny pulsujący ciężar na końcu zestawu, a że zestaw lajtowy nie jest (elita 2,7 do 28g, rarek 4000 i varivas 1,2 pe) dosyć szybko rybka ląduje na brzegu - 66 cm.
Przez niespełna godzinę złowiłem 7 boleni, z których tylko jeden miał poniżej 65 cm a największy miał równe 80 cm. Brały na różne woblery ale preferowały te większe 10-11 cm.
Brania były wściekle agresywne. Jeden raz boleń dosłownie wyrwał mi wędkę z ręki, na szczęście złapałem ją zanim wpadła do wody Ściągałem woblera pod samą powierzchnią i widzę za nim zbliżającą się falę, ale nie taką małą szpiczastą smugę. Wyglądało to tak jakby ktoś od spodu łopatą falę robił. Fala znika, ja rozluźniam trochę chwyt na wędce, a tu nagle bum... na szczęście wędka złapana a ryba wyholowana - 75 cm. Inny boleń wyglądający prawie jak karp pełnołuski przyłożył w woblera od spodu i chwycił go już nad powierzchnią wody
Trafiłem naprawdę na eldorado, krótkie ale intensywne, wyłowiłem się do bólu ręki i mam nadzieję, że to się jeszcze kiedyś powtórzy
IMG_20180613_042128-1560x2080.jpg 87,51 KB
41 Ilość pobrań
IMG_20180613_201959.jpg 47,91 KB
41 Ilość pobrań
IMG_20180613_201906.jpg 97,67 KB
41 Ilość pobrań
IMG_20180613_201841.jpg 65,87 KB
41 Ilość pobrań
IMG_20180613_201823.jpg 54,37 KB
41 Ilość pobrań
IMG_20180613_201749.jpg 64,86 KB
40 Ilość pobrań
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 15 czerwiec 2018 - 10:24
- wujek, minkof, patu i 80 innych osób lubią to
#133 OFFLINE
Napisano 14 czerwiec 2018 - 20:22
Dzisiaj z wieczora rybki były aktywne , ale o większego było ciężko. Nad wodą byłem 2h , Nie jest to moja pora boleniowa bo za taką uważam późny lipiec i końcówkę sierpnia. Jednak odwiedzam miejscówki od czasu do czasu tak jak i dnia dzisiejszego. Zestaw zestroiłem sobie na groobo bo nie ma kompromisów fluo 40mm , plecionka niezawodna saratoga 10lb, Inazuma do 30g i niezastąpiony Exceler Plus. Kilka gumek w kieszeń o uklejo i innego wylęgu kształcie na główkach 30g i cheja. Zaczołem oczywiście obławiać pierw powierzchniową warstwę wody i po chwili zameldował się okonek , i dwa kleniki po 40 moze 40+ fajne kontaktowe. Ale to nei tego szukałem. Zejdę niżej mówię i tak też robie obławiam wachlarzem prowadząc gumisia z prądem , ale tylko odrobinę szybciej niż on sam napędza wabia, po kilkunastu podejściach mam pustego strzałą ale wiem , ze to kleń. Nie zastanawiając sie chwili dłużej bo czasu mało a zachód tuż tuż , czyli to na co zawsze czekam lecę kruciutkimi skokami prowadząc po dnie ukleje 12cm , drugie podbicie mocne kopnięcie i nie zacinam w tępo spad na dużej odległości, Pwtarzam kilkukrotnie bez efektu i zmieniam gumkę na 6cm narybek od robinsona (moje ulubione) pierwsze szurnięcie o dno drugie Łupppp. Mocno docinam i czuje luz na lince i po chwili opór luz i znów , mowie jedzie z prądem i już wiem że mam Bolenia bliżej wagi którą tak lubimy. Podjeżdża mi pod nogi w silny nurt i dop tam pokazuje rogi, szybkie kilka minut w napięciu i rybkę sprawnym ruchem wyciągam na trawę. Kobieta byłą ze mną cykła kilka fotek i do wody i ten moment cenie najbardziej kiedy ryba dostaje kopa i odpala a ja z uśmiechem czuję na sobie wodę. Nie mierzymy nie ważymy i jedziemy na kolację z myślami kiedy znów spotkamy się nad wodą. Pozdrawiam wszystkich miłośników pasjonatów wariatów i całą resztę.
20180614_203443.jpg 95,09 KB 45 Ilość pobrań
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 15 czerwiec 2018 - 10:27
- Artech, tasiek321, miramar69 i 37 innych osób lubią to
#134 OFFLINE
Napisano 14 czerwiec 2018 - 21:14
Gwoli wyjaśnienia - nie oczekuję od nikogo "sprzedania" miejscówki, czy recepty na udany połów. Okazowe ryby to zjawisko niecodzienne, wiążą się z nimi super emocje i głównie o podzielenie się tymi emocjami chodzi. Przypomnienie sobie raz jeszcze "jak to było" jest bonusem dla łowcy, a czytelnik może na chwilę oderwać się od codzienności i czytając opis bardziej "posmakować" przygody, która spotkała łowcę. A najlepsze opisy dodatkowo biorą udział w konkursie, w który można uzyskać od jerkbaita małe co nieco. I wszyscy wygrywają.
Nie domagam się opisów. Uprzejmie proszę
- FRS1985, gulf, giaur27 i 2 innych osób lubią to
#135 OFFLINE
Napisano 15 czerwiec 2018 - 06:14
Artur, a nie było żadnego zebrania, od razu po wpadnięciu woblera do wody?
Konkretnie połowiłeś, one zawsze tam były i będą tylko trafiłeś idealnie w wodę, porę i okres jak stały na uklejach grubszym rocznikiem
tez kiedyś trafiłem na podobne zjawisko, tylko w 1,5 godz. wyjąłem 23 bolenie, nie było ryby mniejszej niż 60 cm, a poniżej 70 cm było tylko kilka ryb, większość rocznik 73 i jeden rodzynek 80
gratulacje
- Artech, penkulski i SVENKA666 lubią to
#136 OFFLINE
Napisano 15 czerwiec 2018 - 06:39
Przywalił jak szczupak.Brał na jerka 12cm na dwa razy,zapiął sie klasycznie jak szczupak,czyli przednia kotwa w "nożycach" Na jerkówce z 0,19 PP za długo się nie wierzgał,ale agrafkę udało mu się otworzyć.
Załączone pliki
- Artech, *Hektor*, guciolucky i 7 innych osób lubią to
#137 OFFLINE
Napisano 15 czerwiec 2018 - 07:11
Szczerze mówiąc to w tym wariactwie zapomniałem się rozejrzeć. I kompletnie nie zwróci)łem uwagi na zachowanie uklei.
Chociaż jak sobie zaczynam odtwarzać z pamięci co działo się przed żerowaniem boleni, to nie do końca jestem pewien czy to właśnie ukleja była celem drapieżników. Na początku było sporo spławów i oczkowań rybek, ale raczej większych od uklei. Chyba, że były to tak duże ukleje. Jak pojawiły się bolki wszystko ucichło.
#138 OFFLINE
Napisano 15 czerwiec 2018 - 13:20
Boleń złowiony przed świtem na krąpika od Oleixa, na obmywanej podniesioną wodą, opasce.
Przynęta bardzo wolno prowadzona przy głębszej rynnie.
- wujek, Artech, Dedo i 32 innych osób lubią to
#139 OFFLINE
Napisano 15 czerwiec 2018 - 19:48
Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka
- Artech, slawito, ziom7 i 19 innych osób lubią to
#140 OFFLINE
Napisano 15 czerwiec 2018 - 20:32
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
- Artech, tasiek321, Slavobeer i 17 innych osób lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych