Nic tu nie zjeżdża, ja tego patentu używam już kilka lat . Pierścienie są zrobione z rurki carbonowej, z tym że od strony nacierającej na stopkę kołowrotka od wewnętrznej strony są podszlifowane i są lekko zbieżne ,żeby płynniej wchodziły na stopkę, nie rysowały jej i nie ,, piłowały'' ręki o ostry kant końca pierścienia. Pod naciskiem elastyczne( sprężyste) i dzięki temu stosunkowo dobrze trzymają kołowrotek. Ale nadają się raczej do lekkich zestawów.
Dzięki za potwierdzenie!
Absolutnie zgadzam się odnośnie zeszlifowania krawędzi, równo cięte rurki węglowe są strasznie ostre.
Twoje rękojeści są w pełni cylindryczne, bez podszlifowania na stopkę kołowrotka, prawda?
U mnie pierścienie praktycznie nie muszą być elastyczne, bo wystarczające tarcie jest już między korkiem a pierścieniem, więc nasunięcie na brzeg stopki kołowrotka zupełnie je unieruchamia.
I tak, zgadzam się, że to tylko patent do lekkiego łowienia. Na cięższe nie ma sensu tak walczyć o masę, a i w którymś momencie też by się mogło okazać, że np cięższe jigowanie, albo podszarpywanie może prowadzić mimo wszystko do luzowania się stopki w uchwycie, bo przy pewnej sile korek jednak zacznie pracować pod stopką.