Witam.
Krzysiek ... mam ogromną wewnętrzną blokadę cenową na wędki - większość kijów jakie kupuję to przedział cenowy 100 - 300 zł. Przyjąłem sobie maksymalną cenę za kij w wysokości ok. 600 zł.
Powyżej tego nie podskoczę i poruszam się w tej materii.
Jedynymi wyjątkami moga być ewentualnie wyroby naszego polskiego rękodzieła rodbuilderskiego.
Są zarąbiście tanie na tle tego ile kosztują podobne wyroby na świecie i przy tym nieporównywalnie lepsze. Piszę to z pełną świadomością jako rzemieślnik. Ale i tak na razie mnie na nie jeszcze nie stać.
Kije o kórych piszesz mnie też interesują, trochę je zbieram - spróbuje opisać w wątku zapoczątowanym przez Pawła. W tym nie ma raczej na nie miejsca.
Pozdrawiam.