... co do techniki rzutów... zaczynaj przed zachodem słońca. Chodzi o oswojenie się z zapadającym mrokiem. W kwestii rzutów to staraj się ćwiczyć powtarzalną technikę . Ja staram się ,, załadować" zestaw z przodu, ew. od boku, jeśli warunki pozwalają, na nieco dłuższej lince. Przy wysnuwaniu linki ze szpuli ręce stabilnie z przodu, bez gwałtownych ruchów. Dochodzi tu też , jak napisał @Novis ,,intuicja" , określę to jako własna, wypracowana technika użytkowa. Ja trzymam, już, wypracowane , kciuk obejmując obudowę i jest kontakt z linką. Gdy robi się ciemno trzeba zacząć polegać na słuchu, szpula zwalnia, kontrolowanie krawędzią kciuka... Ważne, by rzuty były płynne, nie rwane, mniejsze zagrożenie awarią. Ja stosuję dłuższe wędzisko, 8,6 Multiplikator na D, więc ustawienie nieco bardziej zachowawcze niż za dnia. Takie tam moje wynurzenia w ćwiczeniu castingu po zmroku, zresztą też dopiero w tym roku... Jakoś nie było czasu ostatnio na wieczorne wyjścia... Może to coś Koledze pomoże.
Użytkownik bob74 edytował ten post 03 sierpień 2020 - 23:03