Bez paniki. Połowy w ramach monitoringu ichtiofauny RDW to jednorazowa akcja. Stosowane sieci cechują się brakiem selektywności co oznacza, że łowią cały przekrój ichtiofauny a nie jedynie duże ryby. Z wędkarskiego punktu widzenia taka ingerencja w rybostan nie jest odczuwalna a wraz z badaniami poszczególnych parametrów fizykochemicznych wody daje obraz ogólnej kondycji akwenu.
EDIT: Co do podbieraków elektrycznych - nie przypominam sobie, żeby metodyka monitoringu RDW przewidywała takie narzędzie połowowe. Jeśli połowy prowadzone są w ramach j/w to albo Twoje źródło jest mało wiarygodne albo nie jest to monitoring ichtiofauny Ramowej Dyrektywy Wodnej.
Pumba, to nie jest odłów RDW...
Panowie z OM wraz z IRŚ wpadli zebrać żniwo pod przykrywką odłowu kontrolnego.
To są stare metody stosowane przez PZW żeby szybko zebrać jak najwięcej ryby z pewnych akwenów aby gówno nie wypłynęło na wierzch.
Co do moich źródeł to są to osoby które tam mieszkają, była tam też SSR'ka, dziś jeszcze dzwoniłem do Satiego i potwierdził mi, że OM robi żniwa.
Interweniowali ale jak zawsze wszystko było "zgodne z prawem".
To nie jest sianie "Paniki", tylko przekaz informacji do WAS abyście wiedzieli co się dzieje z wodami które trafiają pod OM.
Niestety temat jest mało popularny i nie tak krzykliwy jak gówno w rzece lub akcja Wód Polskich która robi skok na kasę.