Poprzednicy 2015 i 2911 też nie były full metal body. Mylę się?
Mylisz się. Były. Nie, żebym przez to jakoś jechał po tp 2020, ale gwoli ścisłości, były. Miały za to rotory plastikowe, sensu stricto, nie ci4. Czas oceni, może jedno i drugie dobre.
Co do krytyki. Mądrej głowie dość po słowie. Cenię każdego własne zdanie. Ale w tym temacie niestety kolega się nie dowie, że tp20 jest super trwałym młynkiem, kręcącym lata bezawaryjnie, ciągającym bez znużenia wirówki nr 6 i wciągającym szczupaki do 1,5 kg przez przelotki. Choćby z tego względu, że oficjalna premiera w marcu. Zostaje więc teoretyzowanie. Jeden to libi, inny nie. Zasadą forum jest, że jak mnie temat nie interesuje i nie mam w nim nic do poeiedzenia, to go nie czytam i tyle. Nie łowię na casting to nie wchodzę na ten dział i nie zwracam tam piszącym uwagi, że to jakaś dewiacja łowić młynkiem do góry, a kij w jednym kawałku - herezja.
Masz oczywiście sporo racji. Są rzeczy ważniejsze w wędkowaniu, niż materiał klapki młynka. Ale jest prawda czasu i prawda ekranu, jak mówi pismo (czy tam film). Tu akurat jest miejsce i czas na wiwisekcję techniczną młynka, którego pewna grupa nie widziała na oczy ani nie słyszała na uszy. A o stpitisie może na razie pomarzyć. Ale ta grupa ma jakąś tam radość z prowadzonej konwersacji. Więc uszanujmy to. Kogo nie interesuje - są albo wątki praktyczne typu "co nowego nad wodą" albo też opcja pójścia na całość : porzucenie wędkowania w internetach i wyjscie z matrixa do realu, w skrócie wyjazd na ryby.