Ilościowo całkiem fajnie udało się połowić szczupaków. W szczególności kiedy regularnie chodziłem z początkiem sezonu Ponizej jeden z ostatnich i drugi przyłowiony na zestawie okoniowo kleniowym.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 16 wrzesień 2022 - 15:57
Ilościowo całkiem fajnie udało się połowić szczupaków. W szczególności kiedy regularnie chodziłem z początkiem sezonu Ponizej jeden z ostatnich i drugi przyłowiony na zestawie okoniowo kleniowym.
Napisano 16 wrzesień 2022 - 16:44
Napisano 17 wrzesień 2022 - 18:38
Jedyny dziś „forumowy stykacz” po kilometrach wychodzonych na swoich miejscówkach. Wskoczyło kilka niewymiarowych kajtków, ładny okoń (jest w temacie Okonie)i w kilku ostatnich rzutach zameldowała się taka sztuka na kiju:
FOTO
Ricky the Roach zrobił robotę jak zawsze w tym „basenie przeciwpożarowym” i jestem więcej niż pewien że miałem już tą rybę w podbieraku minimum raz. Wróciła jak zwykle do wody ale wiem że jeszcze się spotkamy, piękna i bardzo waleczna sztuka.
Pozdrawiam
Wybacz, ale zdjęcie nie spełnia naszych standardów, Kolega @Artech wyręczył mnie w argumentacji
Napisano 18 wrzesień 2022 - 17:20
Regulamin wstawiania zdjęć jest ogólnie dostępny i obowiązujący
Polecam szczególnie punkt 5.
http://jerkbait.pl/t...pl/#entry936740
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 22 wrzesień 2022 - 09:09
Napisano 21 wrzesień 2022 - 22:25
Popularny
Trochę po czasie bo historia sierpniowa ale postanowiłem się podzielić i przywitać.
Tegoroczne wakacje to całkowita niewiadoma niemal do samego dnia wyjazdu. Może Chorwacja może Włochy, może coś innego. Kilka dni przed wyjazdem okazuje się, ze sprawy rodzinne zmuszą nas do wyjazdu do Łodzi dokładnie w środku urlopu. A skoro z Łodzi juz niedaleko to może jednak na chwilę na Mazury?
Prognoza mówi, że będzie lać i każdy dzień ma być gorszy Nasz apartament to stary VW t4 przerobiony na dom na kółkach i nie uśmiecha mi się marznąć i moknąć przez 4 dni.
Dobra, jedźmy! Raz się żyje!
Śpimy na miejskiej plaży. Cisza, spokoj, czysty toi toi. Przynajmniej tak było poprzdnie trzy razy.
Przyjeżdżamy pół godziny po północy w sam środek grubej imprezy. Przenośny głośnik ryczy ile fabryka dała. Razem z głośnikiem ryczy kwiat lokalnego społeczeństwa. Nie mamy siły szukać innego miejsca. Wszystko nie tak.
Z rana pada. Na szczęście krótko i o przyzwoitej 11 jesteśmy juz na wodzie. W ubiegłym roku jezioro dało mi pierwszą metrowkę, wcześniej sporo fajnych ryb. Oczekiwania są duże i na oczekiwaniach niestety się kończy. Pierwszy dzien to sprawdzanie kolejno wszystkich miejsc w których miałem wyniki, przetrząsanie pudełek, zabawy z prowadzeniem. Kończę z dwoma niewielkimi rybami ale jutro kolejny dzień. Wracamy na plażę. Impreza trwa...
Dzień drugi.
Zacząłem wcześniej niż zwykle. Od 8 do 11 nie dzieje się nic. Wracam po żonę ktora odsypiała w kamperze trudy biernego uczestnictwa w beach party.
Jest! Nie. To tylko zaczep. Siłuje się przez chwilę i nagle suchy trzask. Pęka SG 4 do 60g. Wzdycham ciężko i klnę pod nosem bo nie powinna strzelić. Trudno, zostaje mi tylko gruby sprzęt.
Rzucam bez przekonania chińskim pig shadem 20cm. Jest 13.30, świeci słońce, ledwo wieje.
Uderzenie jest mocne, niedaleko łodzi i od razu wiem, że ryba jest duża. Trzęsie łbem, chwilę później pokazuje się i teraz ja się trzęsę. Nurkuje pod łódką ale jest dobrze zapięta a ja mam najlepszą partnerkę od podbieraka.
Mierzymy.
- Ma metr? Ola, ile ma?
- Czekaj naciągam
- Nie rob sobie jaj
- 101!
Ola niby ryb nie łowi ale podbiera i mierzy jak weteran. Wspólne oglądanie fly vs jerk zrobiło swoje.
Odpoczywa w podbieraku, szybka sesja i wraca do wody.
Screenshot_20220921-231718~2.png 595,79 KB
47 Ilość pobrań
Nie przeszkadza mi, że do zmroku łowię jeszcze tylko jednego niewielkiego szczupaka.
Wracamy na plażę, jutro poniedziałek, może pojechali.
Impreza trwa. Szukamy postoju gdzieś w polach ale przeganiają nas komary. Wracamy. Gra muzyka, my siedzimy na pace transportera zwróceni tyłem do akcji.
- Ha! Dzień dobry!
Tętno 220.
- Człowieku k@#$&! Ale mnie wystraszyłeś!
- Hehe, spokojnie ja bez noża jestem!
- Ale ja jestem z nożem!
- Hehe, spokojnie. Moze do nas do ogniska przyjdziecie?
- No dzięki ale nie...
Niby miło ale klimaty nie moje. Żona się ze mnie śmieje.
Dzień trzeci.
Karaiby czy Mazury? Wygrzebałem gdzieś w aucie koszulę żeby zakryć kołnierzykiem spalony kark.
Wieje jeszcze mniej, chwilami wcale.
Od rana bez kontaktu z rybą. Jest po 13 i nie zapowiada się, że coś się zmieni. Pogoda jest piękna, jestem na wodzie i właściwie obojętne mi co sie wydarzy. Wyciągam z pudełka największy kaliber, dragon hammer w złotym brokacie. W ciemnej wodzie wygląda pięknie a ja w myślach śmieje się, zey chciałbym mieć po prostu branie na tego klocka.
Kilka rzutów i jest uderzenie. Pusto. Aha, chciałeś mieć tylko branie to masz. Oglądam gumę i wyglada jakby napadł ją niewiele większy szczupak.
Przepływamy kawałek i rzucam daleko Kilka obrotów korbą i tym razem wali mocno. Z początku ryba idzie spokojnie ale powoli się rozkręca. Odjeżdża zanim ją widać, wyciąga plecionkę z multika jakby nie było hamulca.
Pokazuje się chwilę później i wydaje sie ogromna. Ucieka w lewo, pod łódkę. Kotwica! Robi sie nerwowo, kręci sie a ja przekładam dwa razy wędkę pod linką kotwicy. Za drugim razem nie nadążam i znów słyszę suchy trzask. Szczytówka pęka ale ryba siedzi i jest już zmęczona. Tym razem podbieram ją sam i śmieje sie jak głupi pomimo dwóch złamanych wędek.
Mierzymy. 112. Nowy rekord. Śmieje sie nadal bo zwyczajnie nie wierzę.
Zdjęcie, wraca do wody a ja słyszę:
- ja to chciałam powiedzieć, że masz wyjątkową żonę
- he?
- no bo która jak jej się bikini rozwiąże na piersiach stwierdzi "Srał to pies! Mierzymy twojego szczupaka."
- trochę nie wiem co powiedzieć
- ?
- no bo nie zauważyłem nawet...
Screenshot_20220921-231727~2.png 797,99 KB
52 Ilość pobrań
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 22 wrzesień 2022 - 09:10
Napisano 21 wrzesień 2022 - 22:42
Ukłony dla Żony
Napisano 22 wrzesień 2022 - 06:43
Napisano 22 wrzesień 2022 - 07:19
Powiedzmy że jesteś usprawiedliwiony- no bo nie zauważyłem nawet...
Napisano 22 wrzesień 2022 - 19:13
Właśnie przeczytałem z największą przyjemnością . Świetna narracja , piękne ryby . Gratuluję !
Napisano 24 wrzesień 2022 - 11:34
Nie pamiętam tak zimnego września. Tego dnia było wszystko deszcz, słońce, wiatr i co najważniejsze szczupaki.
Napisano 29 wrzesień 2022 - 19:57
Użytkownik mirko filipovic edytował ten post 29 wrzesień 2022 - 20:01
Napisano 30 wrzesień 2022 - 14:49
Moje wrześniowe szczupaki 79 cm, 80 cm i 85 cm.
Napisano 30 wrzesień 2022 - 20:44
Użytkownik drChlubicz edytował ten post 30 wrzesień 2022 - 20:55
Napisano 01 październik 2022 - 17:14
Użytkownik hm62 edytował ten post 01 październik 2022 - 17:15
Napisano 02 październik 2022 - 18:19
Mój pierwszy pażdziernikowy szczupak z jeziora 84 cm.
Napisano 02 październik 2022 - 18:53
Napisano 02 październik 2022 - 21:32
Dzięki Thomas xXx za podwpowiedzi. Od początku września katuję średniaki, przedwczoraj 81,a dziś ta chudzinka... . Nie mniej jednak 3-4 ryby na wypad to fajna średnia jak dla mnie
IMG-20221002-WA0007.jpg 79,17 KB
55 Ilość pobrań
IMG-20221002-WA0003.jpg 65,14 KB
58 Ilość pobrań
U mnie odpaliły. Na zdjęciu 88 smukła jak lufa...
Sprzętowo Curado 201 K + Sustain do 35g.
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 05 październik 2022 - 09:11
Napisano 08 październik 2022 - 18:51
Dzisiejsza moja życiówka z jeziora 116 cm .
Napisano 10 październik 2022 - 06:03
Napisano 10 październik 2022 - 10:47
W tym roku moje PB się zmieniło, 115 cm. Kijek Westin W3 do 275 a przynęta to replikant od Foxa.
Hol szybki a rybka spokojna przy sesji.
4FF07943-C490-4B7B-A564-EFCB81AEC502_1_201_a.jpeg 111,88 KB 46 Ilość pobrań
ZH
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych