Zdarzają się takie dni, które pozwalają się "odkuć" po trudnym sezonie.
Był nawet taki moment, w którym z tyłu głowy pojawiła się myśl, że może uda się pobić "rekord Pisarza".
Ostatecznie się nie udało, niemniej jednak to, co wydarzyło się tego dnia, sprawiło, że w temacie boleni w tym sezonie już "nic nie muszę" i z przyjemnością przeniosę zainteresowanie na jesienne okonie.
Bo jak tu wrócić do "walki" o jedno, dwa brania w czasie porannej sesji, kiedy przed chwilą udało się złowić 19 boleni w ciągu niewiele ponad 3h?
Z kronikarskiego obowiązku - żadna z ryb nie była mniejsza niż 60 cm, 12 przekroczyło 70 cm, na ostatnim zdjęciu największa - po weryfikacji fotki wyszło 81 cm
Poniżej kilka zdjęć z tego pięknego dnia i weteran, który po zakończeniu dniówki trafił na tablicę zasłużonych.
IMG_20201010_141403_980.jpg 52,14 KB 35 Ilość pobrań
IMG_20201002_092806_010.jpg 145,9 KB 35 Ilość pobrań
InkedIMG_20201005_192806_178_LI.jpg 58,25 KB 35 Ilość pobrań
IMG_20201004_200831_300.jpg 31,6 KB 35 Ilość pobrań
IMG_20201003_104607_893.jpg 69,59 KB 35 Ilość pobrań
IMG_20201011_182531_668.jpg 77,75 KB 34 Ilość pobrań
IMG_20201002_181529_840.jpg 32,01 KB 34 Ilość pobrań