Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Mariner 15km


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
57 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5790 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 14 grudzień 2012 - 13:11

Witam
Noszę się z zamiarem zmiany silnika i mam możliwość kupna Marinera 15km w 4-suwie z 2004r., tylko przeraża mnie trochę jego waga 50kg i mam dylemat czy jest sens się szarpać z taką krową. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie i w ogóle z tym silnikiem? Jakie mniej więcej będzie spalanie? Może to głupie pytanie, ale czy pływając np. w trolu 15-stką i 10-tką z tą samą prędkością spalanie będzie się czymś różniło?
Szukałem czegoś o Marinerach w necie, ale informacje są bardzo skąpe. Ponoć to konstrukcja Yamahy, czy to prawda?
wujek
  • wesoływędkarz lubi to

#2 OFFLINE   drozdo

drozdo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 422 postów
  • LokalizacjaSandomierz
  • Imię:Rafał

Napisano 14 grudzień 2012 - 13:33

Mariner to podobno to samo co Mercury :)

#3 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 14 grudzień 2012 - 13:35

Wujek ale Ci wasy wyrosly... :lol:

Ja mam Suzuke 15KM 4stroke o wadze co najmniej takiej jak ten Mariner. Mariner zawsze "slynal" z nieco wiekszego zuzycia paliwa niz japonczyki. Jaka jest prawda nie wiem bo uzywalem glownie zdezolowane silniki wypozyczone tego producenta.
Za to cechowaly sie wieksza "pancernoscia" i mniejsza wrazliwoscia na to co lejesz...

Natomiast jezeli chodzi o spalanie 10 i 15KM biorac pod uwage te same typy silnika/ marki, przy predkosci trolingowej, to mysle, ze roznice beda w gramach.
Warto tez sprawdzic ile cm3 ma ta "twoja" 15ka, warto targac jak ma sporo tzn. gdzies powyzej 300cm. Bo moze to byc cos zblizonego do 10KM i wtedy chyba nie warto..

Duzo tez zalezy co poprzedni wlasciciel robil z tym silnikiem, widywalem juz takie ktory byly hurtowymi spalarkami paliwa.

Plywajac prawie caly dzien po Wisle (tym 15KM), z polowe czasu przynajmniej na 3/4 gazu, reszta czasu - zaleznie od warunkow drogi wodnej - jeden raz udalo mi sie spalic 12l zbiornik i musialem siegnac do zapasowej banki. Pychowka plastikowa plywalem.

Gumo

#4 OFFLINE   Popej

Popej

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1177 postów
  • LokalizacjaGorzow Wlkp./Białystok
  • Imię:Bartosz
  • Nazwisko:Szczupak to jest król wód

Napisano 14 grudzień 2012 - 13:48

Wujek zalezy jakim sprzetem plwyasz, czy na przyczepie sprzet ciagniesz to mozesz zamobtowac silnik tylko jeszcze miejsce slipu. Co do marki mariner to taka sama konstrukcje masz mercurego. Jesli kupisz w dobrym stanie i bd dbac o sprzet to szanse sa nikle ze go zakatujesz. Z tego co pamietam na jakims forum motorowodnym jest podana ilosc spalania

#5 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5790 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 14 grudzień 2012 - 13:51

Zapuszczałem 4 miechy to urosły :). Ja do tej pory pływałem Marinerem 9.9 w dwusuwie i nie narzekałem, spalanie jak na dwusuw też było przyzwoite, więc mam nadzieję że teraz będzie jeszcze lepiej. Ta 15-stka to zdławiona 20-stka, więc myślę że pojemność większa, ale jeszcze sprawdzę. Gumo, bierzesz sam tą 15-chę i zakładasz na łódkę?
dzięki i pozdrawiam
w

#6 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5790 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 14 grudzień 2012 - 13:52

Popeye, raczej dbam o sprzęt, więc chyba nie będzie źle:).

#7 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 14 grudzień 2012 - 14:14

Ze dwa razy zalozylem przy idealnych warunkach (podjechanie samochodem pod sama lodke). Jak trzeba choc kawalek przeniesc i zakladac w jakims gnoju to zdecydowanie odpada. Musi byc 2och a i to czasem wezykiem sie idzie.
Albo sporo silowni i determinacji.
No jak wiecej to bedzie palic wiecej bo liczba cylindrow x srednica cylindrow x skok tloka

Gumo

#8 OFFLINE   szymonrdh

szymonrdh

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 63 postów
  • LokalizacjaPiła

Napisano 14 grudzień 2012 - 15:41

Posiadam silnik Mariner w 2-suwie 9.9KM przerobioną na 15KM i rewelacja. Dlaczego targacie za każdym razem silnik aby zamontować?
Szkoda się szarpać, lepiej wozić silnik przymocowany na pawęży :)
Co do spalania, to więcej mi łyka jak został stuningowany.
Teraz zakupiłem Yamahę 20KM Autolube w 2-suwie i Mariner odpoczywa.

Użytkownik szymonrdh edytował ten post 14 grudzień 2012 - 15:44


#9 OFFLINE   Mirek*

Mirek*

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 214 postów
  • LokalizacjaHajnówka

Napisano 14 grudzień 2012 - 16:09

"tylko przeraża mnie trochę jego waga 50kg i mam dylemat czy jest sens się szarpać z taką krową"

Witam

Zdecydowanie odradzam, jak napisał kolega powyżej w idealnych warunkach da się. Idealny dojazd do samej wody, idealny samochód a więc możliwość załadowania-wyładowania silnika. Dodajmy do tego niepotrzebny pośpiech, np.; burzę chęć szybkiego powrotu, zbyt gorącą krew ... o nieszczęście nie długo, kręgosłup mamy jeden a wędkarstwo przed tv to już nie to samo. Do przewożenia i zamontowania w pojedynkę to max 9,9-15KM w dwusuwie lub 8-10KM w czterosuwie.
Pozdrawiam

Użytkownik Mirek* edytował ten post 14 grudzień 2012 - 16:10


#10 OFFLINE   TAJMIEN

TAJMIEN

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 496 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 14 grudzień 2012 - 19:57

Starsze Marinery to albo yamaha albo Mercury (widać po kształcie i tabliczce znamionowej - made in japan to Yamaha) nie wiem jak nowsze


mariner-yamaha
http://www.smalloutb...5mike/side1.jpg


mariner-mercury
http://www.smalloutb...jun09/side1.jpg


Mercury jak to amerykańce paliwożerny, ale ile pali tego się w tym hobby nie określa jedynie można napisac że na godzine pałowania z taka i taką łodzią przy bezwietrznej pogodzie z dwójką pasażerów pod prąd rzeki spalił mi 3 galony wahy

Użytkownik TAJMIEN edytował ten post 14 grudzień 2012 - 20:04


#11 OFFLINE   evin

evin

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 790 postów

Napisano 14 grudzień 2012 - 20:53

woziłem w bagazniku autka klasy Golf 4 silnik 9.9 /15 km, 2 T o wadze 34kg + 10l paliwa.to załądunek i przzeniesienie silnika do łodzi to tak jeszcze ok,
teraz woze 8 km yamahe 4T o wadze ok 37kg + 5l paliwa.załądunek tez jeszcze w miare ale jak terzeba dalej potahac silnik to lekko nie jest, chyba ze Mirek* pomaga,hehe
silnik 15km w 4T to nie przelewki przy załądunku do auta i podczepieniu do łodzi.kręgosłup ma sie jeden na życie

ja to polecam 9.9 lub 10 km yamahe lub honde.moze będą lżejsze

#12 OFFLINE   Czoper

Czoper

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1165 postów

Napisano 14 grudzień 2012 - 21:12

"tylko przeraża mnie trochę jego waga 50kg i mam dylemat czy jest sens się szarpać z taką krową. "

Wiążesz dziada do "wąsa" i heja hehe :P

#13 OFFLINE   patu

patu

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 6984 postów
  • Lokalizacjaokolice Szczecina
  • Imię:Patryk
  • Nazwisko:S.

Napisano 14 grudzień 2012 - 21:37

..pany, trzeba być" tfardym, nie mientkim" :P :lol: .. ja targam 15KM jamki 4stroke`a co week i jakoś żyję. choć to sport dla zaprawionych...
Między 9.9 a 15KM w podstawowej wersji jest circa 6-8kg różnicy

#14 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5790 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 14 grudzień 2012 - 21:38

No nic, jutro podjadę i ocenię swoje możliwości, jak będzie bardzo ciężko odpuszczę bo zdrowie jest jedno.
Patu w sumie mądrze prawi, jak ktoś weźmie 10-tke to i szarpnie 15-stke. Do słabiaków nie należę bo człowiek coś tam ćwiczy. Moje obawy są spowodowane tym że 15stki jeszcze nie niosłem, 50kg na siłowni to żaden ciężar, ale w stosunku do silnika nie ma co porównywać tego ciężaru.

#15 OFFLINE   patu

patu

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 6984 postów
  • Lokalizacjaokolice Szczecina
  • Imię:Patryk
  • Nazwisko:S.

Napisano 14 grudzień 2012 - 22:18

... silnik nie sztanga, kwestia chwytu i rozłożenia ciężaru...istny martwy ciąg połączony ze spacerem farmera...grunt to nie szarpać kręgosłupem tylko przenieść obciążenie na "kopyta"...

#16 OFFLINE   dzerwys

dzerwys

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1046 postów
  • LokalizacjaTrzy kroki do Iny
  • Imię:Igor
  • Nazwisko:Olejnik

Napisano 14 grudzień 2012 - 22:36

Moja Yamaha wazy 47kg zakladanie jej samemu to masakra, raz na tydz to moze i ujdzie ale jak ktos czesciej bywa na rybach to jakis pas na grekoslup obowiazkowo ;)

#17 OFFLINE   tasiek321

tasiek321

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1419 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Bartek

Napisano 14 grudzień 2012 - 22:38

@wujek przed zakupem 15-stki w 4-suwie musisz zadać sobie pytanie czy te kilka km/h szybkości jest warte tego tachania? Do czego pije - można za podobną kaskę kupic silnik 4-suw 9.9 lub 9.8 KM o kilkanaści kg lżejszy od 15-stki. Ja ciągle poluje na Tohatsu lub Mercury 10KM (36-37kg) rocznik od 2006.

#18 OFFLINE   tasiek321

tasiek321

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1419 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Bartek

Napisano 14 grudzień 2012 - 22:51

No chyba, że te 5KM różnicy między 10-tką a 15-stką mają decydowac o wejściu jednostki pływającej w ślizg.
To wówczas nie ma co się zastanawiać...

#19 OFFLINE   evin

evin

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 790 postów

Napisano 14 grudzień 2012 - 22:53

ciągac 15stke z 50kg wagi to masakra dla zdrowia.raz zle wezmiesz i bieda ze zdrowiem dopada na całe życie.

pomysl o silniku 3.5km tohatsu/mercury/mariner/evinrude, to wazy 17kg i pływac tez można a pali szklanke paliwa

#20 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5790 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 14 grudzień 2012 - 23:03

Przy 9.9 wchodzę w ślizg bez problemu, przy 2 dorosłych i 2 dzieci też daje radę chociaż idzie ciężej. 3,5 km przy pontonie ślizgowym odpada bo nie wejdzie w ślizg, 10km to minimum, ale zaczynam się łamać w kierunku 10-tki bo łowienie to ma być przyjemność, a nie mordęga. Dźwignąć dziadostwo pewnie dźwignę, ale chyba nie o to chodzi.
w




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych