Dziwnego? Nic. Śmiesznego - owszem.
Pan pozwoli, że oddam w skrócie w czym rzecz: OP szuka taniego młynka i Pan odpisuje, że na portalu aukcyjnym (nie precyzując jakim, dla zgrywu zapewne) istnieje możliwość zakupu świetnego a przy tym taniego sprzętu - Revo S. Nówka za 300 zł? Brzmi świetnie, ale... pozwoliłem sobie spytać o to, co zapewne OP sercu najbliższe, i zresztą większości zainteresowanych, a mianowicie o tzw. konkrety. Slogany, że ktoś coś widział gdzieś i kiedyś, zostawmy dla siebie.
W odpowiedzi, udzielonej przez Pana w jakże żwawym tempie nie tylko nie otrzymałem konkretnego linka do aukcji (czego się, co oczywiste, mogłem spodziewać, skoro "kupić można" i Pan o tym pisze, a zatem, istnieją podstawy, by sądzić, że wie), ale również dowiedziałem się, że te 300 zł to jednak może być za mało, a tak w ogóle, to nieskonkretyzowany sprzedawca "chyba nie wysyła do Polski".
To kto tu żartuje, by nie spytać brutalniej?
Użytkownik Dienekes edytował ten post 06 luty 2013 - 16:05