Kistler Helium Lighter Than Air He70MC - nowy artykuł
#21 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2005 - 10:17
Świetny opis - dzięki niemu wiem, jak dużo jeszcze przede mną w kwestii łowienia castingowego.
Myślę, że taki typ kija (casting, moc 8-14 lb) będzie kolejną moją inwestycją z tych poważnych. Z jednej strony pasująca mi moc kija (zarówno okonie i szczupaki [oczywiście te mniejsze ] na wodzie stojącej, jak i klenie czy bolenie w rzece - oczywiście w nieco ograniczonym zakresie, jeśli chodzi o miejscówki); z drugiej strony łowienie castingowe, do którego mnie ciągnie, choć może niekoniecznie od razu w ciężkim (mam na myśli przynęty w okolicach 80-100g) jego wydaniu.
Na początek jednak chyba mimo wszystko będę szukał czegoś tańszego, tym bardziej, że do kompletu będę musiał również zainwestować w multik.
Przy okazji pytanie: czy lekkie kije castingowe występują w długościach powyżej 210cm - choćby 240cm, nie mówiąc o dłuższych, i czy są to udane użytkowo konstrukcje? Pytam, jak się łatwo domyślić, z punktu widzenia łowienia na rzece.
#22 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2005 - 10:40
Mam teraz konstrukcję japońską do 14Lb... i to jest już delikatny kijek...
Długie kije castingowe które spotkasz w Stanach to tzw flipping stick... nie nadają się chyba do takiego rzucania o jakim myślisz... Służą do delikatnego podania przynęty z ręki bądź z dołu pod krzak i do brutalnego odciągnięcia bassa od zawady.
Mam kij ABU Morrum dwuskład 2,75 (klasyk!!! ) ale ma typowo skandynawski dolnik... myślę, że wymagałby przeróbki - sam kij wspaniale wykonany...
Proponuję Ci poczekać do Zlotu... tam możesz poćwiczyć różne rozwiązania...
#23 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2005 - 10:48
bardzo fajna recenzja i dobre zdjęcia, szczególnie te z bolkami...
Widzę też, że Smaczek jest dobrym obiektem do fotografowania
A propos tej nowo usypaniej, czy na nowo poprawionej opaski. Takie miejsca zazwyczaj są jednorocznym, boleniowym eldorado więc nie odpuszczaj! Wyniki gwarantowane, trzeba tylko wyłowić te największe sztuki.
Kiedyś, parę lat temu udało mi się znaleźć nowo usypaną opaskę. Ten sezon był moim najlepszym w życiu sezonem na rapy. Złowienie kilku dziennie to był standard, a najczęściej trafiały się takie 60-70cm. Było też parę większych ale te mniejsze były jakby szybsze...
@All,
forma recenzji w opisach tego typu sprzętu będzie dużo bardziej wiarygodna niż test. Testy napisane przez różne osoby prowadzą do sprzecznych opinii na temat tego samego sprzętu.
Recenzja jest formą podzielania się swoimi odczuciami z użytkowania sprzętu, jego właściwości, zalet i wad.
Zbudowanie poprawnego testu musi byś oparte na dość długim używaniu testowanego sprzętu oraz na porównaniu go do bardzo podobnego sprzętu innych firm. Więc dlatego forma recenzji jest bardziej trafiona.
#24 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2005 - 10:50
Ok, dzięki za info - faktycznie poczekam do zlotu. A ten Morrum to odnośnie czego ??? Bo rozumiem, że to nie kij castingowy, tylko do kołowrotka ze szpulą stałą? Czy podałeś go jako potencjalny do przeróbki na casting ...-14lb?
#25 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2005 - 11:29
Pan Andrzej Turski podobno łowi takim... ale nie wiem czy na Wiśle!?
Nie pamiętam mocy ale ciężar rzutowy 15-40g
#26 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2005 - 11:58
Z drugiej strony Abu wypuscilo cala mase wedek (chocby seria Baltic), ktore byly bardzo dobre mimo, ze mocy tez nie bylo wyszczegolnionej na blanku.
Pozniej Fenwick/Abu zaczal produkowac w Azji i stracilem zainteresowanie tymi produktami, zwlaszcza ze ich nigdzie uswiadczyc nie mozna bylo.
Ten Suveran to typowo szwedzki kij - sztywny, mocny, z dwukrotnie dluzszym dolnikiem niz trzeba. Tlumaczono potrzebe takiego dolnika, wieksza dzwignia podczas holu duzych ryb.
Moge stwierdzic, ze gdyby tak nie przeszkadzal to bylby uzyteczny w holu ryb...ponad 100kg
Gumo
#27 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2005 - 12:09
Nie pamiętam czy jest tam moc!? Sprawdzę!!! Dolnik... no tak ŁOSOSIOWY
Słyszałem, że na kultowych kijach Garbolino nie ma masy wyrzutowej... i można ciepnąć wszystkim
Tak to jest ze sprzętem różne szkoły różne upodobania: Stany, Japonia, Francja, Szwecja... można chyba nawet mówić o Polskich kijach...
Piękne jest to, że rzucając palenie mogę sobie co roku pozwolić na Ultra-high-end... (wspaniałe hobby)
Biedny Remek nie palił...
#28 Guest__*
Napisano 24 listopad 2005 - 12:15
@Kuzyn, ile Trey policzył za wysyłkę?
Myślisz, że przez odjęcie 6 z długości spowoduje znacznie ograniczenie dystansu?
Kiedy HE2 LTX?
Pzdr
#29 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2005 - 12:17
Dobre z tym paleniem! To moznaby opatentowac jako motywacyjna metode rzucania palenia
W koncu tyle ludzi i lowi i pali...
Guzu
#30 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2005 - 12:30
Zwlaszcza, ze i w krecioly tez wypadaloby wejsc.I w...., oraz w....,....
Gumo
#31 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2005 - 12:30
Wysyłka była kombinowana... z wiadomych względów...
LTX wygląda świetnie... ale Japonia mnie już wciągnęła, tu jest link (znalazł Remek) oprócz czerwonych kaloszy w roli głównej chyba EverGreen... tak się gną Japońce: http://www.imakatsu....cret/index.html
Nie pal jeszcze trochę
@Guzu
Ja zrobiłem zakup i powiedziałem, że już nie palę... trzy lata temu... trochę się uzbierało
#32 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2005 - 12:34
Ja mimo całego narzekania i rzeczywistego braku ryb w kraju... wiem, że te największe ciągle na mnie czekają... no może nie w wannie
Co roku mam na kiju rybę której nie mogę wyjąć... więc problem jest w moim przygotowaniu
#33 Guest__*
Napisano 24 listopad 2005 - 12:38
Mi do Japonii jeszcze daleko. Nie dorosłem jeszcze do tego etapu, wole sobie powoli sprawdzac co bliższe rynki mają do zaoferowania i może kiedyś...wtedy pewnie docenie ich zaawansowanie technologiczne. Pewnie gdybym teraz kupił zrobiłyby wrażenie, ale nie do końca pewnie wiedziałbym za co zapłaciłem.
Pzdr
#34 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2005 - 12:44
#35 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2005 - 12:49
Możesz rozwinąć...
Strasznie tajemniczych teraz robią studentów
#36 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2005 - 12:51
#37 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2005 - 12:54
Teraz wyraziłeś się precyzyjnie
#38 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2005 - 13:19
No..i to jest odpowiednia droga. Czasami mam wrazenie, ze z tym sprzetem, troche zbaczamy z tej drogi...
Ja swoj slaby punkt wyeliminowalem, Penn Slammer, najwiekszy model, jest juz w kraju.
Gumo
p.s.Kuzyn, Tobie tez proponuje, obok super technologii, poglowkowac tez z moca sprzetu..ot, moze dobrze by bylo po prostu dolozyc kilka funtow do zestawu (kotwica, linka, kolowrotek,kij)
#39 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2005 - 13:30
Druga (pierwsza) sprawa... ja muszę to lubić...
Nie czekam na branie... cieszę się samym łowieniem... tym, że potrafię ożywić wobka, że trafiam tam gdzie chcę, ... że mniej mi się plącze (Może to przypominać stary kawał z onanizowaniem się młotkiem... gdzie przyjemność występuje jak się nie trafi)
Ja tak mam... ciężko pracuję a łowienie uwielbiam i jeszcze wszystko przede mną, a kombinowanie to moja praca... i natura!!! W wędkarstwie kombinowanie... z podpatrywaniem strasznie mnie rajcuje... i nie chciałbym poczuć, że to już koniec dla inwencji...
#40 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2005 - 16:29
może kolejną inwencją będzie po prostu zakup łodzi z silnikiem...
Biorąc pod uwagę sprzęt, którym łowisz już dawno dopłynąłbyś do Świnoujścia...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych