Nowa zaporówka.
#1 OFFLINE
Napisano 05 sierpień 2013 - 11:27
http://budownictwo.w...3620_1_0_0.html
Zbiornik miał być zalewany w tym roku ale prace się przeciągają i nastąpi to dopiero w przyszłym a może jeszcze później. Miejsza o to.....
Chciałbym zapytać : Ile czasu - mniej więcej -potrzeba żeby taki świeżo zalany zbiornik o powierzchni 1000 ha. stał się atrakcyjny dla nas - wędkarzy.
Są wśród nas koledzy pamiętający czasy powstawania jeziora Czorsztyńskiego albo Pogorii czy innych wielkich zbiorników. Ile wtedy lat trzeba było czekać ?
Pytam bo wpadłem na pomysł że może wartoby tam kupić jakąś działkę( puki jeszcze można ) , postawić domek i na starość chodzić na ryby na piechotkę. Dodam że z tego co widać obecnie , to dno i linia brzegowa będą bardzo urozmaicone ; będą tam rozległe płyciny i przepastne głębiny , zarośnięte połacie lasu , drogi , budynki i złomowiska skalne. Na moje oko może powstać świetny zbiornik wędkarski , o ile ktoś czegoś nie sp.......oli.
#2 OFFLINE
Napisano 05 sierpień 2013 - 11:45
Jeżeli ktoś czegoś nie spartoli to od momentu całkowitego zalania /napełnienia zbiornika ,przy wcześniejszym w trakcie zalewania intensywnym zarybianiu - po 4 -5 latkach będzie bum szczupaka ,okonia i wszędobylskiego karasia z karpiem. Potem dopiero w zależności od wykształcenia się nisz środowiskowych przyjdzie kolej na inne gatunki biorąc pod uwagę zarybienia.
#3 OFFLINE
Napisano 05 sierpień 2013 - 12:52
Działkę zawsze warto kupić. Dobry Bóg już więcej ziemi nie stworzy. Ziemia i złoto to najlepsze lokaty na starość.
- Pawele lubi to
#4 OFFLINE
Napisano 05 sierpień 2013 - 16:53
wcale nie będzie prostym zakup tej działki
już kilka lat temu był tam bum na ziemię
#5 OFFLINE
Napisano 05 sierpień 2013 - 17:32
Bardzo często bywam w Rabce. Przeważnie trasę Śląsk - Rabka pokonuję jadąc przez Kraków ; jednak tym razem postanowiłem pojechać bokiem - przez Oświęcim - Tychy. Jadąc tą drogą przejeżdża się wzdłuż nowopowstającej ogromnej zaporówki na Skawie.
http://budownictwo.w...3620_1_0_0.html
Zbiornik miał być zalewany w tym roku ale prace się przeciągają i nastąpi to dopiero w przyszłym a może jeszcze później. Miejsza o to.....
Chciałbym zapytać : Ile czasu - mniej więcej -potrzeba żeby taki świeżo zalany zbiornik o powierzchni 1000 ha. stał się atrakcyjny dla nas - wędkarzy.
Są wśród nas koledzy pamiętający czasy powstawania jeziora Czorsztyńskiego albo Pogorii czy innych wielkich zbiorników. Ile wtedy lat trzeba było czekać ?
Pytam bo wpadłem na pomysł że może wartoby tam kupić jakąś działkę( puki jeszcze można ) , postawić domek i na starość chodzić na ryby na piechotkę. Dodam że z tego co widać obecnie , to dno i linia brzegowa będą bardzo urozmaicone ; będą tam rozległe płyciny i przepastne głębiny , zarośnięte połacie lasu , drogi , budynki i złomowiska skalne. Na moje oko może powstać świetny zbiornik wędkarski , o ile ktoś czegoś nie sp.......oli.
To się Kolega mocno spóźnił, co było do sprzedania ma już nowego właściciela. Jeśli chodzi o samo łowienie - jak tylko będzie można to z marszu (tak było na Czorsztynie), ryby zapewne są i to całkiem niezłe. Tam gdzie stoi zapora Świnna Poręba - kilka set metrów po wyżej biwakowałem z rodzicami w latach '80-tych aż nas pogoniły spychacze, parę lat to trwało. Piękne łowisko na klenie, brzany, świnki, sporo pstrąga, czasami lipienie. Mowa o tym konkretnym odcinku. Zaporę budują "sto lat", wiecznie brakowało pieniędzy na ukończenie, módl się by w ogóle pozwolono użytkować zbiornik wędkarsko...
- spy i Krzysiek P lubią to
#6 OFFLINE
Napisano 05 sierpień 2013 - 19:06
Andrzej pierwsi pracownicy którzy zaczeli prace przy zaporze sa juz dawno na emeryturze zeby bylo smieszniej co do samego wedkowania to doszly mnie sluchy ze RZGW bedzie gospodarowac ta woda a nie PZW
A... ziemia fakt co lepsze kawalki juz dawno sprzedane bo mam nad samym ,,zbiornikiem,, kilku znajomych i w tym temacie akurat jestem na biezaco
- spy lubi to
#7 OFFLINE
Napisano 05 sierpień 2013 - 19:22
Ja tam jeździłem od momentu jak było całkiem dziewiczo, czas szybko leci. Dzisiaj nie pamiętam dokładnie roku. Od "stanu wojennego" tylko Dunajec, wychodzi na to, że były to lata '70-te... Miejscowość Czartak,, później zrobili tam pole namiotowe. Były to czasy, gdy jadąc do Wadowic na zakupy rodzice zostawiali przyczepę i cały dobytek na miejscu. Nikogo nad wodą, spokój cisza. Aż trudno w to uwierzyć...
PS
Co do działki - jakieś naście lat temu znajoma sugerowała zakup, nawet miała konkretną na oku. Był jeden problem z tego co pamiętam - jest to teren zalewowy i trudno ocenić do którego miejsca podejdzie woda. Musiałem akceptować fakt, że jakaś tam część gruntu będzie zalana. Z jednej strony fajnie, dostęp do wody z drugiej znaczna część inwestycji była by "utopiona". Odpuściłem. Dwa byłem za cienki w uszach. Fajny pretekst by się wycofać.
- spy lubi to
#8 OFFLINE
Napisano 05 sierpień 2013 - 20:56
Czartak, Świnna, Mucharz, Zagórze - wychowałem się na tej wodzie. Piękne czasy - jak się stanęło na nasypie kolejowym i świnka żerowała, to był widok jakiego nigdy sie nie zapomni. Było trochę brzany, ale bez szału, mnóstwo klenia, trochę pstrąga, no może więcej niż trochę, ale raczej niewielkego i jak Andrzej wspomniał trochę lipienia głównie z zarybień. Były nawet próby zarybienia głowacicą, ale nieudane - została wybrana jako pstrąg zapewne. Aczkolwiek raz widziałem w Świnnej pod kładką wiszącą jak klenie na brzeg wyskakiwały ... Myślę, że teraz już jest tam sporo zębatego, bo po powodzi, jak szła duża woda, w zeszłym roku w okolicach Wadowic można było go sporo złowić, nawet takie do metra, ale też już wytłuczone. A czyja to będzie woda? też słyszałem, że RZGW...
- spy lubi to
#9 OFFLINE
Napisano 05 sierpień 2013 - 20:57
Gdy byłem małym chłopcem jeździłem tą drogą z moim dziadkiem nową na tamte czasy syrenką. Dziadek podczas przejazdu drogą pokazywał mi palcem gdzie będziemy łowić ryby przy zaporze. Kazał zapamiętywać gdzie doły a gdzie górki, gdzie drzewa a gdzie domy. Mówił: Już następnym razem jak będziemy jechać do prababci to staniemy sobie i połowimy tu ryb. Zobaczysz, następnym razem wszystko tu będzie zalane. :-)
- Marcel i Pawele lubią to
#10 OFFLINE
Napisano 05 sierpień 2013 - 21:36
Widzę, że nie jestem sam w ostrzeniu sobie zębów na nowy zbiornik:) szczupak to myślę, że do łowienia będzie już po 2-3latach bo przecież świeżo zalane zielska to raj dla esoxa do tarła i podrstania. Ale trzeba być spokojnym z chłodną głową bo ta budowla to już pomnik polskiej bezradności inwestycyjnej... Oby faktycznie zalali go w 2015
#11 OFFLINE
Napisano 05 sierpień 2013 - 21:51
Mucharz, Zagórze w latach gdy tam bywałem były miejscami jak z bajki. Co do ryb - kleń i świnka, stada nieprzebrane. Na dolnym odcinku w okolicach Zator-a widziałem dwa klenie idące w górę rzeki. Ryby miały monstrualne rozmiary. Trudno mi dzisiaj ocenić 80-90 cm, nie wiem... Takie smoki po OSIEMDZIESIĄT sporadycznie łowiono. Nie dla tego, że nie było, tylko mało który sprzęt wytrzymywał furię tej ryby. Czasy gorzowskich żyłek. Miałem wtedy kilkanaście lat i rekord trzydzieści kilka sztuk świnek w siatce. Wiem - ale to inne czasy. Białe robaki załatwiało się na rzeźni za "rybaka" pięć złotych. Dostawałem mały worek płócienny po mące robaków + trociny. Nie było zanęt, nęciło się z ręki po wyżej kilkadziesiąt metrów od miejsca łowienia, robale spływając pobudzały świnki do żerowania. W wodzie po kolana jedno wielkie lustro od żerujących ryb. Jak mniemam Skandynawia była na południu Polski. Tylko powspominać...
#12 OFFLINE
Napisano 05 sierpień 2013 - 22:43
Hmm, a ja z rozmarzeniem wspominam początek, a nawet prawie całe lata 90-dziesiąte ... Aż strach pomyśleć co się tam działo wcześniej ...
#13 OFFLINE
Napisano 06 sierpień 2013 - 20:21
No to Andrzeju pojechałeś z tymi świnkami w siatce i o ile pamiętam tam była roślinna przynęta i sztuczna
W mucharzu pod tzw skałkami byłem świadkiem, jak trzech gości w ciągu jednego dnia wybiło stado świnki tak na oko około 150 sztuk. W tym bele już się nie odrodziły .... niestety ... A najwiekszego klenia miałem na porzeczkę 67 cm. Do dzisiaj nie mogę tego pobić i pewnie już na tej wodzie nie pobiję.
#14 OFFLINE
Napisano 07 sierpień 2013 - 10:30
No to Andrzeju pojechałeś z tymi świnkami w siatce i o ile pamiętam tam była roślinna przynęta i sztuczna
W mucharzu pod tzw skałkami byłem świadkiem, jak trzech gości w ciągu jednego dnia wybiło stado świnki tak na oko około 150 sztuk. W tym bele już się nie odrodziły .... niestety ... A najwiekszego klenia miałem na porzeczkę 67 cm. Do dzisiaj nie mogę tego pobić i pewnie już na tej wodzie nie pobiję.
Łapałem dla frajdy, kto chciał zabierał i tyle. Większość świnek wypuściłem, zabierałem zwykle kilka sztuk - dla Taty, Mamy i na mój talerz. Do siaty by pochwalić się przed Ojcem, taka mała rywalizacja. Zdecydowana większość wracała do wody. Miałem wtedy 12 lat. Co do odcinka Skawy to napisałem "w okolicach Zator-a" tam nigdy nie było wody górskiej. Od 1974 roku zacząłem łowić na muchę i spining, radykalnie zmieniło się moje podejście. Ryby czasami zabierałem, zawsze w ramach rozsądku - kilka sztuk na kolację. W okolicach Mucharza, Zagórza łowiłem tylko na muchę. Jeśli chodzi o cyfrę "67", największa moja świnka złowiona na pijawkę, okolice Piwnicznej - Poprad. Pozdrawiam.
#15 OFFLINE
Napisano 07 sierpień 2013 - 19:47
Spoko o ile pamiętam kazda przynęta była od mostu w Grodzisku. A świnki takiej jeszcze na oczy nie widziałem. Kiedyś ojciec na woblera miał taką na 61 cm. Zapiętą prawidłowo, ale to na Sole. Na Skawie takie po 50 cm były normą.
#16 OFFLINE
Napisano 17 czerwiec 2017 - 20:53
Koledzy czy już coś wiadomo na temat zbiornika? Ukończenie budowy planowane jest na 2017r.. Wyczytałem również, że zbiornik jest napełniany.
#17 OFFLINE
#18 OFFLINE
Napisano 18 czerwiec 2017 - 14:36
Już pierwsi amatorzy łowią ryby z łódek
#19 OFFLINE
Napisano 27 czerwiec 2017 - 21:28
Już pierwsi amatorzy łowią ryby z łódek
Wolno tam łowić?
#20 OFFLINE
Napisano 28 czerwiec 2017 - 16:57
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych