Już na początku chciałbym bardzo mocno podkreślić, że to co tu napiszę nie jest w żadnym stopniu próba pokazywania co jest lepsze czy forowania jakiegokolwiek wyrobu gdyż idea wiecznego mierzenia członków jest mi obca i zbędna, a moje opinie są obciążone subiektywizmem i w ogóle nie poczuwam się do bycia żadną pytią
Jedynym celem tego porównania jest pokazanie inności tych wydawałoby się tabelkowo podobnych blanków, które być może się komuś przyda gdy będzie miał dylemat którą wybrać, która bardziej pasuje do jego wody i upodobań.
Tak się złożyło iż miałem możliwość połowić kilkakrotnie z naszym forumowym kolegą Zbyszkiem @krokkop-em w "moich" Reńskich miejscówkach. Obydwaj łowiliśmy ww kijami na zmianę a w ostatni dzień zamieniliśmy się całkowicie nimi i mogłem połowić cały dzień Elitką.
Oczywista różnica 7cm dłuższego Phenixa jest niczym w porównaniu ze wszystkim czym się różnią obydwa kije a różnią się wszystkim tak bardzo, że zaryzykował bym twierdzenie iż jeśli jednemu będzie leżeć Elitka to nie weźmie Phenixa do ręki i odwrotnie.
Pierwszą zauważalną różnicą jest sposób podawania przynęty przez obydwie wędki a mianowicie to iż Elitka rzuca szczytem i tam generuje moc do rzutów a Phenix robi to środkiem i tu punkt przewagi dla Elitki bo w ciasnych warunkach da się bardzo komfortowa rzucić z krótkiego zwisu i z nadgarstaka nawet niewielka poniżej dolnego cw przynętą a Phenix potrzebuje do tego dłuższego zwisu i więcej miejsca. Jeśli chodzi o możliwości operowania przynętami z podanego zakresu rzutowego to tu także punkt przewagi dal Elitki gdyż można nią rzucić znacznie cięższymi przynętami niż górny cw ok 12g ale cóż z tego jak nie za bardzo daje się te cięższe przynęty poprawnie poprowadzić... Phenix w tej kwesti wykazuje mniejszą tolerancję i przekroczenie górnego cw o 5g to max i ostatnie poty ale za to wciąż daje się te przynęty poprowadzić poprawnie.
Jeśli chodzi o wygodę i łatwość czyli tzw bezwysiłkowość rzucania to wyraźnie przoduje Phenix.
Odległości rzutowe są podobne choć w przedziale 15-20g przy boleniowych wobach i gumach widać wyraźna przewagę Phenixa.
Szczytówka w Elitce jest znacznie łatwiejsza i bardziej spolegliwa (w wędkarskim rozumieniu) a w Phenixie jest twarda.
Praca przynęt o agresywnym charakterze jest na obydwu wędkach doskonale wyczuwalna. Jednak te woblery które tylko kolebią się lub drgają niezbyt intensywnie lepiej czuć na Elitce.
Obydwie wędki doskonale znaczą przy łowieniu na gumę choć to dwa odmienne sposoby.
Niestety nie trafiliśmy na żaden amok żerowy ryb ale kilka ładnych ryb złowiliśmy, na tyle ładnych że zobaczyliśmy jak się kije gną i tu wyraźny punkt dla Phenixa tzn jak dla mnie dużo pełniejsze i płynniejsze ugięcie a w Elitce widać było nieco przesztywnienia na złączu.
Punkt w którym generuje się moc do zacięcia obydwie wędki maja również gdzie indziej tzn Elitka tnie bardziej ze szczytu a Phenix bardziej środkiem, mimo to zacięcie jest w Phenixie szybsze niż w Elitce. Phenix od razu wykazuje amortyzację na znacznie dłuższym odcinku niż Elitka w której ugiecie przyrasta wraz z oporem a w Phenixie ta amortyzacja jedynie nieznacznie się pogłębia przy większej rybie.
Mam nadzieję, że Zbyszek dorzuci swoje trzy grosze do tego subiektywnego tekstu przez co wątek podwoi swoją wartość dla przyszłych potencjalnych nabywców którejś z tych wędek.
Ten zbiór kilku spostrzeżeń to jedynie pierwsze wrażenia i nie należy na ich podstawie wyciągać pochopnych wniosków przede wszystkim dla tego iż zbyt mało ryb złowiliśmy w porównywalnych warunkach.