[yglo]

Czesc,
chcialbym poznac Wasze zdanie. Mi przez ostatnie lata wyszlo, zw jerki do 60g najlepiej obsluguje sie kijami di do 2m, rekojesc konczaca sie tuz przed lokciem, Jerki powyzej 60g a nie wiecej jak 150g to juz kije powyzej 2m a nie wiecej jak 230 i rekojesc i wystajaca za lokiec zdecydowanie, czyli w pierwszym przypadku dl dolnika mierzona od konca uchwytu w dol to 25-30cm, a w drugim powyzej 30cm. Moze to moje indywidualne odczucie a moze prawidlowosc pomagajaca w tym, aby caly bozy dzien ciskac lekkimi i ciezkimi jerkami bez zmeczenia ?

Użytkownik yglo edytował ten post 09 maj 2014 - 06:42

[krzysiek]

Co do tych lżejszych kijków, to dla mnie preferowana długość dolnika w cascie to ca. 28cm. Do cięższych zastosowań wolę dłuższy dolnik, niezależnie od długości kija.

[yglo]

Nie wiem czy to kolejna moda czy wynik tego o czym pisalem ale jak ogladam filmy na ktorych szwedusy lowia ciezko i grubo duze szczupaki, to ich dolniki jerkowek wystaja za lokiec a tak z 10cm, kije przy rzucie laduja sie jak karpiowki i wcale nie wygkadaja na grafity ponizej 200cm....

[pitt]

zbychu, mysle ze to nie jest moda a raczej naturalna ewolucja, w usa juz dawno jerkuje sie wedkami o dlugosci 220-240, dla przykladu podam takich tuzow jak saric, maina czy tauchen, powiem wiecej, juz kilka lat temu pisal o tym remek, pisalem i ja, jednakze pisanie z wlasnego wieloletniego doswiadczenia jest czyms innym jak kurczowe trzymanie sie schematow, jak np. jerkujemy tylko w dol, napieprzamy w wabik jak szaleni, wedka ma miec dlugosc wykalaczki a kolowrotek przelozenie 10:1 tak zeby bron cie panie luzu na lince nie bylo ... a potem? a potem polowa tzw. zawodnikow dziwi sie, ze nie maja zadnych wynikow, no moze oprocz pozrywanych nadgarstkow i rozwalonych kolowrotkow ... taki lajf

 

sam sie zastanawiam, czy nie zamienic mojego krotkiego phenixa na dluzszego st.croixa ... tzn. nie zastanawiam sie, tylko nie wiem, kto chcialby sie zamienic

[yglo]

Pitt, znalazłem jerkówke dla Ciebie

 

 

I wszystko mam sens, długi fore na dłoń i dzielona rekojesc która laduje pod pachą... juz widze to zaciecie z półobrotu hehehe 

Użytkownik yglo edytował ten post 10 maj 2014 - 07:41

[pacek222]

Każdy łowi jak lubi zaczynałem jerkować slammerem 260 podpiętym do 3,0m kija i technika dokładnie jak na filmie powyżej i efekty super były a co najważniejsze zasięg napewno dużo większy niż z kija 2m co ma znaczenie przy łowieniu z brzegu ,teraz tylko castem jerkuję rok temu krótki kij i fajnie było ale to nie to ,od tego sezonu batson 2,6m 25lb i naprawdę na krótkiego niezamieniłbym go napewno dłuższym kijem  dużo lepiej animuję mi się jerki,

ale każdy ma swoje preferencje.

[Jakub jerkbait]

Ja do ciężkich przynęt tzn.od 100-200 g.używam krótkich kijów tj.do 2m.i jest dobrze jak dla mnie,choć zacząłem się zastanawiać nad dłuższym blankiem.Dzisiaj po próbie odzyskania gumy z zaczepu zobaczyłem,że mój st.croix premier extra heavy power 6'3 długości i mocy 30-80lb.3-8oz jest pęknięty......masakra jakaś.Zacząłem się zastanawiać czy oby wędzisko nie powinno być bardziej elastyczne właśnie do castingu dużymi przynętami,a idzie za tym długość,czy to jakaś wada fabryczna ten mój kij,bo nie zdążyłem nim połowić dobrze,a nie przypominam sobie żebym go uszkodził w inny sposób.Innym jednoskładem 2m,savagear do 150g.nie miałem żednych problemów,a przeciążałem go często,a ten st.dużo mocniejszy niby i taki zonk.....Nie wiem gdzie go wysłać do naprawy bo chyba da się coś wykombinować.Pękł wzdłuż na 1/4 długości od szczytówki.Zdażyło się komuś coś podobnego?

Użytkownik Jakub jerkbait edytował ten post 29 maj 2014 - 23:57

[Dienekes]

Oglądałem kiedyś klip Maina, w którym zdecydowanie rekomendował patyki o długości pod 3 m. Pod Muskie. Tyle że tam chodziło o problemy z amortyzacją przy baaardzo sztywnych kijach, co kompensowane było długością właśnie. Z pewnością wykonywanie rzutów przy dłuższym dolniku i tak powstałej dźwigni jest efektywniejsze, zwłaszcza przy ciężkich gratach Ja jednak lubię mikro-dolnik, ze względu na wygodę pomiędzy rzutami Inna sprawa, że u mnie wabie kończą się na 90 gr...

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Miałem krótko , obok IMC 906T , flipping na IMC 966T Lamiglasa ośmiostopowej długości , którego uzywałem również do jerkowania . Z długościa robią się jednak coraz mniej przyjemne w obsłudze oraz bardziej wołowate . Może do łowienia z kołowrotka ..   

[Dienekes]

Z biodra Panie Sławku, z biodra. I, w zasadzie, z półobrotu.

[Jakub jerkbait]

Ja lubię krótkie wędki jeśli chodzi o próbę złowienia rekordowego szczupaka z łódki szczególnie,ale i z brzegu łowię je systematycznie na jerki.Krótkie sztywne jednoskłady to brak komfortu przy castingu,ale za to pełna moc w ręku po zapięciu ponad metrowej zdobyczy....he i cieszy się gęba i serce szybciej bije.Dla mnie te wędki to prawdziwe karabiny.Czy może ktoś z Was wskazać konkretną pracownię w której ogarniają wędki jerkowe,gdzie mogę ją naprawić? Chciał bym z powrotem mojego st.croix w całości......

Użytkownik Jakub jerkbait edytował ten post 30 maj 2014 - 06:24

[yglo]

Z biodra Panie Sławku, z biodra. I, w zasadzie, z półobrotu.

 

...a i to zapewne za mało... za słabo.  Wczoraj przy okazji sprawdzania wedki pod wzgledem rzutowym, razem z kolegą zrobilismy taki maly test, jeden trzymał woblerka w dłoni a drugi oddalony o niecałe 30m zacinał a potem naginał wedke 17lb az grał kołowrotek.... plecionka przecież mało rozciagliwa a przeniesienie siły na woblerka mizerniutkie wręcz śmieszne... jak nasze wysiłki wogóle działąja na ryby.... trudno pojąć

Jedyne... to skracanie dystansu i amortyzacja ma sens... tak sobie pomyślałem po tym doświadczeniu

Użytkownik yglo edytował ten post 30 maj 2014 - 08:05

[krzysiek]

Jaka długość kija?

[yglo]

8'6'' 

[krzysiek]

Ha, to całkiem długo. Ja bezwzględnie przestrzegam jednej zasady: dobieram moc kija do wielkości i grubości kotwic przynęty, a nie odwrotnie. Co z tego, że witka 12lb udźwignie sporego woba z kotwicami 1, jeżeli najzwyczajniej w świecie nie wbije ich w paszczękę ryby? Niestety im większy wobler tym także prawdopodobieństwo zaciśnięcia na nim zębów przez szczupaka, czy sandacza jest większe, a wtedy jeszcze trudniej skutecznie zaciąć...

[yglo]

Po prostu siła jaką jeden z nas wkładał w zacinanie, a potem w probe holowania i  pompowania na dokreconym hamulcu  miała sie nijak do siły jaka woblerek próbował sie wyrwac z dłoni trzymajacego....  woblerek był bez kotwic, ale po tej próbie chyba bym sie odwazył zamknać w dłoni woblerka z kotwicami, odejsc na 30m od wedki i poddać się  zacięciu !

[Rheinangler]

Czyżby mowa o NFC Zbyszku ?

[yglo]

Tak, próby odbyly sie za pomocą wędki na blanku NFC St865-2 (IM)

[Rheinangler]

Kiedyś przy okazji sprawdzania czegoś innego robiłem podobne testy ale z twardą balsą zamiast ręki, z tą samą odległością i wyniki były także słabe... A jednak te wędki były niezłe i zacinały ryby,- może gdzieś popełniamy błąd w doborze podobieństw...?

Użytkownik Rheinangler edytował ten post 30 maj 2014 - 16:33

[yglo]

Nie wdaje sie w obalanie mitów o zacinaniu, docinaniu ryb, przesuwaniu im przynet w pysku...  Pewnie całkiem inaczej ma sie sprawa z kijem 7ft 25lb i linką taką jak nominał, gdy odległosc jest 10-15m ....  Jedyne na co chciałem zwrocic uwage niewspołmiernosc siły po stronie wedki a odczuwalnej po stronie przynety...

 

a ryby nie dłoń, i jak to one po braniu robia rózne cyrki.. bywa ze luzuja linkę.... takie panie branie

 

ale nie o zacinaniu z półobrotu tylko o długości jerkówek  tu....

Użytkownik yglo edytował ten post 30 maj 2014 - 15:38