[maggot]

Ostatni mój wpis do SOB

 

Nie wypowiadał byś się w tematach w jakich nie masz pojęcia a jak widać z powyższego wpisu (jak zresztą i z innych), nie masz pojęcia. Piszesz swoje jakieś wymyślone teorie, jakie nie mają żadnego pokrycia z rzeczywistością. Żyjesz w własnym urojonym pojmowaniu świata, wędkarstwa, rybactwa, masz na wszystko (prawie wszystko bo mnie nie potrafiłeś odpowiedzieć na żadne z  bardzo istotnych pytań) własną odpowiedź, zawsze opatrzone kpiną, krytyką i narzucaniem Twojego toku myślenia, jakże chorego zaiste. Nie pojmujesz, że nie pasujesz do tego Towarzystwa tutaj? (99% ludzi z jerka z jakimi rozmawiałem Twierdzi, że nawet najlepszy specjalista psychiatrii nie byłby wstanie Ci pomóc), że jesteś tutaj jak wrzód na dupie z swoimi wpisami. Rozumiem, że brak honoru nie pozwala Ci zaprzestać pisać tutaj Twoich dyrdymałów, nie rozumiem dlaczego wciąż na to pozwalają włodarze tego forum. W temacie C&R vs rzeczywistość PZW pokazałeś swoją płytką w słowie klasę, naubliżałeś ludziom, napisałeś tam swoje zdanie o C&R podważając tym samym ideę tego forum a jednak nadal masz  możliwość pisania na jerku, mimo rażących wręcz złamań zasad i regulaminu forum, za które każdy inny forumowicz dostał by bana na stałe.

 

Do włodarzy forum

 

Tego nie pojmuję, dlatego już raz napisałem do Remka na pw, w temacie C&R vs rzeczywistość PZW napisałem publicznie prośbę o usunięcie mojego konta jeśli taki ktoś jak SOB ma możliwość pisania w takim stylu jak wciąż pisze, proszę ponownie - usuńcie moje konto z jb.pl i nie będzie mnie ciągnęło by tu zaglądać, czytać, wyrażać swoje opinie , zarażać się dalej C&R, może nawet przestanę się tym interesować tak jak obecnie i na pohybel wszystkim będę łowił jak wszyscy, by składki jakie zapłaciłem zwróciły się kilkukrotnie, kurde może nawet wystąpię z SSR bo po co w tym być , dla idei?, dla innych?, bo po co krzewić w innych zasady C&R, po co się samemu w nich utwierdzać,  po co bywać na forum na jakim taki SOB je podważa, kpi, szydzi z tego i ludzi jacy są dla tego właśnie tutaj, po co pytam się raz jeszcze? Piszecie by nie czytać jego wpisów i nie odpisywać na jego wpisy, nie podchodzić do tego emocjonalnie - niestety nie potrafię, może ban mi rozwiąże problem a Wy nadal sobie dyskutujcie z tym paranoidalnie chorym człowiekiem.

 

Przemek,

 nie usuwaj żadnego konta, czy nie widzisz, że SNOB-i i jego ciężkim adoratorom tylko oto chodzi? Usunięcie konta będzie oznaką słabości, absolutnie nie dawaj mu tej pożywki. On z niej żyje, daj Boże żeby mu jej zabrakło...Nie licz tez na policjantów tego forum {czyt. modów}. Wraz ze SNOB-m to kółeczko  wzajemnego zrozumienia, działającej wg utartego schematu: SNOB zakłada nowe tematy w których regularnie opluwa większość, jak który zaczyna odszczekiwać wpada policjant, zamyka temat, drugi policjant wpada i klepie "lubię to" i pozamiatane.

 

 Choć mieszkamy daleko od siebie, nie wątpię, że wykonujesz wspaniałą robotę. Nie zgadzam się, aby tak przeintelektualizowany osobnik i kilku jego fan boyów miało to skreślić. To byłoby niewytłumaczalne.Rób swoje, i chociaż do tego aby było dobrze droga daleka, to z pewnością dzięki takim osobom jak Ty będzie lepiej.

 

Co do tematu to kolega Winko napisał to tak, że pozostało mi się tylko pod tym podpisać.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Często bywa tak , że im mniej fakty pasują do ideologii albo mniemanologii , tym gorzej jest dla faktów. Cóż na to poradzić ? To co wylansowano na forum jako c&r - jest czymś chyba zupełnie innym, jakąś luźną marzycielską fantazją na temat, albowiem motto, a za nim sens brzmi -   Limit your catch – don't catch your limit”. Naprawdę to jest niemożliwe do zrozumienia ? Nie wierzę..

 

No i cytat emocje tonujący, albo  wprost odwrotny z wykładni głównego animatora oraz inteligentnego propagatora c&r w Polsce - Pana Jerzego Kowalskiego 

"C&R nie jest histerycznie ortodoksyjną postawą - wielu ludzi stosujących z przyjemnością i świadomością C&R w użytkowanych wodach zabiera mimo to okazy, ryby uszkodzone, których przeżycie jest wątpliwe, czasem nawet łowi sobie kolację"

Użytkownik Sławek Oppeln Bronikowski edytował ten post 03 listopad 2015 - 18:39

[Hunter_pike]

Myślę że mógłbym napluć ci SOB w pysk i powiedziałbyś że deszcz pada. To co jest wylansowane jak to nazwałeś jest oparte na konkretnych zasadach jakich nie pojmujesz bo za tępy jesteś. Innych słów użyć się nie da bo nie warto, zresztą to słowa na takim samym poziomie jaki ty reprezentujesz więc powinieneś wreszcie zrozumieć.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

..

Panowie..ludzie.. Kiedy wy przestaniecie żyć w kolejnej po sporcie malignie?

Do kół, do klubów, upadające stowarzyszenie naprawiać, KTR-y odnawiać.. A nie jak świstak falsyfikaty owijać w sreberka..

 

Tu sporo jest - choć od naukowców i rybaków - w przekładzie nieocenionego J. Kowalskiego

http://www.wcwi.pl/i...sk=view&id=2513

http://www.wcwi.pl/i...sk=view&id=2514

 

Ooo !! I tu też !

http://jerkbait.pl/t...logizowania-cr/

Użytkownik Sławek Oppeln Bronikowski edytował ten post 03 listopad 2015 - 21:31

[Hunter_pike]

..

Panowie..ludzie.. Kiedy wy przestaniecie żyć w kolejnej po sporcie malignie?

 

A kiedy Ty przestaniesz pisać swoje dyrdymały na tym forum? Nie podoba Ci się to nie odpisuj, nie komentuj, mamy gdzieś twoje zdanie bo już dawno przestałeś być zauważany jako osoba, jaka coś wnosi wartościowego dla tego portalu, coraz więcej osób zauważa, że twoje wpisy to przejaw emocji niespełnionego rybaka, pokrzywdzonego przez los (ech ileż się Twoja mamusia musiała najeść śniegu by takiego bałwana urodzić), zdeptanego przez redaktorów czasopism wędkarskich, na każdym kroku potępianego przez tych co raczą myśleć inaczej.

[krzychun]

A kiedy Ty przestaniesz pisać swoje dyrdymały na tym forum? Nie podoba Ci się to nie odpisuj, nie komentuj, mamy gdzieś twoje zdanie bo już dawno przestałeś być zauważany jako osoba, jaka coś wnosi wartościowego dla tego portalu, coraz więcej osób zauważa, że twoje wpisy to przejaw emocji niespełnionego rybaka, pokrzywdzonego przez los (ech ileż się Twoja mamusia musiała najeść śniegu by takiego bałwana urodzić), zdeptanego przez redaktorów czasopism wędkarskich, na każdym kroku potępianego przez tych co raczą myśleć inaczej.

Myślę, że władza forum powinna się tutaj trochę zastawić.

[Sebo]

Tu nie ma władzy jest Redakcja.

Ale faktycznie do momentu wyjaśnienia sprawy między Sławkiem a Przemkiem zamknę temat. Mam nadzieję że na krótko.

 

Pozdrawiam

Sebo

[Friko]

Koledzy, otwieram wątek ponownie. Wpisy naruszające kulturę dyskusji, regulamin portalu, mające charakter osobistych wycieczek będą bezwględnie usuwane a ich autorzy muszą liczyć się z konsekwencjami w postaci kar administracyjnych.

 

Bardzo proszę o kulturalną dyskusję. Wierzę, że wszystkich nas łączy autentyczna troska o dobro naszych wód. Szanujmy się wzajemnie, słuchajmy się i starajmy zrozumieć. Sięgajmy po argumenty a nie po emocje.

[michal180183]

Nie udzielam się za często ale wtrącę swoje 3 grosze. Catch and Release jak to ładnie brzmi. Powinniśmy nazywać to Złów i wypuść gdyż jesteśmy Polakami i powinniśmy swój język szanować a nie zastępować go zazwyczaj anglojęzycznymi określeniami. Angole nie mówią złów i wypuść albo chyť a pusť A my to tak lubimy powiedzieć " jesterdej byłem u swojego frienda i zrobiliśmy sobie tripa na fiszinga" Wracając do sedna Złów i wypuść to nie tylko nie zabijanie ryb ale także odpowiednie obchodzenie się z rybą podczas połowów, stosowanie odpowiednich podbieraków, bezzadziorowych haków, odpowiednie chwytanie złowionej ryby. Wielu krzyczących "c&r" krzyczą bo to modne. Ja łowię 21 lat nie zabieram ryb z łowisk ale nie dlatego że C&R tylko dlatego że tak podpowiada mi sumienie, po prostu nie lubię zabijać i jestem za leniwy żeby babrać się w oprawianie ryby czy jak to się tam nazywa.

     Od kiedy pamięcią sięgnę likwiduję zadziory na hakach ale nie dlatego że "C&R" tylko dlatego że szkoda mi ryby jak się z nią mam szarpać żeby jej hak wyciągnąć. ( Nie zauważyłem większej ilości spadów stosując haki bezzadziorowe) Dodatkowo 80% moich ryb uwalniam praktycznie bezdotykowo dzięki takiemu hakowi bo po co mam ładować jakiegoś pistoleta do podbieraka jak mogę go z łatwością odhaczyć w wodzie. Każdy krzyczący C&R niech nie myśli że nigdy nie zabija ryb gdyż niestety nawet wypuszczona ryba może nie przeżyć, a to hak ją uszkodził, a to choroba ją dopadnie bo była zraniona. Takie ortodoksyjne Złów i wypuść jest trochę hipokryzją. Może w ogóle zaprzestaniemy połowów gdyż niechcący możemy doprowadzić do śmierci ryby, ranimy tą rybę, sprawiamy jej ból, narażamy na ogromny stres?

Każdy z nas je ryby nie te złowione na własnego kija ale je...przypominam że te ryby też gdzieś pływały i żyły w najlepsze a ktoś je złowił, zabił i SPRZEDAŁ. Czy każdy wyznawca C&R ma czyste sumienie bo je rybę którą zabił ktoś inny?  Złów i wypuść to zdrowy rozsądek a nie popadanie w skrajności... Kiedyś na jednym z polskich łowisk spotkałem zawodowca, spinningistę. Facet wygrywał zawody, kochał ten sport. Po czasie zaczął opowiadać ile jakiś czas temu wyciągnął szczupaków z tej wody..tyle że ledwo je do bagażnika załadował i gdzie wtedy było C&R ? To czy ryby uwalniamy czy nie jest w każdym z wędkarzy a kto się chu...urodził to kanarkiem nie zdechnie. Ja nie zabieram ryb ale widząc dziadka nad wodą który łowi na sprzęt wartości 40 zł całość który zabiera trochę okonków albo karasi to mam go negować że on nie C&R? Facet z polską emeryturą ma iść do sklepu i kupić rybkę która przekracza wartość jego sprzętu? Nie wszyscy łowią dla sportu bo nie wszystkich stać na to, a facet zabiera rybki bo może, bo pozwala mu na to lokalne prawo. 

Zamiast krzyczeć C&R zróbmy coś aby walczyć z mięsiarzami którzy dokupują drugą zamrażarkę bo im się ryby nie mieszczą. Gniećmy PZW o zwiększenie kar, o większą ilość kontroli ( nie gości którzy ścigają ludzi za brak wpisu tylko ludzi do zminimalizowania prawdziwego kłusownictwa). 

Zróbmy akcję "Polscy wędkarze zarybiają" wybierzmy jeden dzień w roku kiedy wędkarz którego na to stać i jest taki C&R kupuję rybę z hodowli i zarybia swój lokalny zbiornik. 

 

"C&R" wymyślili bodajże angielscy łowcy pstrągów( nie jestem pewien na 100%) goście którzy mają wędki i kołowrotki po kilka tysięcy funtów. Przecież nie wymyślili tego ludzie którzy łowią żeby coś zjeść tylko bogole którym ryb w łowiskach brakowało. Ja mieszkam w Anglii i wcale takiego C&R nie ma, tzn jest w  klubach zakaz zabierania ryb i C&R ale czy to coś daje? Nie bo jak ktoś ma zabrać rybę to ją zabierze. Po prostu w Anglii jest mniej kłusoli bo kary są konkretne a kontrole nie czepiają się do pierdół tylko pilnują żeby nie kłusowano.

 

Podsumowując wkurzają mnie goście którzy mają napisy C&R nawet na majtkach, wkurza mnie popadanie w skrajności i hipokryzja.

Zachowajmy zdrowy rozsądek, cieszmy się tym sportem i szanujmy przyrodę a ona na pewno nam się odwdzięczy Jeśli wyznajesz Złów i wypuść to fajnie wypuszczaj ale jak masz być głodny to weź sobie rybkę i zjedz bo ten C&R też zje tylko złowioną przez kogoś innego. A co do mięsiarzy ...mam nadzieję że przyjdzie na was pora kiedy zaczniecie dostawać po parę tyś. kary i konfiskatę sprzętu, mam nadzieję że dożyję kar adekwatnych do wykroczeń a nie sytuacji gdzie wędkarz dostaje mandat za wpis a kilometr dalej mięsiarzowi ryby się z łódki wysypują.

 

Przepraszam jeżeli uraziłem kogoś z tego forum bo wiem że jest tu dużo zwolenników C&R ale takie jest moje zdanie w tym temacie ja byłem ZiW zanim stało się to modne i nie krzyczę w każdą stronę jaki to jestem prawym wędkarzem. Też jem ryby tylko że te zabite przez kogoś innego. 

Pozdrawiam.

[Radosław Es]

Ja osobiście każdą rybę wypuszczam no chyba, że się bardzo chamsko zatnie (np. przy łowieniu z gruntu niejednokrotnie zestaw był już w żołądku ryby... ;/ ) wtedy dzwonię do kumpla i chętnie przyjeżdża po świeżą rybkę jak na ryby to z wędką, po ryby do sklepu !

[hombre06]

Ja osobiście każdą rybę wypuszczam no chyba, że się bardzo chamsko zatnie (np. przy łowieniu z gruntu niejednokrotnie zestaw był już w żołądku ryby... ;/ ) wtedy dzwonię do kumpla i chętnie przyjeżdża po świeżą rybkę jak na ryby to z wędką, po ryby do sklepu !

To nie masz się czym chwalić.

3.4. Ponadto wędkarzowi nie wolno:

...

c/ rozdawać złowionych ryb na terenie łowiska