Te wahadła wyglądają jakby ktoś je przystosował do łowienia morskich troci albo belon.
A fabryczne były zbrojone z tej samej strony, czy to odwrócenie „tuningowe”?
To są systemiki do łowienia pod lodem, kiedyś popularne w Skandynawii do łowienia okoni, miętusów, saiblingów i innych łososiowatych. Ta błystka była tu jedynie takim ciężarkiem-wabikiem. Natomiast właściwą przynętę (np. rybkę, filecik, robaka) zakładało się właśnie na przywiązany do przyponiku haczyk. Do spinningowania to się raczej nie nadawało.