Witam,
Zastanawiam się nad kupnem kija, którym obsłużę wypady boleniowe, a zarazem szczupakowe. Łowię głównie na Odrze i Warcie, a przynęty, jakich używam to woblery 4-10 cm, gumy z główkami 7-15g, rzadziej obrotówki i wahadła. Kije, jakie przypadły mi do gustu to:
- Okuma Black Rock 275 cw. 7-30,
- Konger WRX World Champion Kobalt 270 cw. 28.
Oba kije oglądałem, oba mi pasują Konger jest moim zdaniem dosyć sztywny i wiem, że spokojnie poradzi sobie z w/w gumami jak i obrotówką w nurcie, ale boję się czy nie będzie za bardzo "pałowaty".
Jeśli chodzi o Okumę to wydaje mi się delikatna i zastanawiam się jak zachowywać się będzie w nurcie po rzuceniu Hunterem Sirit 11g lub obrotówką? Czy szczytówka nie będzie mocno wygięta? Jak będzie się zachowywać przy używaniu ripperów z 12-15g główkami i np. algi 1-2?
Jeśli ktoś może pomóc to bardzo proszę, bo zaraz zwariuję (sklepy wędkarskie powinny być nad wodą ).
To mój pierwszy post z prośbą o poradę, więc proszę o wyrozumiałość.
Pozdrawiam!